Bounty i Lion - MAMY DOMKI!! HURRAA!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pt paź 23, 2009 14:55 Bounty i Lion - MAMY DOMKI!! HURRAA!!

Przywiozłam je dziś (23.10.2009r) z działek. Tylko dwa z ośmiu kociąt które tam są. Podrzutki bo komuś kotka odchowała to się pozbył - i miot "działkowej kotki". Nie mogłam zabrać wszystkich bo małe mieszkanko, własna kociarnia, praca... Porwałam te które pierwsze wpadły w ręce i uciekłam żeby nie patrzeć. Bo tam koty umierają - małe kocięta giną od kleszczy, od robali, od trutek, dławią się ślimakami, toną w beczkach na deszczówkę... Kiedys szukałam domów dla czwórki. Udało się jednej kotce i ona żyje. Jej rodzeństwa już nie ma. [*]
Teraz na kolanach mruczy mi malutka Bounty - ma dwa, może dwa i pół miesiąca, jeszcze bure oczka, wtula się mocno... Ufa.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Na kanapie drzemie czujnie jej rówieśnik Lion - bardziej nieufny i zestresowany nagłą przeprowadzką. Ponieważ był waleczniejszy od Bounty a ja pojechałam na działki nieprzygotowana, przyjechał w przysłowiowym worku i to mu się bardzo nie podoba. Nie tak bardzo jednak, żeby odmówić posiłku. :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek

Pierwszą noc maluszki przespały ze mną w łóżku - jak na dziką dzicz działkową to niezły wynik. :wink: Maleńka Bounty wtula się w ramię, Lionek śpi na poduszce... Mruczą. Kruszynki wdzięczne, przytulaste, kochane. Bounty najchętniej nie schodziłaby z kolan. Lion nieco bardziej ciekawy otoczenia, zabawek i towarzystwa. Dziś odrobaczamy.
Koteczki szukają kogoś kto je pokocha - dobrego domku, ciepłego serca, bezpiecznego kątka.
Ostatnio edytowano Śro paź 28, 2009 18:21 przez kinga w., łącznie edytowano 4 razy
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt paź 23, 2009 16:51 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

Pliiisss.... W związku z chorobą Kłaczka ja nawet na TDT nie bardzo się nadaję - nie mam warunków z stres związany z pojawieniem się nowych kotów w domu nie sprzyja rekonwalescentowi.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt paź 23, 2009 16:54 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

do góry maluchy!cały czas!
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt paź 23, 2009 18:31 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

:ok:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Pt paź 23, 2009 18:46 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

hop!
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Pt paź 23, 2009 22:35 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

hopsniemy na góre :wink:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Sob paź 24, 2009 8:20 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

na 1 maluszki są piękne - szybciutko po nowy domek :ok: :ok: :ok:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Sob paź 24, 2009 8:24 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

Łoboziu, jakie urocze maluchy :1luvu: .
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob paź 24, 2009 8:33 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

I one nie są dzikie jak to zwykle działkowce - Bounty jak koci osesek wtula się w kolana i nie chce schodzić. Przytulak na całego. Lionek jest trochę łobuz, zawadiaka. Lubi zabawę, zabawki, ruch.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob paź 24, 2009 10:05 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

:ok:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob paź 24, 2009 13:04 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

urocze maluchy na 1 stronę. Zabójczy rudo - biały :1luvu: :1luvu: :1luvu: zakochiwać się mig mig

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Sob paź 24, 2009 13:23 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

Witam serdecznie wszystkich forumowiczów:)

Jestem na forum od niedawna,na razie czytam Wasze posty i jestem pełna podziwu,że na tym świecie są jeszcze wrażliwe duszyczki pochylające się z troską nad biednymi,kocimi "braciami maluczkimi".
Ja też jestem wrażliwa szczególnie na krzywdę dzieci i zwierząt.
Bardzo podobają mi się rude kociaki,dlatego proszę o informację kiedy można zaadoptować Liona.
Mieszkam w małej miejscowości w woj.łódzkim,kotka mogę odebrać w Łodzi,Pabianicach lub Łasku.

Kot-linka

 
Posty: 311
Od: Pon paź 19, 2009 14:16
Lokalizacja: woj.łódzkie

Post » Sob paź 24, 2009 13:58 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

Lion jest dziś odrobaczony, poza tym właściwie gotów do kochania. Apetyt dopisuje, humor też. Adopcję możemy w zasadzie przeprowadzić w każdej chwili, kwestia umówienia sie na dowóz. Myślę, że moge dowieźć kociaka do Łodzi. Możesz coś napisać o warunkach jakie zapewniasz kotu? Czy kot będzie tylko w domu, czy wypuszczany na pole?
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Sob paź 24, 2009 14:11 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

Mieszkam w domu,kotek byłby oswajany na początku w domu,a potem mógłby być też wypuszczany na dwór,oczywiście pod nadzorem. zobowiązuję się także do kastracji kota.
We wrześniu przez miesiąc mieszkał u nas kotek po kastracji,wychodził na dwór,ale rzadko wychodził poza podwórko.

Kot-linka

 
Posty: 311
Od: Pon paź 19, 2009 14:16
Lokalizacja: woj.łódzkie

Post » Sob paź 24, 2009 14:19 Re: Lion i Bounty - maluszki spod lasu. Pokochasz?

Pytam bo chodzi mi o bezpieczeństwo malucha. W tej chwili, mimo że od zabrania z działek minęła ledwie doba, Lion trafia do kuwetki i zachowuje się bardzo przyzwoicie. Oba maluchy w niczym nie przypominają dziczków - są ufne, rozmruczane, wesołe. To rezydenci (z podpisu) mają problem, kiedy maluch dopina się do jedzenia i warczy na próbującego partycypować w posiłku rezydenta. Mimo że stosunek wagi jest mniej więcej 1:4. :lol: Jeśli chodzi o jedzenie, maluchy nie znają chrupek i choć zjadają odrobinę to prawdziwe wielkie żarcie zaczyna się nad mokrym jedzonkiem. Surowa pierś z kurczaka wchodzi zawodowo, ale puszeczka też jest mile widziana. Smakuje im w zasadzie wszystko - na działkach często dostawały po prostu chleb rozmoczony w rosole z kości, z kadłubów czy nawet z kostki.
Dowóz możemy załatwić na dwa sposoby - albo po prostu przywiozę malucha do Łodzi, albo zorganizujemy "transport forumowy" czyli kota przewiezie ktoś jadący w te strony. Kwestia uzgodnienia.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości