Mój Pięciokot cz.10 Lion - śpij, maleńki.:(

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Nie paź 18, 2009 17:05 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

No, z kasą to nie poszaleje... Rurki wszelkie jak najbardziej wierzchem lecą! Jak płyta to płyta! :mrgreen:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 18, 2009 17:07 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

niestety mało kto poszaleje z kasą :roll: dlatego robimy co możemy a nie to co byśmy chcieli 8)

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie paź 18, 2009 17:08 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

Tyzma pisze:a prawda jest taka, że nawet najmniejsze klitki można ładnie i funkcjonalnie zrobić ale potrzeba jest na to duuuuużo, i jeszcze więcej kasy.

na naszą poszło coś koło 10tyś... :roll: meble ok 4tyś + sprzęt (kupowany w większości w sklepach internetowych, itp), plus wykończenia, kafelki, robocizna, itp...
natomiast niektórych rzeczy mimo wszystko by się nie dało - np mamy wysoką lodówkę itp ale kosztem zmniejszenia powierzchni roboczej blatu...
ale myśmy przymierzały się do remontu parę lat... łącznie z tym, że przez kilka miesięcy sprzęty stały w pokoju, żeby była kasa na dalsze prace...
no ale wtedy mama pracowała za granicą... teraz żyje z renty i pół etatu w laborze (pielęgniarka...)
Ostatnio edytowano Nie paź 18, 2009 17:10 przez charm, łącznie edytowano 1 raz

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie paź 18, 2009 17:10 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

Janiepierdykam... Poddaję się - nie wchodzi w grę, przynajmniej na razie.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 18, 2009 17:32 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

Parę razy wcześniej coś próbowałyśmy zrobić, ale i tak nie było tak, jak chciałyśmy, itp...
w podjęciu decyzji pomogła nam spółdzielnia mieszkaniowa i remont dachu w którym mieszkamy.... na ścianach były panele, ale nas zalało... po zdjęciu paneli poleciał tynk... i to tak pięknie, że wylewkę na podłodze też trzeba było zrobić... od rozpoczęcia prac trwało to prawie rok... :| wszystko musiało schnąć, i takie tam... (na szczęście mieszkanie ubezpieczone....)
skoro spadł tynk, to za 300zł wymieniłyśmy instalacje na miedzianą, i można było przykryć kartongipsem...
wiem, że fajnie się mówi.. jakby nas teraz zalało, to byśmy zamalowały może najtańszą farbą...
ale wtedy mama pracowała za granicą (co prawda na wymianę z koleżanką miesiąc tu miesiąc tam, ale mimo wszystko....), i udało nam się zaoszczędzić nieco kasy... zrobiłyśmy remont kuchni, nieco dużego pokoju (choć na to już brakło...)...
a potem kasa się skończyła, mama pracuje na pół etatu, ja pracowałam, ale uparli się żebym przeszła na pełny etat - miałam wybór - praca albo skończenie studiów... więc od maja jestem bezrobotna....
ale znalazłam pracę :) jutro zaczynam ;-)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie paź 18, 2009 17:35 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

gratulacje nowej pracy i :ok: :ok: :ok: żeby się w niej ułożyło

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie paź 18, 2009 17:37 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

No, to masz mały zakręcik! Powodzenia! Nam się marzy docelowo własny domek - niewielki ale własny. Jest gdzie budować. Trochę się nabijam z tych marzeń bo pełna wersja brzmi: "Mały domek i dupny garaż." Z warsztatem motocyklowym i renowacją starych samochodów. :lol:
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 18, 2009 17:47 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

domek też bym chciała :D
ale na razie muszę się wstrzymać.... i zarobić na niego... ;)

charm

Avatar użytkownika
 
Posty: 6644
Od: Nie paź 26, 2008 20:07
Lokalizacja: Orzesze

Post » Nie paź 18, 2009 17:53 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

pamiętajcie - przemyślcie czego sobie życzycie :ryk: :ryk: :ryk:
ja mam domek i teraz robię - NA NIEGO.
no i na żarcie dla kotów :roll:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

Post » Nie paź 18, 2009 17:59 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

Myśmy dzisiaj rozrysowywali nasz domek :mrgreen:, teraz trzeba się wybrać do architekta żeby powiedział, czy tak się da :ryk:
Obrazek

Agata&Alex

 
Posty: 4971
Od: Śro lut 11, 2009 10:14
Lokalizacja: Prudnik

Post » Nie paź 18, 2009 18:02 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

My mamy już projekt. Z wymarzonym poddaszem, mansardowymi stropami, sporą kuchnią, salonem mieszczącym rodzinę i małymi, przytulnymi pokoikami na poddaszu. Kolega zaprojektował pod dyktando marzeń. :P

Femka, ale my chcemy taki mały - taki zeby był przytulny i milutki.
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 18, 2009 21:09 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

kinga w. pisze:My mamy już projekt. Z wymarzonym poddaszem, mansardowymi stropami, sporą kuchnią, salonem mieszczącym rodzinę i małymi, przytulnymi pokoikami na poddaszu. Kolega zaprojektował pod dyktando marzeń. :PFemka, ale my chcemy taki mały - taki zeby był przytulny i milutki.
Bo marzenia trzeba realizować!!! My właśnie budujemy nasz wymarzony domek :) Choć połowę życia przynajmniej raczej mamy za sobą ;) Ale nie chcemy by druga połowa upłynęła nam na 4 piętrze bez dostępu do przyrody :roll: Wiecie jakie to emocjonujące? Polecam :D
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie paź 18, 2009 21:12 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

shira3 pisze:
kinga w. pisze:My mamy już projekt. Z wymarzonym poddaszem, mansardowymi stropami, sporą kuchnią, salonem mieszczącym rodzinę i małymi, przytulnymi pokoikami na poddaszu. Kolega zaprojektował pod dyktando marzeń. :PFemka, ale my chcemy taki mały - taki zeby był przytulny i milutki.
Bo marzenia trzeba realizować!!! My właśnie budujemy nasz wymarzony domek :) Choć połowę życia przynajmniej raczej mamy za sobą ;) Ale nie chcemy by druga połowa upłynęła nam na 4 piętrze bez dostępu do przyrody :roll: Wiecie jakie to emocjonujące? Polecam :D

Dokładnie. My też za półmetkiem raczej, ale marzenia mamy smarkate. :P
Obrazek

kinga w.

 
Posty: 22593
Od: Sob sty 31, 2009 17:41
Lokalizacja: Keadby

Post » Nie paź 18, 2009 21:13 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

kinga w. pisze:
shira3 pisze:
kinga w. pisze:My mamy już projekt. Z wymarzonym poddaszem, mansardowymi stropami, sporą kuchnią, salonem mieszczącym rodzinę i małymi, przytulnymi pokoikami na poddaszu. Kolega zaprojektował pod dyktando marzeń. :PFemka, ale my chcemy taki mały - taki zeby był przytulny i milutki.
Bo marzenia trzeba realizować!!! My właśnie budujemy nasz wymarzony domek :) Choć połowę życia przynajmniej raczej mamy za sobą ;) Ale nie chcemy by druga połowa upłynęła nam na 4 piętrze bez dostępu do przyrody :roll: Wiecie jakie to emocjonujące? Polecam :D

Dokładnie. My też za półmetkiem raczej, ale marzenia mamy smarkate. :P

He he :mrgreen: to tak jak my :D
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie paź 18, 2009 21:13 Re: Mój Pięciokot cz.10 Po operacji. Sika!! :))

ech dzieci :roll:

Tyzma

 
Posty: 4557
Od: Sob wrz 20, 2008 21:44

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 258 gości