dzisiaj jakby lepiej

a jeszcze nie bylo kroplowki - wyprobujemy dzisiaj lecznice z bloku obok, podejde kolo 16 na kroplowke tam
wczoraj wrocilam do domu po 22, bo bylam w kolejce za MT
w kazdym razie Bajka nad ranem przyszla mnie pougniatac i pomruczec do lozka
rano zjadla sporo (jak na nia) suchego
potem byla taka, hmmm, ozywiona
pol godziny temu, po bezskutecznej probie znalezienia czegos ciekawego do jedzenia w moim kubku po herbacie

, w desperacji wkroczyla na blat kuchenny
dalam jej wiec troche mokrego, niewiele zjadla ale cos tam memlala
a przed chwila byla nawet chwilke na balkonie
wyraznie lepiej