Malutka Bartoszka-ratujemy oczko, potrzebny kochający domek

Ania pisze: Mała na to oczko w tym momencie widzi tak jak z zaparowanej szyby i więcej widziała nie będzie.

Myślę, że w niczym jej to nie przeszkadza.

Oby trafiła do mądrego, kochającego domku :ok:

Za domek najlepszy na świecie :ok:

Wczoraj wizyta u weta....stały zestaw plus trzeci raz Zylexis. Może w końcu pozbędziemy się tych opornych glutów z noska :evil:

Gluty precz! :ok:

Ania pisze:Wczoraj wizyta u weta....stały zestaw plus trzeci raz Zylexis. Może w końcu pozbędziemy się tych opornych glutów z noska

Oby jak najszybciej.
W przypadku Melanii tez czasami wątpiłam, czy ona kiedyś będzie zdrowa no i udało się :wink:

Co słychać u Bartoszki?

Jak zdrówko maleńkiej? Czy widać jakiś domek na horyzoncie?

Po trzecim Zylexisie gluty zniknęły

Było kilka chętnych ale wtedy jeszcze jak był glut. Zniechęcili się podawaniem Braunolu do oczu i informacją ze nie wiadomo kiedy glut zniknie

Jeśli domki zniechęcały się takim drobiazgami, to chyba to nie były fajne domki.
A Bartoszka potrzebuje super domku! :ok:

Zaglądam po nowe wieści...