Mój Pięciokot cz.10 Lion - śpij, maleńki.:(

[Ruach]

No i co? Miałam to zostawić żeby umarło??

nie, pewnie, że nie...

tylko teraz musimy robić szeroko zakrojoną akcję chociaz na DT, bo Ty, to raczej TDT ( bo inaczej Rajmund itd itp )

[Agata&Alex]

Mówił Ci już ktoś, że masz złote serce

NIe - to się nazywa chroniczna głupota. Maluchy taki ebezbronne... No, jak było zostawić, no, jak? Sama byś darła to do domu żeby nie marzło, nie mokło, nie pochorowało się, nie utopiło w beczce z deszczówką, nie padło od kleszczy, żeby tego ktoś nie otruł, albo żeby się ślimakiem nie udławiło. Bo koty na działkach często tak umierają.

Jestem taka sama
Przywiozłam do polski psa nielegalnie z Czech, bo stał na poboczu a to szczeniak, więc to była tylko kwestia czasu jakby go coś zabiło...
Więc doskonale Cię rozumiem...
Ale i tak uważam, że masz złote serce

[kotka doroty]

Bry szybciutko i już mnie nie ma

[kinga w.]

NO, to popatrzcie w te oczy...

No, cholera, nie da się!

[Agata&Alex]

a panienka jaka

[kinga w.]

Wyżej jest kilka jej zdjęć - taka:


Przytulak z motorkiem.

[Bungo]

Kociaki cudne są. Załóż im wątek na kociarni, tam się pojawiają chętni.

Tu jest link viewtopic.php?f=13&t=102239 - dziewczyna szuka puchatka, co prawda persowatego, ale może się w tym rudzielcu zakocha.

[size=50]Pomocy z ogłoszeniami już nie proponuję, bo g... z tego wyszło [/size]

[kinga w.]

Kociaki cudne są. Załóż im wątek na kociarni, tam się pojawiają chętni.

Pomocy z ogłoszeniami już nie proponuję, bo g... z tego wyszło

Pewnie że tak! Zaraz założę. A wiesz że z poprzedniej akcji szylkretowa koteczka jest w Krakowie w nowym domku z psami i rówieśnicą też szylkretową? Jedno kocię znalazło dom = jedno kocie żyje bezpiecznie. Zawsze to jedno życie!

[Tyzma]

Dzień dobry
Kinga nei wiem co napisać, ty postrzelona kobieto. Dobrze zrobiłaś. Jakby co pomogę podrzucać wątki. Nie mam wprawy w ogłoszeniach no i czasu na ewentualne rozmowy adopcyjne ale będę cię wspierała jak umiem. I wiem, że co prawda nei dorzuciłam się do funduszu Kłaczkowego (ostatnio coś nie mogę wyjść na prostą po remontach - ale mam nadzieję, że to minie) ale myślę, ze dziewczyny nie obrażą się jak za tę kasę poszczepisz małe, odrobaczysz ewentualnie te mamy kocie - bo skądś te kotusie się wzięły - posterylizujesz.
Jak coś źle pisze to mnie poprawcie bo ja tam wprawy nie mam u mnie nei ma takich błąkających się kociaków - albo ja ich nie widzę

[kinga w.]

Tyzma, weź się nie tłumacz, co? Pierwsze to odrobaczyć na pewno, szczepić... Może już DS - ja faktycznie nie wydolę ze wszystkim. Jak czuję wibracje tego nakolankowego motorka to wiem że i tak zrobiłam dobrze. Teraz MUSZĘ po prostu znaleźć domki i już. Lion też będzie nakolankowy tylko mu wywietrzeje z głowy wspomnienie podróży w worku - model bojowy dwa razy traci, przyjechał w plecaku a Dumka na rękach. Nie miałam transportera, przecież nie pojechałam po koty!

[kinga w.]

Nooo, nie! To nie Dumka - trochę smętna i romantyczna, nostalgiczna i płynąca o zmierzchu wśród pól... To Bounty - słodka, egzotyczna, pachnąca Karaibami, tętniąca salwą pirackich dział - zaczepna awanturnica, ale ciepła jak fale obmywające tropikalne brzegi. Proszę państwa, poprawka na imię - zołza jest małym diabełkiem jak już się wyśpi i wymruczy!

[alus1]

piękne są teraz szybko domku raz raz

[kinga w.]

Oj, i to na cito! Idę do sklepu - młody mi się zwalił a lodówka świeci zielskiem.

[alus1]

Oj, i to na cito! Idę do sklepu - młody mi się zwalił a lodówka świeci zielskiem.

no w koncu zadbasz też o siebie a nie tylko ta brukselka paskudna

[kinga w.]

Nieeee... Tarta marchewka z jabłkiem, do tego pomarańcza i kilka winogron. Młody parówki, wędlina... Jutro placki serowe mu usmażę.