Dziecięce (?) przypadłości - pls help !!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 27, 2004 14:02 Dziecięce (?) przypadłości - pls help !!

Witam All.
Być może Kliodna już pisała, ale ja spróbuję to zawrzeć w jednym post'cie i zadam Wam pytania raz jeszcze... A jeśli nie, to tym bardziej. :)
Jak wiadomo, mamy od 2 tyg parkę ślicznych kociąt, które - niestety ! - zostały oderwane od matki wcześniej, niż powinny. Problem żywieniowy został rozwiązany - kocięta nauczyły się najpierw chłeptać mleczko z miseczki, potem posilać się "mokrymi" karmami, zaś ostatnio zwracają uwagę na suche... Ale wciąż występują dwa problemy, które mnie nurtują:
1) koteczka wciąż próbuje "ssać" - szczególnie przed snem i szczególnie swojego braciszka w szyję. Czy jej ten "dziecięcy odruch" przejdzie ? A może można temu jakoś przeciwdziałać ? Mam wrażenie, że smoczek by się przydał....
2) oba koty, ze zmienną częstotliwością, UWIELBIAJĄ tarzać się w kuwecie. Oczywiście, zazwyczaj NIC tam nie ma :evil: , jednak zapach pozostaje. No i przyzwyczajenia... Czy zabierać kuwetę ? Przecież to bez sesnu - albo nabiorą wątpliwości, albo w ogóle zaczną załatwiać się po kątach...
Tak więc, przedstawiam pod dyskusję te dwie kocięce przypadłości i proszę o pomoc - może być to wsparcie moralne...!
Pozdrawiam !
ObrazekObrazek
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

Leto

 
Posty: 194
Od: Wto mar 23, 2004 23:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 27, 2004 14:08

Nie za bardzo pomoge Ci z kuweta - moje tez sie tarzaly jak byly male. Nawet nie takie bardzo male :wink: .

Ssanie braciszka moze sie zle skonczyc - mojej Telmie od tego zrobil sie ropien. Lepiej probowac je rozdzielac w takich momentach. Maluszki czesto ssa i samo ssanie nie jest problemem, moze daj im jakiegos malego pluszaka zeby mogly sobie poglumac 8) .

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob mar 27, 2004 14:09

Nie znam sie na kocich dzieciach :-( Ale wszystkiego dobrego zycze :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob mar 27, 2004 14:19

Beata pisze:Ssanie braciszka moze sie zle skonczyc - mojej Telmie od tego zrobil sie ropien.


Chorobcia, właśnie czegoś takiego się obawiam... :( Nie mam pluszaków... Chyba będzie trzeba zacząć je zabierać na antresolę, do łóżeczka. Oddzielnie...
ObrazekObrazek
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

Leto

 
Posty: 194
Od: Wto mar 23, 2004 23:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 27, 2004 14:23

Mój Synek ssie od małego Samuela. Synek ma teraz prawie 2 lata.
Był moment kiedy ssanie spowodowało u Samuela krawawe rany. Wet dał mi coś co się nazywa Cothivet - kazał psikać Samuela i faktycznie pomagało.
Ale... doszliśmy do wniosku, że niech Synek ma trochę przyjemności ;) i rozdzielamy je dopiero po jakimś czasie. :lol:

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob mar 27, 2004 14:27

Ofelia pisze:Synek ma teraz prawie 2 lata.


Znaczy, to nie MIJA z wiekiem... :?: :!: :(
ObrazekObrazek
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

Leto

 
Posty: 194
Od: Wto mar 23, 2004 23:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 27, 2004 14:37

Leto pisze:
Ofelia pisze:Synek ma teraz prawie 2 lata.


Znaczy, to nie MIJA z wiekiem... :?: :!: :(


Nie :lol: Ale co w tym strasznego? Samuelowi to nie przeszkadza, mimo, że jest mniejszy od Synka.
Tak to kiedyś wyglądało:
http://upload.miau.pl/3604.jpg

A teraz mniej więcej tak:
http://upload.miau.pl/3605.jpg

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob mar 27, 2004 14:42

No niby tak... Jak to się mówi: "Jeśli coś nie przeszkadza innym, to jest to dozwolone". :) Ale jak dla mnie, to jest wciąż nienaturalne zachowanie, znamionujące niedojrzałość kota... :? Sam nie wiem.
Może czasowe rozdzielenie kociąt by pomogło ?
ObrazekObrazek
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

Leto

 
Posty: 194
Od: Wto mar 23, 2004 23:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 27, 2004 14:44

No co Ty chcesz im krzywdę robić? 8O Nie dość, że mamusi nie ma, to jeszcze rodzeństwo chcesz zabrać? ;)
Nic nie poradzisz, takie życie.
A tak BTW, bo nic nie wiem, ile one mają, skąd są?

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

Post » Sob mar 27, 2004 14:48

Nie rozdzielaj ich, tylko moze kup ten preparat, o ktorym pisze Ofelia. Jak sa starsze to moga sobie ssac do woli, skora wtedy jest juz grubsza :D . Telma (noo, prawie rok) ssie welne i uwielbia wylizywac jedne z moich dresowych domowych spodni :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Sob mar 27, 2004 14:49

Ofelia pisze:A tak BTW, bo nic nie wiem, ile one mają, skąd są?


:D Przyjęliśmy "umowną" datę narodzin na 14.lutego, a są z "Azylu" w Konstancinie.
ObrazekObrazek
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

Leto

 
Posty: 194
Od: Wto mar 23, 2004 23:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 27, 2004 14:50

Leto, jesli kociaki maja chorobe sieroca, to bedea sie przysysac nie tylko do siebie nawzajem.
Mój jeden akrobata sam siebie ssał- zwinięty w paragraf własna skóre na brzuchu.
A co do niedojrzałości- nie przejmowałabym sie tym- koty wcale nie musza byc dorosłe :wink:
Nie rozdzielaj ich - będą bardziej pogodne i ufne - a o to przeciez chodzi :D
Obrazek

Kaska

 
Posty: 7487
Od: Pt paź 17, 2003 21:24
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 27, 2004 14:50

Ona widocznie tego potrzebuje. Kup pluszaka dla malentasa. Najlepiej takiego dla dzici niemowlakow. Niech sobie ssie bidulka ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88323
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob mar 27, 2004 14:51

A preparat to faktycznie, rzecz do przemyślenia... jakieś bliższe info ? Nazwa, producent, forma preparatu, orientacyjna cena...?
ObrazekObrazek
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

Leto

 
Posty: 194
Od: Wto mar 23, 2004 23:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 27, 2004 14:54

Kaśka, ale ja w trosce o bezpieczeństwo i dobre samopoczucie braciszka !! W napadzie złego samopoczucia, siostra potrafi się uspokajać nawet pół godzinki, ssąc jego podgardle i doprowadzając je do stanu naprawdę opłakanego... Z rzadka on się "odwdzięcza". Ale reagować negatywnie też nie reaguje. Pozwala jej na wszystko....
Eeech, widzę, że faceci są w każdym gatunku tacy sami ! :ryk:
ObrazekObrazek
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

Leto

 
Posty: 194
Od: Wto mar 23, 2004 23:47
Lokalizacja: Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Google [Bot], puszatek i 135 gości