Powrót dramatu kostrzyńskich kotów....

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 17, 2009 14:15 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

Sylwka bardzo chętnie mogę założyć, tylko, że ja przewiduje szybką adopcję tych kotów. One najpóźniej do listopada będą w swoich domkach. Pozostanie tylko na wolności zastępca Bartka ( czytaj I kocur i prowodyr na działkach) czyli czarno-biały kocur z Kostrzynia.A jak znasz kocury to chodzą własnymi drogami i albo dadzą się podglądnąć albo nie.
Zaraz wstawię zdjęcia mojej dwójki z działki a dodatkowe informacje będę podawała na wątku Maszki, który zabrał się z Wrocławia na Śląsk żeby leczyć serduszko :D
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Sob paź 17, 2009 14:16 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

Pani Małgosiu, przechodzi Pani to samo co wszystkie karmicielki - wyśmiewanie, szykanowanie, nierzadko rękoczyny - zdarza się, że ktoś posunie się nawet do uderzenia/popchnięcia

jest Pani bardzo oporna na edukację - czy te trudne, nie do zrealizowania nakazy to użycie sprzętu do łapania kotów? (absolutnie nie mam na myśli, żeby Pani go kupowała) Jaki ma Pani pomysł na dalszą pomoc? Wątpię, żeby znaleźli się tacy hardcorowcy, którzy regularnie będą odbierali dostawę kotów z Kostrzyna. Musi Pani zrozumieć, że jeżeli nie podejmie Pani sama jakiegokolwiek działania - nie ma możliwości pomocy. A Pani nazywa to zakazami/nakazami.
Jednym z zadań tego forum jest edukacja - wie już Pani, jak ludzie w całej Polsce sobie radzą: przynajmniej podają tabletki (chociaż to nie jest najszczęśliwsze rozwiązanie), łapią i sterylizują, rzadko kto może radzić sobie zupełnie sam - sensowna opieka pochłania ogromne koszty i mnóstwo czasu, dlatego często jest to WSPÓŁDZIAŁANIE I WSPÓŁPRACA

jeżeli zrezygnowała Pani z "takiej formy pomocy" o czym pisała Pani wcześniej, to czy jest Pani gotowa przyjąć inną formę pomocy - w postaci klatki-pułapki i transportera? Chociaż nawet rodzimej fundacji nie mogę wspierać finansowo, w tym wyjątkowym przypadku się też dorzucę.
Asia

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob paź 17, 2009 14:20 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

IKA6, proszę Cię, nie przeceniaj naszego udziału w tym wszystkim :mrgreen:
same nie zrobiłybyśmy nic i cały czas to podkreślam
przede wszystkim ogromne koszty - wziął na siebie ktoś inny no i ostatecznie to Ty zostałaś z kotami

każda część jest równie ważna

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob paź 17, 2009 14:21 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

http://img210.imageshack.us/gal.php?g=b ... adanku.jpg
To są zdjęcia Burasi i Kropki. Zobaczcie jak ładnie zgrubły. A tak nawiasem mówiac to już druga porcja jedzenia.
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Sob paź 17, 2009 14:23 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

IKA 6 pisze:Sylwka bardzo chętnie mogę założyć, tylko, że ja przewiduje szybką adopcję tych kotów. One najpóźniej do listopada będą w swoich domkach. ...

A to wtedy będziemy się wspólnie cieszyć.

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 17, 2009 14:30 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

viewtopic.php?f=1&t=101666
a to jest watek Maszki z wrocławskiego schronu, który zabrał sie z kotami z Kostrzyna aby leczyć na Śląsku swoje serduszko. I na tym wątku będę podawała informacje o moich podopiecznych. Moze nie codziennie ale wystarczająco często. OKI :ok: :ok: :ok:
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Sob paź 17, 2009 15:00 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

No cóż słowa Pani Iki upewniły mnie ze jesteśmy z dwóch róznych światów i mówimy róznymi jezykami,to jest forum a wiec scena z publicznoscia wiec nie bede Pani edukowac tak jak Pani próbuje mnie,rozmawiałam z Paniami które były w Kostrzynie i znają moją sytuacje więc nie bede sie powtarzac (tez nie wyjezdzam na wakacje ,moje dzieci równiez nie)nie mam posiadłosci ani ogródka,mam 3 koty w mieszkanku,a sterylizacja kosztuje 140 zł,jest Pani inteligentna i ma Pani poczucie humoru wiec chyba wie pani co próbuje tu miedzy wierszami pani przekazac i prosze mnie nie oceniac swoja miara .Dziekuje to tyle. Małgorzata
Ostatnio edytowano Sob paź 17, 2009 18:16 przez big familly cats, łącznie edytowano 1 raz

big familly cats

 
Posty: 11
Od: Śro paź 14, 2009 1:09

Post » Sob paź 17, 2009 15:03 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

W zasadzie miałam się już nie odzywać, zwłaszcza, że padł mi net i piszę z goscinnego.
Ale nie mogę zostawić bez komentarza niektórych wypowiedzi. Zwłaszcza tym, które prezentują postawę "weźmy i zróbcie". Fajnie jest apelować o działanie, jednocześnie zaznaczając, ze samemu nic się nie może. Tym, którzy się z takimi radami i wyrazami wsparcia dla Pań pojawili uprzejmie przypominam, że dzięki forumowiczom, Fundacji KOT i IKA6 w ciągu kilkunastu tygodni udało się zebrać pieniądze na spory zapas karmy i zorganizować jej dostawę, zabrać 6 kotów i kilka osesków (niestety, nie przeżyły,mimo najlepszej opieki) z Kostrzyna do Torunia, 4 z nich przewieźć do Rudy Śląskiej, jednego do domu we Wrocławiu. Koty zostały wykastrowane, wyleczone, osoby zaangażowane w akcję brały pod uwagę dalsze wsparcie finansowe na karmę. Zrobili to wszystko ludzie, którzy nie dysponują ani nadmiarem czasu, ani pieniędzy, nie licząc na niczyje podziękowania, ale jedynie na współpracę - w imię dobra kotów. Współpraca była jednak mizerna, a część naszych pomysłów - torpedowana bez podania konkretnych przyczyn. Obrażanie się na żarty o krokodylu uważam za co najmniej nadwrażliwość. A co do przeżyć związanych z opieką nad kotami - wszyscy w ten czy inny sposób bierzemy za to w dziób, od sąsiadów, rodziny, znajomych. To jest wliczone w koszty tego, co robimy.
Szkoda mi kostrzyńskich kotów, ale w pełni zgadzam się ze stanowiskiem Fundacji i deklaruję wsparcie w zakupie niezbędnego sprzętu. To jedyne rozsądne wyjście. Kłaniam się nisko Toruniowi - macie mój i rodziny 1 procent w przyszłym roku. Kłaniam się Tobie, IKA6. A tym, którzy uważają, że sprawę można załatwić inaczej życzę powodzenia i zapału w działaniu. Może Wam uda się lepiej....

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob paź 17, 2009 15:40 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

Wiecie czego mi żal. Tych maluchów, które tam zostają i nie wiadomo czy przeżyja zimę. Od zawsze miałam w domu przynajmniej 3 matki karmiące z miotami. Wychowywałam, karmiłam, jeździłam do veta i oddawałam do domków. A tych nie można.........................................
Mój ukochany Biesik 3.04. - 16.12.09 za TM
Obrazek[url=http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=110295&start=0]

IKA 6

 
Posty: 6469
Od: Pon mar 30, 2009 18:31
Lokalizacja: Ruda Sląska

Post » Sob paź 17, 2009 18:04 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

Bardzo przepraszam za OT, ale potrzebna jest pomoc kogoś z Wrocławia - najpóźniej jutro:
viewtopic.php?f=1&t=101909
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Sob paź 17, 2009 18:28 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

Nie wiem czy to się jeszcze przyda. Ale znalazłam przypadkiem w necie artykuł o schronisku w Ługach Górzyckich, co jest obok Kostrzyna, które prowadzi niemiecka fundacja "Pro- Animale dla zwierząt w potrzebie”. Gdyby Panie z Kostrzyna porozmawiały z tamtejszą dyrekcją, to może tamta fundacja pomogła by w kocich sterylkach ?? Ja zrozumiałam, z wypowiedzi pani Małgorzaty, że właśnie ceny sterylek to wielki problem, 140 zł to bardzo dużo !!!!

To artykuł z kwietnia
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d ... /776757062

mięta

 
Posty: 1131
Od: Pt sty 09, 2009 23:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 17, 2009 18:37 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

mięta pisze:Nie wiem czy to się jeszcze przyda. Ale znalazłam przypadkiem w necie artykuł o schronisku w Ługach Górzyckich, co jest obok Kostrzyna, które prowadzi niemiecka fundacja "Pro- Animale dla zwierząt w potrzebie”. Gdyby Panie z Kostrzyna porozmawiały z tamtejszą dyrekcją, to może tamta fundacja pomogła by w kocich sterylkach ?? Ja zrozumiałam, z wypowiedzi pani Małgorzaty, że właśnie ceny sterylek to wielki problem, 140 zł to bardzo dużo !!!!

To artykuł z kwietnia
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d ... /776757062


Ale 140zł to normalna cena za sterylkę.
A `Pro-Animale` chyba już robiła akcje wzdłuż Odry. Trzeba by się zorientować, czy i kiedy jest powtarzana.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob paź 17, 2009 18:59 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

mięta pisze:Nie wiem czy to się jeszcze przyda. Ale znalazłam przypadkiem w necie artykuł o schronisku w Ługach Górzyckich, co jest obok Kostrzyna, które prowadzi niemiecka fundacja "Pro- Animale dla zwierząt w potrzebie”. Gdyby Panie z Kostrzyna porozmawiały z tamtejszą dyrekcją, to może tamta fundacja pomogła by w kocich sterylkach ?? Ja zrozumiałam, z wypowiedzi pani Małgorzaty, że właśnie ceny sterylek to wielki problem, 140 zł to bardzo dużo !!!!

To artykuł z kwietnia
http://www.gazetalubuska.pl/apps/pbcs.d ... /776757062

Rozmawiałam na temat tego schroniska z jedną z Pań. Nie była najlepszego zdania o tej fundacji. Odpada.
Obrazek

czitka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19056
Od: Sob lut 12, 2005 10:03
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 17, 2009 19:08 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

Ja nie wiedziałam, że 140 zł. to normalna cena :oops: dla mnie to spoora suma .

mięta

 
Posty: 1131
Od: Pt sty 09, 2009 23:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob paź 17, 2009 19:17 Re: Kostrzyn-przykry koniec wątku, dzięki wszystkim za pomoc.

Mięta - chyba niewiele jest osób na forum, dla których 140 zł jest sporą kwotą.
Ale - co roku odbywa się akcja pt. Ogólnopolski Dzień Sterylizacji, przy czym ten dzień przewaznie trwa 30 dni i polega na tym, że biorące udział w akcji gabinety wet obniżają ceny. W wielu miastach istnieje też instytucja darmowych sterylek, finansowanych przez gminę. Wreszcie są weci, którzy za bezdomne koty liczą taniej. A w ostetcznosci zawsze jest forum, które już na niejedną sterylkę uzbierało (patrz Kasa kastracyjna).
A jak się o tym nie wie, to mając dostęp do netu i wiedząc o istnieniu miau zawsze można zapytac i poprosić o radę

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości