Od wczoraj siedzi u mnie w kuchni. Nie protestuje, ale gdy wejdę, widać, że jest szczęśliwy. Plącze się pod nogami, wspina do rąk... "Głaszcz mnie, głaszcz i nie przestawaj nigdy". Musiał być domowym kochanym koteczkiem - a potem był już tylko kochanym bezdomniaczkiem. Zgarnęłam go z osiedlowego podwórka. Leczymy katar, ale prócz tego jest w dobrej kondycji.
Ostatnio edytowano Sob paź 17, 2009 19:20 przez jaaana, łącznie edytowano 1 raz
Marto, ta pani jeszcze nie odpisała. Myślę, że do jutra spokojnie jeszcze można poczekać z decyzją, bo teraz jesteś pewnie targana emocjami - rozumiem Cię.
jak najbardziej poczekam:D jezeli dla tej koteczki nic sie nie znajdzie no to niech sie zadomawia u mnie no bo jej jako jedynej z tych wszystkich zaprezentowanych siersciuchow zmarznie zadek zima....a dopiero wtedy miala bym wyrzuty sumnienia....
U mnie też jest koteczka, o której czytałaś - ta marmurkowa. Też nocuje na śmietniku, ale jest młoda, jedną zimę przeżyła. Jak się oswoi, będzie miała szansę na adopcję..
Marto, moja siostra pracuje w Słupsku jako lekarz weterynarii w lecznicy alwet http://www.alwet.pl/index.html. Wiem, ze co chwilę ma jakieś biedy do adopcji. Obecnie szuka domu dla jakiejś rosyjskiej niebieskiej koteczki. Dałam jej link do wątku, ale możesz podjechac do lecznicy i z nią pogadać, na pewno zna pełno kotów w potrzebie ze Słupska.
naprawde...to by bylo cudownie gdybym mogla uratowac biede ze slupska....czy jakis kontakt do Twojej siostry moglabym otrzymac ,ewentualnie imie zebym wiedziala kogo szukac.ojjjc cala noc nie bede spala .jutro lecznica czynna popoludniu to zadzwonie i sie dopytam.
lek wet Katarzyna Mrozek - siostra jest jutro w pracy od 17 do 18-ej. Mówiła, że ma pełno kotów do adopcji i ucieszyła się, że może któryś spodobałby Ci się. Jeśli chciałabyś podjechac do niej do pracy, to prosiła, zeby podjechać tak na 18-tą, bo wcześniej będą pacjenci i będzie cieżko pogadać. Na Pw wyślę Ci do niej numer na komórkę.
dobrze zadzwonie i umowie sie z Twoja siostra i jutro zajrze do lecznicy.moze bedzie cos wyjatkowo biednego ;d dziekuje wszystkich sie nie uratuje ale dla tego jednego wybranca zacznie sie calkiem nowe i na pewno lepsze zycie.