Bounty i Lion - MAMY DOMKI!! HURRAA!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Sob paź 24, 2009 14:30 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

Dodam jeszcze,że nie mam dzieci,mam 3,5 letniego psa-polskiego owczarka nizinnego, który jest bardzo przyjazny w stosunku do kotów. bez problemu dogadał się z tym kotkiem, który u nas był "na przechowanie" (był to kotek mojej teściowej).

Czy coś jeszcze chcesz wiedzieć o mnie?

Kot-linka

 
Posty: 311
Od: Pon paź 19, 2009 14:16
Lokalizacja: woj.łódzkie

Post » Sob paź 24, 2009 14:54 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

Sprawdziłam połączenia do Łodzi i obawiam się że mam problem z dojazdem. Pozostaje transport z forum. Zaczynam szukać, zanotuję sobie twój telefon. Na ile dysponujesz czasem żeby odebrać Liona w Łodzi jak znajdę transport?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob paź 24, 2009 15:04 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

Rozumiem,ze swojej strony pragnę ofiarować kotkowi kochający domek na stałe,ponieważ marzę o rudym miziaku.
Dodam,że nie mam dzieci,mam 3,5 letniego psa-polskiego owczarka nizinnego,który jest uroczy i łagodny, bez problemu "dogadał" się z kotkiem który był u nas na przechowanie.
Mam już w domu wszystko przygotowane dla kotka,wraz z mężem czekamy na niego z niecierpliwością.
Czekam na informacje,kiedy będzie można kotka odebrać w Łodzi.

Kot-linka

 
Posty: 311
Od: Pon paź 19, 2009 14:16
Lokalizacja: woj.łódzkie

Post » Sob paź 24, 2009 15:12 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

Zaczęłam organizację transportu. Na forum nie takie odległości kociaki pokonywały - przelot znad morza na południe kraju z międzylądowaniami to tu to tam też już był. :twisted: Maluch jest faktycznie miziasty. Wzięty na ręce wtula się i zasypia mrucząc.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob paź 24, 2009 15:15 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

Dziś mam dzień wolny,jutro wolne popołudnie (od 17),w poniedziałek pracujemy po południu,wtorek i środa-wolne, w pozostałe dni tygodnia wolne popołudnia (od 15).
Suuper,poproszę więcej zdjęć:)))

Kot-linka

 
Posty: 311
Od: Pon paź 19, 2009 14:16
Lokalizacja: woj.łódzkie

Post » Sob paź 24, 2009 15:29 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

:ok: za transport
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob paź 24, 2009 15:43 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

I jeszcze z działek z koleżeństwem i przy "stole".
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob paź 24, 2009 17:43 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

Kot-linka - wspaniale, że chcesz zaopiekować się kotkiem. :D
Ale może zastanów się nad wzięciem od razu parki? Koszty utrzymania dwójki są niewiele większe, niż jednego, a radość zwielokrotniona. Kociaki cudnie bawią się razem, a ta druga kicia też jest śliczna i oryginalna, a na dodatek przytulanka. No i przywiązane do siebie, więc nie będzie problemów z dokoceniem, które wcześniej czy później i tak Cię czeka :wink: , skoro trafiłaś na forum.
Też mam dwójkę, więc wiem co piszę.

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 24, 2009 18:45 Re: Bounty - pokochaj słodycz szylkretki! Lion ma dom.:))

Dziękuję serdecznie za propozycje,ale na razie weźmiemy Lionka,choć niewykluczone "dokocenie" w przyszłości. Pół roku namawiałam męża na wzięcie miziaka,więc teraz ciężko będzie przekonać go do drugiego kotka.

Kot-linka

 
Posty: 311
Od: Pon paź 19, 2009 14:16
Lokalizacja: woj.łódzkie

Post » Sob paź 24, 2009 19:47 Re: Bounty - pokochaj słodycz szylkretki! Lion ma dom.:))

FAJNIE SŁYSZEĆ SŁOWO MA DOM. :kotek:



ZAJRZYJCIE DO PINA ZE ŚRODKOWEGO BANERKA.
GASNĄCA ISKIERKA NADZIEI.
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=13&t=98834
Obrazek Obrazek Obrazek

Temida75

 
Posty: 1756
Od: Śro sie 19, 2009 14:48
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 24, 2009 19:58 Re: Bounty - pokochaj słodycz szylkretki! Lion ma dom.:))

Tak bardzo się cieszę... Ten kociak wygrał życie - na działkach nie miał szans tym bardziej że maleńki a tu zima idzie. Chcę zabrać stamtąd jak najwięcej kociąt. Dziś znów ktoś podrzucił kociaka. Czarnego. Ludziom się wydaję że jak na działkach żyją wolne koty i są karmiciele to można "dorzucić" kocięta swojej kotki. I tak dorzucają. Miasto o sterylkach nie chce słyszeć bo fundusze... I tak nie dość że się rozmnażają kotki z tego dzikiego stada (Bounty jest maluchem "działkowej" kotki) to jeszcze maleńkie podrzutki tak jak Lion. Ludzie wywalają taki cztero- pięcio-tygodniowe i mają sobie radzić. A to przecież tak jakby zabili - na jedno wychodzi.

Kot-linka, z transportem może zejść kilka dni. Szukam, temat jest zarzucony. Będę oczywiście na bieżąco meldować. Delikwent w tej chwili objedzony aż mu się bębenek po ziemi wlecze, śpi na łóżku razem z Bounty wyciągnięty jak nażarta anakonda. :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob paź 24, 2009 20:33 Re: Bounty - pokochaj słodycz szylkretki! Lion ma dom.:))

Chciałabym zobaczyć ten "bębenek", aż sie wzruszyłam jak przeczytałam zmieniony tytuł Twojego posta :lol:
Coraz bardziej podoba Nam się Lionek na zdjęciach i już chcemy,aby do Nas przybył,czekamy z niecierpliwością na wiadomości o możliwości przetransportowanaia kociaka do Łodzi. Dziękuję za pomoc,forumowicze połączmy siły :)))

Kot-linka

 
Posty: 311
Od: Pon paź 19, 2009 14:16
Lokalizacja: woj.łódzkie

Post » Sob paź 24, 2009 21:09 Re: Bounty - pokochaj słodycz szylkretki! Lion ma dom.:))

Wiesz, on na działkach to jadał różnie - okrawki wędlin w charakterze przysmaku, a tak to przeważnie chleb w rosole, czasem z kostki ten rosół. "Ludzkie" resztki... Kotów jest koło 40 teraz i karmiciele nie wyrabiają. Karmią raz dziennie, a to dla maluchów oznacza głód, więc jak się teraz dorwały do miski to pchają ile wejdzie. Kupka się wyrównała od wczoraj bo była paskudna - co chwilę i w płynie - teraz ma już formę i "trafia" do dziecinnej kuwety. Prócz kuwet w łazience, mam speckuwetę dla maluchów w pokoju żeby im było łatwiej znaleźć. Co prawda Kłaczek już zdążył w nią siknąć ale maluchy też połapały.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob paź 24, 2009 21:48 Re: Bounty - pokochaj słodycz szylkretki! Lion ma dom.:))

Pewnie wczorajsze kupki to reakcja na nagłą przeprowadzkę i stres...poza tymi "przygodami", z tego co opisujesz Lionek jest zdrowy.
A co się dzieje z Twoim kotkiem Kłaczkiem??Pisałaś ze choruje... :D

Kot-linka

 
Posty: 311
Od: Pon paź 19, 2009 14:16
Lokalizacja: woj.łódzkie

Post » Sob paź 24, 2009 22:04 Re: Bounty - pokochaj słodycz szylkretki! Lion ma dom.:))

viewtopic.php?f=1&t=101810
To link do wątku moich kotów - zapraszam. Historia choroby Kłaczka to ponad miesiąc walki. W skrócie Kłaczek ma problemy z ukladem moczowym. Zapalenie pęcherza i kamica, spaprana operacja, druga w Warszawie już skuteczna i przywracająca mu w miarę normalne funkcjonowanie. Chwilami było bardzo źle, ale już chyba będzie dobrze bo Kłak zaczął normalnie sikać. Jeszcze jest na lekach. Ma ledwie 14 miesięcy.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości