Wątek burasków, najnowsze zdjęcia Młodej z DS!!

Enedo,
Zajrzyj na wątek transportowy i zmień tytuł wątku że szukasz transportu do kliniki. :ok:

Banszetka prosi o pomoc :cry:

Widzialam dzis Banszetke.Kotaka naprawde jest w zlym stanie,wrecz tragicznym.Blagam niech ktos pomoze Enedzie w transporcie i wspomoze kotke finansowo.Liczy sie kazda zlotowka.Prosze pomozmy tej biednej kocince.Jej oczy mnie zabily ona tak bardzo chce zyc. :crying:

Finansowo nie mogę,transportowo też nie...Ale podnosić będę,mała ma też wątek na dogomanii założony...

Banszi w ogóle nawet nie chce spojrzeć na jedzenie...muszę ją podkarmiać na siłę, serce mi pęka...
nadal kicia nie oddycha tak jak powinna i dodatkowo przymusowym karmieniem muszę ją tak stresować... :crying:

Trafiłem z dogo.
Poszukaj na Miau BOZENAZWISNIEWA jej koty chorują podobnie. Najpierw KK. Teraz okazało się, że to może być jakaś złośliwa odmiana białaczki. Podobno pierwszy test może nie wykryć białaczki. Nie znam się i nie wypowiadam. Ale zawsze można zapytać. Może coś doradzi?

Trzymaj się BANSZI

Banszi odeszła za TM :crying:

**Adopcje: 12 >>** · » Pt paź 23, 2009 7:34 Re: BANSZI - Odeszła za TM :( [*]

» Pt paź 23, 2009 8:07 Re: BANSZI - Odeszła za TM :( [*]

Bardzo mi przykro Enedo :cry:

Ale tam już nie będzie bólu czy strachu - tam będzie szczęśliwa...

» Pt paź 23, 2009 8:48 Re: BANSZI - Odeszła za TM :( [*]

Banszetko [*]

Banszi [*]
Jedyne pocieszenie to, że Banszi kilka ostatnich miesięcy miała przyjaciół, poznała co to być kochanym..

Enedo, przytulam... Malutką zajmie się za TM nasza Honorcia... Śpij dobrze Maleńka... [*][*][*] Najważniejsze, że przez swoje krótkie życie była bardzo bardzo kochana!

Banszi była pod każdym względem wyjątkowa...

Poczekała, żeby się z nami pożegnać...obudziła mnie dziwnym miauczeniem, pobiegłam po nią....przyniosłam ją na łóżko....
ona resztkami sił się doczołgała do naszych twarzy i......jej duszyczka pofrunęła za Tęczowy Mostek....

Bardzo nam jej brakuję, dziś śniła mi się, że śpi z nami tu gdzie zwykle, obudziłam się, szukałam.....ale jej nie było.

Banszecio...... :crying:

eneda pisze:Banszi była pod każdym względem wyjątkowa...

Poczekała, żeby się z nami pożegnać...obudziła mnie dziwnym miauczeniem, pobiegłam po nią....przyniosłam ją na łóżko....
ona resztkami sił się doczołgała do naszych twarzy i......jej duszyczka pofrunęła za Tęczowy Mostek....

Bardzo nam jej brakuję, dziś śniła mi się, że śpi z nami tu gdzie zwykle, obudziłam się, szukałam.....ale jej nie było.

Banszecio......

Enedo, płaczę razem z Tobą. :cry:

Przytulam Cię najcieplej, jak potrafię. Kiciek i Kubuś zaopiekują się Banszi, pewnie koteczki już się poznały i razem biegają za Tęczowym Mostem.

eneda pisze:Banszi była pod każdym względem wyjątkowa...

Poczekała, żeby się z nami pożegnać...obudziła mnie dziwnym miauczeniem, pobiegłam po nią....przyniosłam ją na łóżko....
ona resztkami sił się doczołgała do naszych twarzy i......jej duszyczka pofrunęła za Tęczowy Mostek....

Bardzo nam jej brakuję, dziś śniła mi się, że śpi z nami tu gdzie zwykle, obudziłam się, szukałam.....ale jej nie było.

Banszecio......

Enedo...Przytulam i mocno współczuję.... :cry:

Wątek burasków, najnowsze zdjęcia Młodej z DS!!

Kto przegląda forum