Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro paź 21, 2009 22:53 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Dulencja pisze:Bożena, Kobieto :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Jak widzę ten słodki pycholek...nosiu wylizany tak, że aż ranny... Jak przypomnę sobie, jak gadał w samochodzie...jak przypomnę sobie Ciebie, ech....

Powtórzę, jesteś najbardziej zakręconą pozytywnie osobą, jaką ostatnio spotkałam :1luvu: :1luvu: :1luvu:

P.S. Następnym razem to Ty stawiasz kibel :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:




Łatwo powiedziec...no ale kto widział ,zebu w pociagu na dluzszej trasie kibelka nie było.../Tez sie ciesze ze Cie poznałam, zreszta obie fajne babeczki .i Polinda tez...
Jak widzisz Sagusia moja umarła...wcale wesolo nie jest,a Antonio pieknieje z kazda godzina i ktew juz nie leci z noska.bedzie dobrze...Fotelik jest jego własnoscia, bo jak sprzatalam i połozyłam fotelik na podłoge on od razu na nieo wskoczył :1luvu:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro paź 21, 2009 23:05 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Sagusia do Ciebie wróci, tylko w innym futerku, ale wróci.... :(

Mój Rogaś wrócił i teraz ma na imię Leon... Niby inny, a jednak ten sam..

One wracają i dają nam siłe na ratowanie następnych. Sagusia miała szczęście, była kochana i ważna... Dla Ciebie, dla CZŁOWIEKA, Jej życiu miało sens, bo była kochana.... Taka nasza robota... Nie zawsze się udaje, bo czasem trzymając za łapkę trzeba przeprowadzić na tę drugą stronę... Wiem, że nie bylyście razem, ale myślisz, że Ona nie czuła, że, choć daleko, ale jesteś...po prostu jesteś...Czuła i wiedziała.... I dla niej jej misja się zakończyła. Wiem, że boli. Dla Ciebie to był wyjątkowy kot. I jako taki jest po drugiej stronie TM. I czeka na Ciebie. I nie ważne, ile są a nami, ważne po prostu, że my dla nich jesteśmy...nawet przez chwilę.

Dulencja

 
Posty: 4195
Od: Śro maja 27, 2009 13:44
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 21, 2009 23:51 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Dulencja pisze:Sagusia do Ciebie wróci, tylko w innym futerku, ale wróci.... :(

Mój Rogaś wrócił i teraz ma na imię Leon... Niby inny, a jednak ten sam..

One wracają i dają nam siłe na ratowanie następnych. Sagusia miała szczęście, była kochana i ważna... Dla Ciebie, dla CZŁOWIEKA, Jej życiu miało sens, bo była kochana.... Taka nasza robota... Nie zawsze się udaje, bo czasem trzymając za łapkę trzeba przeprowadzić na tę drugą stronę... Wiem, że nie bylyście razem, ale myślisz, że Ona nie czuła, że, choć daleko, ale jesteś...po prostu jesteś...Czuła i wiedziała.... I dla niej jej misja się zakończyła. Wiem, że boli. Dla Ciebie to był wyjątkowy kot. I jako taki jest po drugiej stronie TM. I czeka na Ciebie. I nie ważne, ile są a nami, ważne po prostu, że my dla nich jesteśmy...nawet przez chwilę.

:placz: no i nie w schronie, ale we własnym domku była malusia ...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw paź 22, 2009 6:23 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Dulencja, dobrze mówisz :1luvu:
Bożenko :ok: :ok: :ok:
Klara i Filip. Obrazek

Hanulka

Avatar użytkownika
 
Posty: 30313
Od: Pon lip 06, 2009 14:17
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw paź 22, 2009 7:51 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Kociaki widac czuja sie dobrze,zwawe, biegaja, jak zawsze teraz sie na mnie gapia, bo mokrego jeszcze nie dostały.Antonio lezy jak król na swoim pluszaku i wyciaga sie w kazda strone.Nosek po krowiej masci wyglada duzo lepiej-w nocy nie kichał tak jak dnia pierwszego...Noto mile sie dzień zaczał...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw paź 22, 2009 7:53 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Bożenko, nie wchodzę w sieć po południu, nie daje rady, zaraz wszystko sobie sczytam, bo na pewno już madre ciotki co popodpowidała, ale jeśli cos jeszcze byłoby do podpowiedzi to wpiszę.
Na Pw wrzucam Ci telefon do mnie, gdybyć czegos potrzebowała dzwoń o każdej porze.
Widzę, że jesteś już na forum, kolnę do Ciebie na kom, tylko odbierz - bo wyswietli Ci się zapewne numer zastrzeżony, pracuje w takiej formie, a moja kom. odeszła za TM komórkowy :lol:
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 22, 2009 8:40 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

JUZ JESTEM..DZWOŃ...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw paź 22, 2009 8:43 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Bożenko, dzwonię i dzwonię, i nic :(
Wrzuć mi na PW jeszcze raz namiary na siebie, a ja tymczasem sobie czytam i ew. odpowiem w temacie.
Czytałam już u galli, ze jesteś i dzisiaj masz mieć wyniki
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 22, 2009 9:06 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

to teraz dzwoń...na bank
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw paź 22, 2009 9:27 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Widzę że kontakty już działają :ok:
No to jestem już spokojniejsza że Bożenka ma wsparcie fachowe innych osóbek doświadczonych, bo ja to zielona jestem w tych sprawach.

Antek - grzeczny tam bądź i nie sprawiaj kłopotów Pańci, bo wiesz.. ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 22, 2009 9:42 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

wiesz ciesze sie, chociaz pisza do mnie na NK chamskie teksty, ze mój wet nie umie leczyc, ze tak, ze srak...szkoda mówic.Tacy madrzy niektórzy sa,a sami zadnego kota w cholere nie maja...Czekam na ten telefon i nie dzwoni, hi,hi...a póxniej jak zadzwoni to sie Benio sfajdoli i nie dobiegne :mrgreen:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw paź 22, 2009 11:36 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Rozmawiałam, Bożesz, ja kiedyś zamorduję kierownictwo tego schronu.....

W tej chwili bedą bardzo potrzebne fundusze. Bożenka koniecznie musi wszystkim kotom porobić testy, nawet tym, które bedą miały dobrą morfologię. A to sa duże koszty.

Na PW wrzucam to, co bym teraz radziła.

I czekamy na wyniki morfologii

Zamorduje ich, słowo daję..........
Jestem dla ciebie tylko lisem, podobnym do stu tysięcy innych lisów. Lecz jeśli mnie oswoisz, będziemy się nawzajem potrzebować. Będziesz dla mnie jedyny na świecie. I ja będę dla Ciebie jedyny na świecie(...) Mały Książe

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=111621

mamucik

 
Posty: 2942
Od: Wto kwi 20, 2004 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 22, 2009 11:38 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Rozumiem że Antek też powinien mieć zrobione testy? :roll:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw paź 22, 2009 12:27 Re: Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

mamucik pisze:Rozmawiałam, Bożesz, ja kiedyś zamorduję kierownictwo tego schronu.....

W tej chwili bedą bardzo potrzebne fundusze. Bożenka koniecznie musi wszystkim kotom porobić testy, nawet tym, które bedą miały dobrą morfologię. A to sa duże koszty.

Na PW wrzucam to, co bym teraz radziła.

I czekamy na wyniki morfologii

Zamorduje ich, słowo daję..........



Wybaczcie mi,ale sama ich zapier...dalej sobie dodajcie.Na badania dzisiaj nie jedziemy-sekcja juz za póxno do zrobienia jest...Testy jutro z Warszawy przyjdadla wszystkich kotów ze schronu...na razie, bo jak sie to cholerstwo okaze to wszystkim musze zrobic.Testy sa na kredycie do 1-go i leczenie,razem 490 zł testy +ratowanie i pobyt w lecznicy Sasera i Sagi+leki dla Antonia na tydzień(330)i to koniec bankructwo gwarantowane...nie ma mocnych pozyczke musze brac...to prawie cała moja pensja jest , a leczenie?
Ale zawalcze...musze...juz i tak z torbami poszłam...jak nie jedna z Was :lol:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw paź 22, 2009 12:53 Re: Beksa jutro jedzie do Warszawy :)

Szkoda mi strasznie Bambo z Łodzi,wiem,ze nie jest piekny, ale miałby u nas dozywotni opieruneki zarełko(rano o 4.00ugotowałam wolowinke z jarzynami i indycza gira,hi,hi i udko kuraka, i watróbek troszke...dostana jak wróce od weta, bo kontenerek mi zafajdola...Zdjecia kradnij Edytko, bardzo sie wzruszylam komentarzami pod zdjeciem Kocurra!Dziekuje-
kono przesylam, jakbys go sama zerznac z NK nie mogła, hi,hi.le nie przesadzjcie , bo na terenówke nie zbieram,hi,hi

Bożena Osłowska:ul.Szkolna 11:08-112Wiśniew...z dopiskiem"na leczenie kociaków"
72 1440 1185 0000 0000 0832 8153
w banku
Nordea Bank Polska Oddział Internetowy w Gdańsku
dla przelewów zza granicy:
numer konta w Nordea:
Bożena Osłowska
ul.Szkolna 11
08-112 Wiśniew
PL 72 1440 1185 0000 0000 0832 8153

hej! przesyłam datek dla pozytywnie zakoconej ;) Ty to masz zdrowie - zajmowanie sie takim folwarkiem to robota dla Siłaczki :P
Obrazek, Obrazek, Obrazek,
Maciusiu, malutka, pamiętamy Cię!

Kaliana

 
Posty: 92
Od: Pon wrz 14, 2009 20:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 279 gości