Tymczasowe Niekochane III-czekają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon paź 19, 2009 18:14 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

trzymam kciuki za Remika-dawajcie znać

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon paź 19, 2009 18:21 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

oczywiście, że dam znać
melduję ponadto, że Remik podjada sobie puszkę Animondy. Oprócz tego korzysta z kuwety, Koopali brzydkich nie stwierdzono :) Jest kociakiem trochę płochliwym, boi się kiedy ktoś do niego szybko podchodzi, boi się ogólnie osób w ruchu. Natomiast nie boi się kiedy jest się blisko, pozwala się brać na ręce, głaskany wywala brzuch do myziania, dał także dwa razy popis mruczenia. Z innych umiejętności - ładnie ostrzy pazury na dywanie :twisted:
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 19, 2009 18:58 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Remik ma zapalenie gardła. Dostał antybiotyk i powinno być ok.
Waży 1 kg tak więc jest dorodnym chłopaczkiem.
Prawdopodobnie ma to zapalenie od dość dawna i dlatego nie chciał jeść i dlatego nie chciał suchego wcinać...
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon paź 19, 2009 20:00 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Irma pisze:Kochani trzymajcie kciuki za Igorka bo nie jest dobrze. Ma pęknieta przepone i w czwartek będzie kolejna operacja. Ciężka operacja :(



Biedny Igorek :( :(
tyle juz sie wycierpiał
operacja MUSI sie udac :ok:

u mnie tez nieciekawie
Duszek jest w bardzo złej kondycji psychicznej. Juz trzeci dzien karmie go na siłe, sam nie je nic :(
O ile znam zycie wydanie Wanki natychmiast by go uzdrowiło, ale kiwaczek musi szukac naprawde dobrego domu, a to pewnie potrwa :(
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon paź 19, 2009 21:08 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Razem ze Złomkiem trzymamy :ok: :ok: :ok: za Igorka.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Wto paź 20, 2009 6:27 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Mam prośbę: można dodać na stronkę moje pozostałe tymczasowicze gotowe do adopcji?
Chodzi mi o Mruczka, Happy, Haneczkę.
Romeczkowi i Brzózce można by zmienić zdjęcia, mogę wysłać z domu.
Pliiiissss :?: :oops: :roll:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 20, 2009 7:26 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

podeslij nam fotki, to dodamy :)

mika_xx

 
Posty: 1959
Od: Pon lis 27, 2006 22:51
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 20, 2009 7:46 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

A moj Arielek nadal chory- wczoraj rano z noska jej sie lalo dostala zastrzyk przeciwzapalny, wet osluchala pluca, pluca niby czyste, ale kota przydusza ta wydzielina z nosa. Decyzja zeby podawac jeszcze 2 dni do konca antybiotyk i w czwartek znowu wizyta u lekarza. Kotka sie zaczela bac brania na rece :cry: :cry: :cry: :| :| :| :|
Wczoraj ten zastrzyk pomogl na nosek a dzisiaj rano znowu okropienstwo- dziurki zalepione, kot caly bulgocze, nie mogla sie zabrac do jedzenia, zestresowana, osowiala :| :| :| :| :|
Sytuacja fatalna patowa bo jakis facet co zadzwonil oczywiscie <<na Ptysia> chcialby ja wziac, ale przeciez nie w takim stanie :cry: :cry: . Na razie umowilam sie z nim ze zaczekamy do poczatku listopada, moze bedzie cierpliwy :| :| :| :| :| :| :|
:cry:
Co do Zylexisu to wet uwaza ze jednak na razie i tak nie pomoze, kotka je Scanemune. Ten srodek rozkurczowy mial byc pieciodniowy a pomaga na 24h. Przypuszczam tez ze takich srodku rozrzedzajacych wydzieline naduzywac nie mozna.
Kurde, bylby dom dla niej a wydac sie nie da :? :?

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Wto paź 20, 2009 8:03 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Pianko, tak rozmawiałyśy wczoraj z Sabinką o tym wysmarkiwaniu kota. Ciężka sprawa, domyślam się :roll: I tak nam przyszło do głowy, nie wiem, może sama też na to wpadłaś... że można by użyć takiej małej gruszki, jak dla niemowląt. No bo wiadomo, kot nie dmuchnie w chusteczkę :) Ja przepraszam, wiem, że choroba nie jest śmieszna, ale nie mogę się powstrzymać od uśmiechu na wyobrażenie smarkającej w chusteczkę Ariel :) Taka gruszka jest chyba wygodna dla Ciebie i efektywna dla kota... jak myślicie ludziska?

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Wto paź 20, 2009 8:52 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

No nie wiem, ja juz jej nos wycieralam w niedziele rano, dzisiaj stwierdzilam, ze to ciezki stres dla kota i czekalam az sobie sama poradzi i jakos sie powycierala.
Ona juz i tak sie zaczyna mnie troszke bac :| :| :
Dzwonilam do ew.domu a facet pyta czy kot bedzie chorowac. To ja mu mowie ze wlasnie dlatego prosze zeby zaczekal az ja wylecze zeby nie musial sie martwic.
Ale przeciez gwarancji na 20 lat mu nie dam :| :| :| :| |

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Wto paź 20, 2009 10:14 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Gruszka jest dobra w przypadku dorosłego kota, choc i tak efektywnosc jest marna. Jeśli jesteś w stanie wziąc kota na kolana i przykryc sie ręcznikiem to warto zrobic parówke z rumianku albo majeranku. O inhalatorze nie pisze bo to duży steres dla kota. Szeryf do tej por sie denerwuje, choc to juz tyle czasu minęło, że mógłby przywyknąc.
Dobry efekt przetkanego nosa uzyskujemy przy pomocy xylomethazolinu. Kupuje te kropelki w wersji dla dzieci. Dobra jest też aqua maris ale to jest psiknięcie do nosa, wiec też trochę stresuje.
Daję jeszcze olejek z drzewa herbacianego albo olbas na watkę i podkładam pod nos jak śpi.
Ja nie robiłam ale dziewczyny robiły jeszcze coś takiego. Akwarium i komora inhalacyjna. Znaczy najpierw wstawia sie tam garnek z zaparzonym rumiankiem, majerenkiem albo sola bocheńską a potem tam sie daje kota. Robiłam cos takiego w pudle jak miałam maluszki, tylko, że ja tam wkładałam końcówke inhalatora, bo maseczki dla maluchów były za duże.
A jesli chodzi o wycieranie nosa, to to przecież całkiem naturalna, codzienna czynnośc, niestety:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 20, 2009 10:39 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Ja przeciez nie brzydze sie jej wycierac nosa tylko dla niej to straszny stres :|
Bidulka juz jak mnie widzi to sie niepokoi :cry: :cry: :cry: Tu tabletki, tu wet, tu zastrzyki :| :| :| W miare mozliwosci wole ja zostawic w spokoju.
Dzieki za rady ale tak jak mowie ja widze ze ten zastrzyk na rozrzedzenie wydzieliny dziala bardzo dobrze ale niestety doraznie- chodzi wiec o to zeby zwalczyc przyczyne tego kataru :|
Problem w tym ze ja po lekach widze wyrazna poprawe- na dzien do trzech :| :|
Wczoraj cale mieszkanie zrobilo sie w zielone kropeczki, np. na pilocie od TV :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Bo nos zatyka sie jej w nocy jak spi, a w dzien to sa dwa kraniki :|

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Wto paź 20, 2009 10:41 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

ech
kciuki za wasze chorowitki w domach-nich juz sie zbierają.
Ja jestem za mucosolvanem na rozrzedzenie wydzieliny-tylko tu na efekt trzeba troche czekać.

a jak Remik?

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Wto paź 20, 2009 10:43 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

tangerine1 pisze:
Irma pisze:Kochani trzymajcie kciuki za Igorka bo nie jest dobrze. Ma pęknieta przepone i w czwartek będzie kolejna operacja. Ciężka operacja :(



Biedny Igorek :( :(
tyle juz sie wycierpiał
operacja MUSI sie udac :ok:

u mnie tez nieciekawie
Duszek jest w bardzo złej kondycji psychicznej. Juz trzeci dzien karmie go na siłe, sam nie je nic :(
O ile znam zycie wydanie Wanki natychmiast by go uzdrowiło, ale kiwaczek musi szukac naprawde dobrego domu, a to pewnie potrwa :(


A moze jego tez lapie ta infekcja drog oddechowych? Moj Piotrus nie kichal nie kaszlal ale mial takie objawy (niejedzeniem, nie picie, z trudem szczegolnnie suche moze z powodu bolo gardla?). Moglas wiruski lub bakteryjki od kotkow ze schronu do domu przyniesc niestety :| :|

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Wto paź 20, 2009 19:11 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Biedny Igorek, trzymam kciuki mocno!

Ja myślę, że grucha w przypadku Arielki nie jest złym pomysłem - ja z moim dzieckiem też miałam zawsze przeboje, ale trudno , to przynajmniej daje mniej zapchany nos. Trudno, ona będzie się Ciebie Pianko trochę obawiała, ale ważniejsze jest zdrowie. Są też krople dla nałych dzieci - i w ich przypadku skuteczne - o nazwie otrivin. Może uda jej się zaaplikować?

moony

 
Posty: 486
Od: Sob mar 29, 2008 13:54
Lokalizacja: Katowice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 131 gości

cron