Bono w końcu walnął qoopala. Nie wiemy czy pomógł tuńczyk, czy przestawienie kuwety w inne miejsce, ale najważniejsze żę trochę się wypróżnił, mało ale zawsze
Bono to kot podpościelowy. Dziś postanowił, że nauczy się spać jak ludzie. Wszedł pod kołdrę, oparł łepek o moje ramie, łapki wyciągnął, resztą ciała przytulił się i poszedł spać z wystawionymi z pod kołdry łapkami i łepkiem
