1 seterka Gapusia i dwa ragdolki i.. proszę o zamknięcie

Dalia pamietaj ,ze Twoj numer tez juz mam :ryk:

Odnosnie Blusika.....ona ponarzeka na moj IQ , ale do pomocy jest nieoceniona i jak potrafi dzialac uspokajajaco i kojaco ach ach ach :1luvu:

Dzis nie moge nic robic, czekam na wiesci ,co u kociakow i Marii.....zeby sie czyms zajac, powalcze z kolejna czescia inwazji slimakow w akwarium.....bo do pracowania w papierach nie mam co sie zabierac.....nie moglabym sie skupic.

anulka111 pisze:Dalia pamietaj ,ze Twoj numer tez juz mam Odnosnie Blusika.....ona ponarzeka na moj IQ , ale do pomocy jest nieoceniona i jak potrafi dzialac uspokajajaco i kojaco ach ach ach

Dzis nie moge nic robic, czekam na wiesci ,co u kociakow i Marii.....zeby sie czyms zajac, powalcze z kolejna czescia inwazji slimakow w akwarium.....bo do pracowania w papierach nie mam co sie zabierac.....nie moglabym sie skupic.

to zabrzmialo jak groźba :ryk:

Anulka możesz dzwonić jednak obawiam sie ze ukojenia nie dam :ryk:

przypuszczam, że zaproponowałabym kuracje nalewkowa w ramach rozluźnienia :ryk:

dalia pisze:Anulka możesz dzwonić jednak obawiam sie ze ukojenia nie dam
przypuszczam, że zaproponowałabym kuracje nalewkowa w ramach rozluźnienia

O, to to

. W ramach wyprawki i przygotowań do przyjścia kociaka należy się zaopatrzyć w odpowiednie środki uspokajające.

hahahaha dlatego bede dzwonic do Blusika i gadac pewnie z Bunia przez gg jednoczesnie i monitorowac ,co koty robia....ja mam bardzo podzielna uwage

.Na razie knuje , jakby tu kotki zaprzyjaznic ze soba, bo gapke maly bedzie poznawac z opoznieniem ,by nie bylo za duzo wrazen.....Gapke metoda na pieska czyli tylek Rysia dostanie gapka do obwachania jak jzu bedzie bardoz apchnial domowym stadme .....w zaleznosci od tego co sie bedzie dzialo, alebo wieczorme w nd albo pozniej.

Na razie wykombinowalam ,ze maly zostanie wniesiony do domku w bardzo uzywanym kocyku przez moje koty ....i dodatkowo w pociagu bedzie siedzial, na takim tez zuzytym reczniku kocim z drapaka.....by zapach poznal.Zastanawiam sie ,czy nie poprosic kolezanki, by moje koty zmeczyla zabawa, kiedy ja bede w pociagu :ryk:

.Oczywiscie Feliway ,ale to normalka, masz jakies dodatkowe pomysly? masz wieksze doswiadczenie w dokacaniu :mrgreen:

.A od nalewek mam Beatke ,bo robi najlepsze na swiecie

Co do pomyslow na dokacanie, to jak Puszek przybyl do domu, jego hodowczyni mi radzila go porzadnie glaskac, oburacz, i rekami z jego zapachem glaskac Maye, a potem znowu jego, i tak kilka razy, zeby sie zapachy przemieszaly... ale Cysorzowa twardziel, nie z nia takie numery

zaakceptowala go dopiero po roku czasu, wczesniej nie mogl sie biedak do niej zblizyc, bo zaraz byl wrzask, ryk, syk, prychanie, i obrywal po buzi :evil:

Jak przybyla Fifinka, to robilam tak samo z tym glaskaniem naprzemiennym, i z nia o dziwo poszlo szybciutko, zostala zaakceptowana tego samego dnia :roll:

Jako urodzona optymistka liczę, że u mnie bedzie ok i zaprzyjaznienie błyskawiczne, a jak bedzie to sie okaze

Pewnie się okaże, że będzie błyskawiczne :lol:

. Trzymam kciuki za to :ok:

. U mnie takie maluchy aklimatyzowały się błyskawicznie - zero stresu, latały po domu jak messerschmitty i tylko zabawnie wyglądało, ja za nimi skradały się ostrożnie Duże Koty.

liczę ,ze co drugi głupi to ma szczeście hihi

Smakusia za Guciem chodzila z oczami jak spodki , modle sie ,by za Rysiem chodzily dwie pary oczek wielkich jak spodki -ale ciut boje sie reakcji Gucia, poczekamy zobaczymy, w piatek po poludniu moje koteczki beda mialy pazurki obciete na krotko.QWieczorem zostana super wyczesane-by ladnie wyglada cna przyjazd Rysia.Lampy z papieru wyladuja na jednej komodzie,zanim Ryś przybedzie:)))ot tak na wszelki wyapdek

))

Bedzie dobrze! :ok:

Poza tym, najgorzej dokacac jedynaka, potem z kazdym kolejnym to juz z gorki... do pewnej liczby przynajmniej :lol:

takie słowa działaja na mnie jak balsam

) chyba po kotka pojade z kocykiem moich kotkow , potme bede go glaskac duzo i jak wroci do mnie od domku, to jzu bedzie mial troche zapachu mojego i moich kotow ., bo wezme mozno uzywany kocyk i recznik z zapachem rezydentow

......normalnie podryguje z radosic na mysl,ze za tydzien juz bedzie mieszkal u mnie

Blusik dalia, bardzo Wam dziekuję. Dokacanie anulki rozdzielone na trzy może da się przeżyć

Anulka po moich dokoceniach, to wiesz, że problemu nie będzie. Ragusie w ostatecznej ostateczności najwyżej poprychają i wlezą na wyżyny okazując wstręt do rudego stwora, który może nawet ze trzy dni potrwać hihi

Maria ja sie tak cieszę ,że rudy pieknis u mnie zamieszka,ze nie bede panikowac na zapas

.Co innego jak do domku przybedzie , wtedy nic obiecac nie moge :ryk:

Najbardziej sie boję, że Flap zje twoje kociątka na surowo i z pieprzem

Blusik nie wierze, on jest grzeczny nieslychanie i od Marii wyjdzie z domku z nienagannymi manierami,a do jedzenia dostanie wolowinke w ilosciach stadnych :mrgreen:

.Ty sie lepiej dobrze rozgladaj hihi ,bo ja mysle ,ze Fionka i Szara paskuda wkrotce pozra Ciebie, ze o reszcie ferajny nie wspomne :lol:

Czy mizialas dzis braciszka Guciowego??? U mnie Gucio tak obrasta futrem,ze bedzie za chwile mozna dziergac swetry jak po zimie to zrzuci, sadzac po ofutrzeniu straszna zima bedzie :roll:

1 seterka Gapusia i dwa ragdolki i.. proszę o zamknięcie

Kto przegląda forum