WAW Koty z Fabryki Koneser. No i jest maluch...

[Migota]

Kto dzisiaj karmi?

[gosiar]

yyyy, cholera, zapomniałam, że dziś jest nieobstawiony dzień. Dasz radę czy mam napisać do Darka? Tylko nie wiem, czy on tam dziś jest.

[gosiar]

Tylko że... nawet jeśli poproszę o karmienie, oni nie mają czym. Szlag. Ja dziś będę w domu po 23. Musimy ustalić te wtorki i środy albo dawać im więcej w pozostałe dni.

[Migota]

Więcej dawać to nie ma co bo gołębie zjedzą. Dziś pójdę, ale jutro raczej nie dam rady.

[madrugada]

.

[Migota]

Dziękuję

[gosiar]

Więcej dawać to nie ma co bo gołębie zjedzą. Dziś pójdę, ale jutro raczej nie dam rady.

Można nasypać dwie miski suchego. Wstawić do środka. Kombinuję.

[Migota]

Ktoś nam dzisiaj przestawił szafkę i drzwiczki były otwarte na całą szerokość. Na szczęście nic nie zginęło. Stoi teraz krzywo, pochylona do przodu. Trzeba mocno dociskać lewe drzwiczki żeby dobrze się zamknęły.

1 października zaginęła Józia. Pamiętacie ją? Zginęła na Służewcu, ale szukają ją po całej Warszawie. Facet nawet w TV wystąpił z apelem o pomoc. W Koneserze wisi ogłoszenie. Szkoda psiny

[Migota]

Więcej dawać to nie ma co bo gołębie zjedzą. Dziś pójdę, ale jutro raczej nie dam rady.

Można nasypać dwie miski suchego. Wstawić do środka. Kombinuję.

Druga miska to się raczej nie zmieści. Jeśli nawet jakoś je wepchniemy to koty będą po żarciu chodzić. A ostatniej zimy to zagryzły w środku dwa gołębie. Czyli ptaszyska cwane, kotów się nie boją i pchają się do środka.
A zawsze dajecie suche? Bo coś mi go tak mało ubywa, a micha często opróżniona do zera.

[gosiar]

Ja zawsze daję. One je bardzo lubią.

[gosiar]

Ktoś nam dzisiaj przestawił szafkę i drzwiczki były otwarte na całą szerokość. Na szczęście nic nie zginęło. Stoi teraz krzywo, pochylona do przodu. Trzeba mocno dociskać lewe drzwiczki żeby dobrze się zamknęły.

1 października zaginęła Józia. Pamiętacie ją? Zginęła na Służewcu, ale szukają ją po całej Warszawie. Facet nawet w TV wystąpił z apelem o pomoc. W Koneserze wisi ogłoszenie. Szkoda psiny

Widziałam, ale ja się nie dziwię, że zaginęła. Szkoda, że nie na Pradze, na Służewiec się nie wybieram. Tutaj przynajmniej części jest znajoma. Może wróciłaby do Konesera. Jej pan mieszka na Powiślu, więc ona może nie znać tamtych rejonów. To jeszcze taki szalony psiak.

[madrugada]

.

[gosiar]

No, ja też...

[piotr568]

Jutro (piątek) w Koneserze znowu jest jakaś impreza, tym razem fotograficzna, jakieś targi sprzętu foto czy coś Dzieciarnia się pewnie pochowa po kątach.

[Migota]

A zawsze dajecie suche? Bo coś mi go tak mało ubywa, a micha często opróżniona do zera.

Ja się zawsze zastanawiam, czy nie za dużo im daję, bo jak sypnę, to od razu połowa z torby ubywa.

Spoko dziewczyny, sypcie pełną miskę. To w końcu podstawa ich żywienia, bo te dwie puszeczki mizernego mięska ......