Dorosłe koty są najlepsze do brania, bo już nie psocą, znają dobre kocie maniery, mają już ustalony charakter i wiedzą, że miłość człowieka to nie jest coś oczywistego. I potrafią to docenić.
Masza zamieszkała na Bielanach. Pojechałam z byłą właścicielką. Omówiłyśmy wszystko na miejscu: trzy kobiety zainteresowane dobrem jednej kici musiały znaleźć wspólny język. Teraz tylko kciuki za aklimatyzację Maszeńki w nowym domu i dogadanie się z malutkim pieskiem rezydentem.