Co mam zrobić z półrocznym rudziaszkiem? w DT :)

Dwie wiewiórki jak na razie mi wystarczą

EDIT: Oho, Rudy właśnie odstawił akcję pt "Patrzcie jaki jestem groźny" i ofukał Fibi broniąc futrzanej piłeczki

Kciuki za wariata

i hop do góry :kotek:

Się narobiło się... Fibi za bardzo się z rudym integrowała i ma chore gardziołko

Teraz miauczy tak jak on :roll:

Rudy dostał robocze imię Dudek (Duduś ^^) i w piątek jedziemy obcinać jajka :twisted:

kciuki za jaja :ok:

..i za ich brak!! :ok:

Jaja jeszcze są na miejscu -jednak chce to przełożyć na za 2 tygodnie, aby się bardziej oswoił, bo coś topornie to idzie i aby się UTUCZYŁ. No i będę mogła wtedy pojechać samochodem.

On nie lubi brania na ręce.. Głaskanie tak, mizianie tak, ale jak chcę go wziąć na ręce, to ucieka (już nie, panikuje, ogonek jest w górze

) Wyjątkiem jest pora karmienia :> Wtedy można go brać, głaskać, miziać, całować. Mruczenie słychać w całym mieszkaniu ^^ Jutro postaram się wrzucić zdjęcia i filmik

Wychodzi na to, że powinnaś go nieustająco karmić :wink:

Jak tam mały się miewa?

domki fajne są, wołam , wołam je...

Cud nad Wisłą... Dudek przyszedł na kolana się pomiziać

Pierwszy raz! Urabiamy go, urabiamy, ale TŻa nadal się boi, może dlatego, że go prawie w domu nie ma...

Z noska strupki schodzą.. I teraz tak patrzę, że mu się chyba grzyb przy uszku robi :/ Samochód "teściów" w warsztacie, ale chyba nie ma co czekać... Jutro pakujemy się do taksówki i jedziemy do Boliłapki.

oj jutro to kiepski dzień - w Boliłapce wolne...

nawet nie mam w domu nic żeby Cię poratować... musisz do poniedziałku wytrzymać...

A no tak... zapomniałam, że to 1 listopad :/ Trudno.. a może jutro już będę mogła samochód pożyczyć

Co mam zrobić z półrocznym rudziaszkiem? w DT :)

Kto przegląda forum