dzięki
Homerek już po porannej dawce leków, jak zwykle był bardzo dzielny
nie cche znowu jeść

kombinuje z jedzeniem jak koń pod górę, a ja się denerwuje
już nie wiem jaka suchą karmę podawać, on jest taki "inny"
oczka strasznie mu łzawią, jest brązowo-czerwono, z glutkami

przemywam wacikiem z ciepłą woda kilka razy dziennie ale to tylko na chwile jest

coś z tym można zrobić?
boje się zrobić mu badania, chyba w paranoje jakąś wpadam

trzeba mną mocną potrząsnąć,żebym się obudziła i ocuciła !
brakuje mi dnia i nocy żeby ogarnąć to nasze schorowane towarzystwo