A przed chwilą wrócilismy od vetki. Maszko juz całkiem ładnie się prezentuje. Vetka jest zadowolona, że wszystkie strupy juz zeszły a właściwie Maszko je zerwał. Osłuchowo serce jest w takim samym stanie ( ale to wg vetki już się nie zmieni), ale jego stan psychiczny i fizyczny jest bardzo dobry. To słowa vetki nie moje. Cały czas zastanawia się czy Maszke zaszczepić. Wg niej jeszcze poczekamy. Zaaklimatyzował się do bakterii, które są w moim domu (

) i z ich strony nic mu nie grozi ( przynajmniej tyle dobrze ). A szczepienie może osłabić jego system immunologiczny. Ale tak jak powiedziałam muszę posłuchać vetki bo ona lepiej ode mnie wie co Maszce słuzy. A wiec leniuchujemy i czekamy na panów doktorów z Zabrza

Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM

[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]