Kilkanaście kotów (długowłose). GROSZKI

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 20, 2009 10:56 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

Tak, dokładnie. Jeden był czarny (suńka), drugi mały rudy i dwa kudłate na maksa młodziaki. Wszystkie dorosłe rok temu zostały wyciachane.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto paź 20, 2009 10:58 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

o matkozcórką, kilkadziesiąt kotów :strach:

W tej chwili nic nie poradzę, ale będę śledzić wątek, może jak mi się sytuacja mieszkaniowa unormuje ... ale to jeszcze potrwa niestety :(
Obrazek Obrazek
W sprawie banerków proszę o pw Obrazek

panikota

 
Posty: 3972
Od: Czw wrz 10, 2009 7:02
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 20, 2009 11:45 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

jestem w szoku.nie mogę uwierzyć,że ten koszmar się skończy wreszcie.......wszystko co się wydarzyło w moim życiu w ciągu ostatnich lat miało w pewnym sensie swój początek u tej właśnie kobiety na Grochowie........
szkoda,że w tym co się wydarzyło było aż tyle złego,że nie mogę teraz w żaden sposób pomóc.

moka1

 
Posty: 1903
Od: Nie lut 25, 2007 15:48
Lokalizacja: warszawa

Post » Wto paź 20, 2009 11:49 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

Straszna sytuacja :( Dobrze, że koty w większości bardzo urodziwe... Oby testy wyszły "-".
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Wto paź 20, 2009 12:04 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

Piękne kociska! :(

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Wto paź 20, 2009 12:08 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

Wtedy - przy dwóch akcjach - były robione testy tym kotom, wszystkiem były ujemne.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto paź 20, 2009 12:09 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

Zakocona pisze:Piękne kociska! :(


Co z tego... Dla mnie ta sprawa jest załamująca. Kiedy się skończy, zacznę w życiu nowy etap, bez myślenia o tej kwestii.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto paź 20, 2009 12:29 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

masakra
Obrazek

gaota

 
Posty: 4483
Od: Pt cze 19, 2009 9:10
Lokalizacja: W-wa

Post » Wto paź 20, 2009 12:41 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

Ciesze sie ze ten koszmar sie skonczy
w sensie ze ta pani nie bedzie juz mnozyc kotow.
co o niej sadze-nie nadaje sie do cytowania
mam nadzieje ze znajda dobre odpowiedzialne domy
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto paź 20, 2009 12:43 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

Ja też kojarzę to miejsce i co się działo jakiś czas temu. Teraz musi być koniec, ale to masa pracy i bez pomocy się nie obejdzie.

Skupmy się na pozytywach :wink:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Wto paź 20, 2009 12:47 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

Ten wątek powinien być dedykowany tym, które nie przeżyły: Gabisiowi u Dorci44, Fredziowi u mnie, Monsterowi otki, Frędzlowi u Granuli... Ciężko choremu Srebkowi u BarbAnn. Stamtąd zostało wyciągniętych już kilkadziesiąt kotów. Kotów, które cudem przeżyły koci obóz koncentracyjny.
Te koty są wspaniałe, grzeczne, cudowne. Wymagają opieki, ale naprawdę się odwdzięczają. Żałuję ogromnie, że tym razem, niestety, nie dam rady być DT. Ale pomogę, jak będę mogła.

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto paź 20, 2009 12:49 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

Z mglistych aluzji i luźnych dywagacji wnoszę że dotychczasowa opiekunka to "miłośniczka" zwierząt do której już były "podejścia"... Szkoda że się wówczas nie udało, ale tym razem to chyba finał.

Rany.. Gosiar, właśnie doczytałam Twój post. To już sytuacja z tradycjami?! :evil:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Wto paź 20, 2009 12:56 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

Kinga, udało się, zabraliśmy stamtąd w dówch podejściach kilkadzisiąt kotów. Jak widać, pojawiły się nowe. Ona nie wpuszczała do domu. Dobra, koniec tego tematu.
Trzeba szukać domów tym, które są!!! Hop, hop!

gosiar

 
Posty: 5132
Od: Sob paź 29, 2005 12:30
Lokalizacja: WARSZAWA

Post » Wto paź 20, 2009 13:13 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

malutki Gabiś przeszedł piekło,mimo długiej walki nie udało się go uratować ,zlepek wad genetycznych :(
Zawsze będę cię maluszku pamiętała .

Ciesze się ogromnie że może raz na zawsze skończy się ich piekło .
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43980
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto paź 20, 2009 13:21 Re: Kilkadziesiąt kotów (rude, długowłose) - DT albo schronisko

gosiar pisze:Kinga, udało się, zabraliśmy stamtąd w dówch podejściach kilkadzisiąt kotów. Jak widać, pojawiły się nowe. Ona nie wpuszczała do domu. Dobra, koniec tego tematu.
Trzeba szukać domów tym, które są!!! Hop, hop!

8O 8O Zgadza się - teraz ważne jest "teraz".
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 157 gości