
Moderator: Estraven
Ulla pisze:O kurczę, to znów robię coś nie tak. Od dziś zaczynam mrozić mięso od razu po zakupie
. Tylko jak to zrobić, jak moje dziewczynki właśnie najchętniej jedzą, gdy porcjuję mięso i domagają swojej racyjki?
...
Nie należy przesadzać z tymi zagrożeniami, które czają się na koty jedzące naturalny pokarm. Dokładnie takich właśnie argumentów używają producenci gotowych karm oraz niektórzy weterynarze w odniesieniu do karmienia kotów surowym mięsem, które rzekomo ma kotom szkodzić i także (oprócz robali) zakażać bakteriami. Wszystko aby kupować tylko gotowe karmy (na marginesie wspomnę tylko, że najwięcej bakterii i grzybów w testach laboratoryjnych znajdywanych jest w suchych karmach).
O tych bakteriach już gdzieś tu była mowa - koty są pod tym względem bardzo odporne (krótki przewód pokarmowy, bardzo szybka przemiana materii i bardzo wysoka kwasowość soków żołądkowych) i bakterie, którymi np. człowiek zaraziłby się bez problemu (np. salmonella, e.coli) nie mają wielkich szans na rozwój w kocim przewodzie pokarmowym (poczytaj też np. tutaj: http://www.felinefuture.com/?p=1462 ).
Sylwka pisze:Ulla pisze:O kurczę, to znów robię coś nie tak. Od dziś zaczynam mrozić mięso od razu po zakupie
. Tylko jak to zrobić, jak moje dziewczynki właśnie najchętniej jedzą, gdy porcjuję mięso i domagają swojej racyjki?
...
Eeee tam nie przesadzajcie dziewczyny. Nic się nie stanie jak zjedzą podczas krojenia. Polecam wątek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=10&t=97139 i linki w nim zawarte. Wielokrotnie dagnes (założycielka wątku) wypowiadała się na temat bakterii, itp.
Nordstjerna pisze:...Widzę to po kolei w wielu dziedzinach, w których mam odwagę postępować po swojemu, albo na krótko dałam się zbałamucić reklamie - np. w ogrodzie (chemii nie używam od lat i mam mniej szkodników, niż inni, którzy pryskają i sypią świństwa), w opiece nad kotami i w kwestii własnego zdrowia. Polecam zdrowy dystans do tych, co na nas ciężkie pieniądze zarabiają.
Erin pisze:...A małego niejadka podeślij do mnie - już MPiki Ją nauczą jeść
Ulla pisze:Erin pisze:...A małego niejadka podeślij do mnie - już MPiki Ją nauczą jeść
Hehehe, nie mów "hop" Izuś.
Coś mi się wydaje, że to Gagunia poustawiałaby wszystkie MP-iki do pionu![]()
.
Nordstjerna pisze:Ulla, jest dokładnie tak, jak pisze Sylwka - od zawsze koty u mnie dostają mięso świeże, od razu po zakupie, a potem dopiero reszta jest zamrożona. Mnie osobiście bardzo przekonuje ten cytat, który zamieściła Sylwka - kłamliwa argumentacja i straszenie konsekwencjami nieużywania jedynie słusznych produktów jest nagminną praktyką wszelkiej maści koncernów (farmaceutycznych, żywnościowych, chemicznych i pewnie nie tylko) - myślę, że nawet nie zdajemy sobie sprawy ze skali tego zjawiska. Widzę to po kolei w wielu dziedzinach, w których mam odwagę postępować po swojemu, albo na krótko dałam się zbałamucić reklamie - np. w ogrodzie (chemii nie używam od lat i mam mniej szkodników, niż inni, którzy pryskają i sypią świństwa), w opiece nad kotami i w kwestii własnego zdrowia. Polecam zdrowy dystans do tych, co na nas ciężkie pieniądze zarabiają.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Paula05, Silverblue i 219 gości