Mój Pięciokot cz.10 Lion - śpij, maleńki.:(

[Monika]

A ja kcem do domu i też nie mogę

Ja tez kcem i tez nie moge

[kinga w.]

A ja nie chcę ale siedzę i tak w ogóle to

HEEEELP!!

Pojechałam na działki... Tylko pofocić, ogłosić, może ktoś by coś... Z tamtych kociąt co ogłaszałam kiedyś jedno znalazło domek, reszta już nie żyje. Sprawa więc naprawdę gardłowa. A teraz jeszcze zimno...
No i przywiozłam do domu. Rajmund mnie zabije. Na brodę Allaha przysięgałam że żadnych już tymczasów! Miałam zostawić? No i przywlokłam
Mała Dumka


Która natychmiast połapała gdzie miękko i wygodnie


I Lion - gość który nie dał się bez walki, ale mieszkanie zwiedzał z miną zdobywcy.

Więcej zdjąć Lio jak się chłopak odstresuje

Zostały jeszcze śliczne maluchy - siostra Dumki, jak ona szylkreciasta, burki dwa urocze, buro białe dwa maluchy i śliczny krówek (albo krówka) którego też bym zgarnęła od ręki gdyby nie przebłysk instynktu samozachowawczego.


I bądź tu człowieku zdrowy!
HEEEELP!! DOMKÓW TRZA!! Chociaż dla Dumki i Liona...

[Dorota]

Kinga...

[AYO]

ŁOMATERDEI

I co teraz? Gdzie je trzymasz? Co na to Pieciokot?

[kinga w.]

Co? No, co?? Zostawić miałam?? Tamte dwa burki i jasna szylkretka... [*]. MIałam zostawić. Mrozy idą, a to głupie takie, oczy jeszcze szare, ze dwa miesiące mają. Dumka działkowa, ale Lion to podrzutek - ktoś pozwolił kotce odchować i się pozbył. Ten krówek też podrzutek. Zwyczajnie nie miałam serca - ja nie powinnam na działki jeździć wcale!

[Ruach]

nie wolno na działki Ci jeździć!!!!!!!!!!!

możesz je odizolować w łazience? czy jakoś? no nie wiem jak...myslę, o Kłaku, że on b. osłabiony, żeby czego nie chwycił...

[kinga w.]

Nie ma opcji odizolowania. Dumka śpi wtulona w rozbebeszone wyro, Lion kima czujnie na kanapie. Nawet nie było większych syków - bardzo spokojnie. One nie są dzikie - Lion unika dotyku ale Dumka się tuli. Mają ze dwa miesiące, maślane oczy i w ogóle... Wyglądają na zdrowe, nawet w uszach tylko brudek a "towarzystwa" nie widzę.

[Agata&Alex]

[Danusia]

Jejku , kinga podziwiam Cie , ale jak Ty sobie poradzisz
Zeby tylko okazaly sie zdrowe
kurcze...

[kinga w.]

Są zdrowe - odrobaczyć i mogą iść w świat. Oczy i noski czyściutkie, uszka też. One są na działkach dokarmiane więc dramatu nie było z jedzeniem, gorzej z pieką wet i ciepłem. Uzmysłowiłam sobie że w takich warunkach to długo zdrowe nie zostaną. Jak pisałam - były cztery kotki, żyje tylko ten którego udało mi się wyadoptować - reszta już nie. No, kurde! Byłabym jeszcze krówka zgarnęła z rozpędu ale cwanie wiał no i... Rajmund i tak mnie zabije. Muszę znaleźć domki. KOciaki są słodkie aż mdli - Lion właśnie morduje swój ogon, Dumka śpi wtulona w fałdę kołdry. On przed chwilą się skupkał - brzydko, ale też jadły co poadło. Chleb namoczony w rosole, czasem już przed namoczeniem podpleśniały, okrawki wędlin jako rarytas. Teraz też nie będzie różowo - na biegu kupiłam nieśmiertelnego whiskasa dla gówniażerii, ale coś na świeżo dostaną bardziej zdatnego dla kotów.

[estre]

U Ciebie to nie może być spokojnie

[kinga w.]

Cholercia, tylko domków teraz... Dwa na już, a jakby co to i więcej by się dało zadowolić... Kociaki jak złoto - Dumka mi się właśnie dobrała do magazynu ze szkłem - kulki ją kręcą, zbója jednego. Sięgam do niej ręką, ledwie dotknę włącza motorek. No i co? Miałam to zostawić żeby umarło??

[Agata&Alex]

Cholercia, tylko domków teraz... Dwa na już, a jakby co to i więcej by się dało zadowolić... Kociaki jak złoto - Dumka mi się właśnie dobrała do magazynu ze szkłem - kulki ją kręcą, zbója jednego. Sięgam do niej ręką, ledwie dotknę włącza motorek. No i co? Miałam to zostawić żeby umarło??

Mówił Ci już ktoś, że masz złote serce

[Agata&Alex]

Kotkę pokażę Alexowi jemu się właśnie takie podobają, niech cierpi

[kinga w.]

Mówił Ci już ktoś, że masz złote serce

NIe - to się nazywa chroniczna głupota. Maluchy taki ebezbronne... No, jak było zostawić, no, jak? Sama byś darła to do domu żeby nie marzło, nie mokło, nie pochorowało się, nie utopiło w beczce z deszczówką, nie padło od kleszczy, żeby tego ktoś nie otruł, albo żeby się ślimakiem nie udławiło. Bo koty na działkach często tak umierają.
A pokaż - zawsze może być Wasza! Dumka to jednak tri - obejrzałam ją dokładniej - pod szyją malutka biała gwiazdeczka, na brzuszku duża biała plama. Normalnie jej nie widać, ale jak sie odwróci do góry brzuszkiem to jest. Słodkie gówniarze.