Plaskata konsekwencja-zamykamy

trawa11 pisze:Mośka pewnie ,jakieś smakołyki wcina

No, pewnikiem ciacho jakieś, ale cii..ona dietuje! :mrgreen:

Słysze

ledwo doczłapalam sie do domu, ciasto mnie dobilo :evil:

ledwo siedze, chodzic nie moge- koszmar. Budek zadowolony, podekscytowany nawet za bardzo, az sie martwilam że mu cos z serduszkiem sie stanie :roll:

Kociama pisze:
moś pisze:slaniac sie nie bedzie to pewne, natomiast my padniemy od podmuchu

a niech se Synek spuści kapke luftu jak musi

u nas sie prawi
gdyby nie tyn dech toby kazdy zdech

Mosku baw sie dobrze na obiadku i popapej se do syta
a jak juz wrócicie do chałpy to mi ucałuj wszystki Kociaste
Budusia tyż

kociamko, wszystko zrobione :mrgreen:

łacznie z popasiusianiem niestety, tak że nie wiem czyj dech bedzie uciazliwszy tej nocy :twisted:

weszlam do Nelly, tak mi smutno

moś pisze:weszlam do Nelly, tak mi smutno

też zajrzałam

cześć, płaskie

u Was też tak paskudnie na dworze? bleeee....

joł plaskate! K&M pozdrawiają w tę mgłę :-)

Cześć plaskate.

Georg-inia pisze:cześć, płaskie
u Was też tak paskudnie na dworze? bleeee....

cześć, dzisiaj tak w miare bo deszcz nie padal tylko slonko wyjrzalo :wink:

dagmara-olga pisze:joł plaskate! K&M pozdrawiają w tę mgłę

Wiecie ze dyrekcja miala dzisiaj opoznienie samoolotu do tej Francji, czekali na lotnisku pare godzin, koszmar, polecieli ale z jakim opoznieniem. Niektore kolezanki mialy pewna satysfakcje w oczach ale im ja rozproszylam stwierzdeniem że może sie jeszcze wrocic..to niech lepiej leciiiiii :twisted:

cześc dziewczeta