Mysia i Neron*kotowanie z Alą*czyli wątek kocio- kulinarny

Właśnie dlatego wolałabym piec w tortownicy tylko nie jestem pewna ile będzie tego ciasta czy nie będzie za cienkie...
tak przy okazji czy mogłabys wkleić oryginalny przepis na zebrę!

Już

ZEBRA
5 jajek
1,5 szkl. cukru
2,5 szkl mąki
3łyżeczki proszku do pieczenia
1 szkl oleju
1 szkl gorącej wody lub wody gazowanej
zapach
Składniki dodawać naprzemian po trochę. Ciasto dzielimy na 2części. do jednej 3 łyżeczki mąki, do drugiej 3 łyżeczki ciemnego kakao. Do blaszki wylewać naprzemian: po 2 łyżki białego, po 2 łyżki ciemnego.Piec 30 minut w gorącym, póżniej zmniejszyć i jeszcze 15 min. Mozna polać polewą czekoladową.

A ja właśnie przywlokłam z haciendy jabłuszka do których nabędę drogą kupna buraczki i marchewkę i będę namiętnie produkować mój UKOCHANY sok sezonowy aż do zabicia maszyny [jedną sokowirówkę już spaliłam :roll:

]

Bardzo dziękuję za przepisy - zapiszę sobie obydwa a zdjęcie nie wiem czy zdążę zrobić i czy wyjdzie... jeszcze muszę skończyć gotowanie obiadu w wersji gotowej tylko do odgrzania :twisted:

MarciaMuuu pisze:A co jest lepsze, placuszki serowe, czy te ciasteczka?
Bo ser czeka, a teraz to juz wogóle żadnej decyzji nie podejmę

kinga, nie zabijaj Miyuki !

Martuś i jedno i drugie pyszne
placuszki są takie jedzeniowe bardziej niż deserowe
a może zrób i to i to? :roll:

kussad pisze:Ciasto piec w tortownicy czy blasze i o jakiej wielkości? Właśnie przepisuję przepis i zabieram kuchciki do kuchni!

wiem że za późno odpowiadam, ale byłam oglądać kotka jednego i dopiero wróciłam :roll:

forma większa od keksówki do tego

I NIKT

nie zauważył, że przywlokłam na soczek na własnym :evil:

grzbiecie 10 kg towaru :evil:

I NIKT

nie zauważył, że nowe logo mam :evil:

.. a tak mi było z wami dobrze..

AYO pisze:I NIKT nie zauważył, że przywlokłam na soczek na własnym grzbiecie 10 kg towaru

I NIKT nie zauważył, że nowe logo mam

.. a tak mi było z wami dobrze..

hmm TYLKO 10 kilo :roll:

a banerek widzialam przecież Amyszkowe dzieło zawsze jest piękne :1luvu:

uwielbiam sok jabłkowy czysty mniam
i marchewkowy też czysty
gruszkowy jest wręcz odlotowy
a z buraków nie piłam choć buraki uwielbiam np. pieczone a nie gotowane jak zwykle :wink:

Na grzbiecie było .."ilefabrykadałanawytrymałośćtegoplecaka" i po czy w każdej płetwie dla równowagi i 2km do autobunia :roll:

ŻEM SIE ZMACHAŁ :roll:

I wszem i wobec wiadomo, że logo Amyszki najpiękniejsze pod słońcem SOM :twisted:

edit: zaraz proporcje soczku

AYO pisze:Na grzbiecie było .."ilefabrykadałanawytrymałośćtegoplecaka" i po czy w każdej płetwie dla równowagi i 2km do autobunia
ŻEM SIE ZMACHAŁ

I wszem i wobec wiadomo, że logo Amyszki najpiękniejsze pod słońcem SOM

edit: zaraz proporcje soczku

a to biedny Kot B został sam w domu

jakże tak można :roll:

Do tego potrzebne jest ok. 4 kg obranych i pokrojonych w 'szestnastki' jabłek, do tego ok. 2 kg świeżutkiej marchewki pokrojonej wzdłuż i ok. 3 kg buraków pokrojonych tak jak jabłka no i oczywiście wytrzymała maszyna :twisted:

Potem po prostu komponuje się proporcje na koleją wychodzącą butelkę :wink:

AYO pisze:Do tego potrzebne jest ok. 4 kg obranych i pokrojonych w 'szestnastki' jabłek, do tego ok. 2 kg świeżutkiej marchewki pokrojonej wzdłuż i ok. 3 kg buraków pokrojonych tak jak jabłka no i oczywiście wytrzymała maszyna
Potem po prostu komponuje się proporcje na koleją wychodzącą butelkę

nie zapomnij o kilku kroplach oleju żeby witamina z marchewki byla przyswajalna :mrgreen:

Koooot

to mi zrobił rańcem taki ŁOOOOSKOOOT :evil:

, że zasłużył :twisted:

AYO pisze:Koooot to mi zrobił rańcem taki ŁOOOOSKOOOT , że zasłużył

Kot B jest mądry obudził Cię bo chciał żebyś szybko wróciła :mrgreen:

Cholera, cóś w tym jest bo jak żem sie dowlokłem to bestia dziwnie radosna była :roll:

Mysia i Neronkotowanie z Alączyli wątek kocio- kulinarny

Kto przegląda forum