już po wizycie...
odwołujemy okulistę...
u kiciusia jeden węzeł w brzusiu jest wielkości śliwki...

Przy ostatniej wizycie ten węzeł też był badany bo we wcześniejszym USG wyszedł powiększony. Podczas wizyty był w normie. Teraz już nie jest

Niuniek dostał malutką kroplówkę, antybiotyk i coś na zbicie gorączki. Miał 40st.
W środę jedziemy na powtórkę.
Mamuśka dostała jeszcze tofedynę do domu, ale mamy podać tylko wtedy jeśli będzie wciąż gorączka. W innym wypadku mamy czekać, bo jest ryzyko, że obniży się temperaturę za bardzo.
Najprawdopodobniej te wymioty i ta biegunka to od tego węzła chłonnego.
Pani doktor też dziś zauważyła powiększoną źrenicę. ale na początek do opanowania idzie gorączka i węzeł w brzusiu...
Wracają już do domku...