Dobry wieczor!
Ja przepraszam na wstepie Was wszystkich ze to tak dlugo trwalo - niestety na wyjezdzie sie rozchorowalam a kolezanka z ktora poszlam miala jedynie wolny dzisiejszy wieczor. Wczoraj sie umowila z panem na dzis - do mnie przyjechaly tymczasy (maluskie slodkie kociaki) i do tego koordynowalam akcje przekazania dwoch kociaczkow od moich patologicznych sasiadow w bezpieczniejsze miejsce, tak wiec emocji bylo tyle ze jak padlam na lozko o 1.30 tak padlam na amen.
I zapomnialam napisac do koko, ze umowilysmy sie na dzis wieczor.
Napisalam juz do koko, wiec wspomne tylko ze pan jest bardzo sympatyczny, ma juz jedna kotke, niezwykle charrakterrrna i piekna buraske, o cudownych dluuugich wasach i wyrazistym spojrzeniu. W domu rodzinnym tez mial koty wiec jest obeznany. Okno jest z tzw utrudnionym dostepem, w rozmowie wyszlo ze koty beda mialy zabezpieczenie na oknie zrobione w taki sposob zeby sobie moc na nim siedziec i obserwowac bezpiecznie swiat.
W razie wyjazdow opieka do kota zagwarantowana - sasiedzi wpadaja.
Pan sie tylko martwi czy sie dogadaja ale jak wiadomo, koty potrafia sie lepiej dogadac niz ludzie wiec osobiscie uwazam ze przy wsparciu ze strony dotychczasowych opiekunow Igraszki (moralnym i telefonicznym) wszystko powinno sie ulozyc

Odnioslam pozytywne wrazenie i mysle ze Igraszce bedzie tam dobrze. I ze dogada sie z rezydentka.....czego jej zycze z calego serca.
pozdrowienia i spokojnego wieczoru lece bo Doktor House juz zaczyna przyjmowac pacjentow
