Ewentualna opcja jest jeszcze taka: jest kobieta, ktora ma duży dom w Babicach. W nim koty. Ostatnio straciła kotkę, ktora odeszła na ciężką chorobę. W domu tym mieszkają dwie dorosłe, dojrzałe kotki, jeden kocurek kaleka i jedna mała, przygarnieta jakieś dwa miesiącxe temu kociczka. Ona jest jedyna, ktora ma dużo wigoru i chce się bawić. Pozostałe koty sa spokojne. Poza tym ewnetulany nowy kot ma dużo przestrzeni i może się od pozostałych odizolować. Jak myślicie, jest po co rozmawiać z tą kobietą??? Dajcie w miarę szybko znać. Pozdrawiam serdecznie - Maciuś, hop po domek!!!


