Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Dulencja pisze:Wczoraj wieczorkiem zadzwoniła do mnie Rakea i uzgodniłyśmy, że:
1) od 10 robię za "ulicznicę" pod Samsungiem - w oczekiwaniu na szefa Gibutkowej
2) dojeżdża Rakea i dołącza do mnie
3) dokonujemy przejęcia kota i jedziemy na dw. centralny
4) na centralnym pojawia się BOŻENAZWISNIEWA (ok. 12)
5) kot jedzie do domu.
Rakea, dzięki![]()
Samochodem na pewno będzie wygodniej, no i kocio w ciepełku pojeździ, a nie komunikacją miejską.
Gibutkowa pisze:Tak jak pisała Kruszyna - kocio w drodze![]()
![]()
Narobił do jednego kontenerka to go przełożyłyśmy do drugiego (kupa jak zdrowego kota). A ja miałam jechać do pracy od razu ale zahaczyłam o dom bo się okazało że mi kocio upaprał rękaw od płaszcza to sie musiałam przebrać. Ale co tam
byle by kocio zdrowy był i bezpieczny
Dulencja - kontenerek jest mi potrzebny więc weź swój proszę, a Bożenka niech tez zabierze. Tak przy okazji możesz też zapakować ten drugi do auta to nie będzie trzeba wysyłaćI szef prosił żebyś czekała przed bramką wjazdową bo on tam nie będzie mógł chyba wjechać - nie wiem czemu...
Z resztą mówił że zadzwoni jak będą dojeżdżać
![]()
![]()
I uwaga przy przepakowaniu, bo choć kocio chory to rwie ostro z kontenerkaChłopaki (szeryf i kolega) maja zakaz otwierania kontenera podczas podróży i w ogóle - wy się lepiej zajmijcie przepakowaniem, bo oni niedoświadczeni w ogóle to jeszcze by im smyk zwiał
![]()
![]()
Bożenko mam nadzieję że kocinka lepiej choć troszkę...Z Beksa trzeba od razu do weta - dziś też musi dostać antybiotyk i może kroplówkę. I izoluj go od kociaków, szczególnie od malutkiej. Wet mówił że to raczej nie kalci tylko bardzo długo zaniedbany koci katar. Więc starszaki raczej bezpieczne
tylko błagam uważaj na maluchy i z Beksa tak jak pisałam od razu do weta na następny zastrzyk. Zaraz zmolestuję Kruszynę żeby mi napisała co to za antybiotyk jest, z reszta jak da rade dziś w pracy to ma do Ciebie dzwonić
Prosimy o kciuki za szczęsliwa podroż i za zdrówko kociaka
kropkaXL pisze:Dziewczyny jesteście wielkie!!!!!!
Kciuki za bezpieczna podróz co Domu!!!!!!
BOZENAZWISNIEWA pisze:Gibutkowa pisze:Tak jak pisała Kruszyna - kocio w drodze![]()
![]()
Narobił do jednego kontenerka to go przełożyłyśmy do drugiego (kupa jak zdrowego kota). A ja miałam jechać do pracy od razu ale zahaczyłam o dom bo się okazało że mi kocio upaprał rękaw od płaszcza to sie musiałam przebrać. Ale co tam
byle by kocio zdrowy był i bezpieczny
Dulencja - kontenerek jest mi potrzebny więc weź swój proszę, a Bożenka niech tez zabierze. Tak przy okazji możesz też zapakować ten drugi do auta to nie będzie trzeba wysyłaćI szef prosił żebyś czekała przed bramką wjazdową bo on tam nie będzie mógł chyba wjechać - nie wiem czemu...
Z resztą mówił że zadzwoni jak będą dojeżdżać
![]()
![]()
I uwaga przy przepakowaniu, bo choć kocio chory to rwie ostro z kontenerkaChłopaki (szeryf i kolega) maja zakaz otwierania kontenera podczas podróży i w ogóle - wy się lepiej zajmijcie przepakowaniem, bo oni niedoświadczeni w ogóle to jeszcze by im smyk zwiał
![]()
![]()
Bożenko mam nadzieję że kocinka lepiej choć troszkę...Z Beksa trzeba od razu do weta - dziś też musi dostać antybiotyk i może kroplówkę. I izoluj go od kociaków, szczególnie od malutkiej. Wet mówił że to raczej nie kalci tylko bardzo długo zaniedbany koci katar. Więc starszaki raczej bezpieczne
tylko błagam uważaj na maluchy i z Beksa tak jak pisałam od razu do weta na następny zastrzyk. Zaraz zmolestuję Kruszynę żeby mi napisała co to za antybiotyk jest, z reszta jak da rade dziś w pracy to ma do Ciebie dzwonić
Prosimy o kciuki za szczęsliwa podroż i za zdrówko kociaka
No kurza mac-mówiłyscie ,ze antybiotyk jest...nie dam rady z 2 kotami jechac naraz do weta-zeby ich nie pozarazac.Jaki antybiotyk trzeba, to kupie i sama podam w domu,albo z maluszkiem nie pojade, atego zrobic nie moge.Chyba ,ze 2 razy taksówka obróce, ale to czasowo niewykonalne...Na komórke dajcie mi znak,albo(kurka nie mam 2 kontenerka w domu,tak by syn z Sagusia przyjechał...)Z Beksa jutro pojade w południe(chybo,ze cos by sie działo,ale skoro jadł to poczeka , a zastrzyk w domu zamontuje)Saga jest pilniejsza, bo nie je i strasznie smierdzi z pysia...kroplówy gwarantowane.Jak cos to piszcie sms, bo ja juz ruszam z moment,pa
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 257 gości