Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Jak ta akcja się uda to kupię szefowi jakąś dobra flachę

Ale czemu się tak wstydasz? Że napisałam "flachę"?

A... Beksa dostał antybiotyk i zastrzyk wzmacniający. Jest DO WYCIĄGNIĘCIA (a jutro miał być uśpiony w schronie kuźwa :evil:

). Weterynarz w Legwanie nie wziął ani grosza :1luvu:

Gibutkowa pisze:Jak ta akcja się uda to kupię szefowi jakąś dobra flachę

My tu chyba jednak Bekse do nas juz zabierzemy do izolatki-mój TZ wie,zyje,hi,hi(i jeszcze wyzebrałam zgode na jednego w przyszłosci)Myslałam,ze mnie piorunem zabije :twisted:

,a ten budki bezdomnym kotom ogladał-424 na 4 koty,chyba swirnieci sa...

W Legwanie wetrynarze mają serce - my z Agess78 tam zawsze koty leczymy :-)

Bożenko - Beksa dostał zastrzyk z antybiotyku i jutro też musi dostać. Dziewczyny Ci wszystko przekażą.

Gibutkowa pisze:Bożenko - Beksa dostał zastrzyk z antybiotyku i jutro też musi dostać. Dziewczyny Ci wszystko przekażą.

Boze, nawet nie wierze,szok,normalnie western, hi,hi, a ja stara ale jara :mrgreen:

Tylko mi dziewczyny musza napisac o której musze byc w Warszawie i na którym dworcu mi kota i leki dadza...zastrzyki daje perfekcyjnie, mozecie tyłeczki nastawiac...hi,hi...

Gibutkowa pisze:Bożenko - Beksa dostał zastrzyk z antybiotyku i jutro też musi dostać. Dziewczyny Ci wszystko przekażą.

Prosze mi powiedziec co i jak ma byc,telefony wymienic trzeba...lece psom zarełko w kotłach rozniesc-bydlakom, bo juz głos daja...a i moje futra przyłaza tu i delegacja siedzi :catmilk:

Narka-obrobie futerka i wpadne-Kruszyna ma mój telefon...i Mruczeńka...Mi do Warszawy 2 godziny dojazd pociagiem zajmuje, wiec...

Czekamy na Reake :roll:

Ona odbiera kota między 10 a 11 pod siedzibą Samsunga na Szturmowej 2. BŁAGAM tylko żeby mój szeryf nie musiał czekać bo mnie własnoręcznie zatłucze

Ja już robię w gacie za strachu żeby to się odbyło szybko i sprawnie :roll:

Potem Bożenko Reake przekazuje kotka Tobie.

Kciuki wielkie potrzebne :ok:

Sorry ale byłam zawieźć Prychałka do nowego domku.

Tak jak napisałam w wiadomości prywatnej Kruszynie, mam zajęcia na uczelni do 16:30. Więc po tej godzinie mogę przyjąć kotka.

No to kiszka :roll:

bo Beksa będzie o 11 na miejscu.
Czyli opcja że Beksa jedzie do Bożenki :ok:

Czyli znalazł inny domek? Będzie tam zapewnione leczenie? W razie co będę mogła wspomóc finansowo troszkę.
A sama dam DT innemu kocurkowi biedaczkowi.

DS u Bożenki

BOZENAZWISNIEWA pisze:
Gibutkowa pisze:Jak ta akcja się uda to kupię szefowi jakąś dobra flachę

My tu chyba jednak Bekse do nas juz zabierzemy do izolatki-mój TZ wie,zyje,hi,hi(i jeszcze wyzebrałam zgode na jednego w przyszłosci)Myslałam,ze mnie piorunem zabije ,a ten budki bezdomnym kotom ogladał-424 na 4 koty,chyba swirnieci sa...

Koniecznie do izolatki Bożenko. Żeby nie pozarażał maluchów :roll:

Aż nie chce mi się wierzyć jaki wspaniały los spotkał tego kociaka w końcu! W sumie to dobrze, że od razu znalazł dom stały, bo tak to by się tu przywiązał do mojego mieszkanka, a na Boże Narodzenie by musiał się przenosić do innego.

Bożenka - podaj mi nr konta, przeleję troszkę pieniążków na czarnuszka. Ma ode mnie wielkie uściski. :kotek:

Antonio szczęśliwy w swoim domu :)

Kto przegląda forum