Trójłapka Loona potrącona przez pociag. dt zamieniony na ds

Biedna kicia

Tyle musi się wycierpieć i te częste narkozy z pewnością też nie są obojętne dla zdrowia.
:ok:

żeby już był dobrze.
I czekamy na wieści.

moim zdaniem nie powinni za to naliczac "oplaty" bo to jest cos w ramach "reklamacji". Zle zoperowali kicie, to musza to naprawic.

Katarzyna Grzyb - z pewnoscia to nie jest dla kiciusi obojetne, mam nadzieje, ze kicia jest na tyle silna, ze sobie z tym poradzi. Looneczko, dzielna kotenka z Ciebie, nie poddawaj sie! :piwa:

Twoje zdrowko, sliczna kiciu!

danal1983 pisze:wczoraj zauważyliśmy niewielką dziurę w skórze, a zaraz potem wystającą przez nią kość. zaalarmowaliśmy klinikie w bielsku i szybciutko ja tam odwieżliśmy zeby dzisiaj mogła byc ponownie operowana. będą cięli kośc jeszcze wyżej.

Buuu, biedna Loonitka, znowu będzie musiała to przechodzić

Trzymam kciuki, żeby to było ostatni raz, no i cały czas czekamy na nowe wieści, co się dzieje z kicią.
:ok:

kiedy dzwonilam do kliniki po 20, kicia byla w trakcie operacji. jutro bede dzwonic ok południa zeby zapytac jak sie czuje.

mam zdjecia ale zywcem nie mam czasu zeby je zmniejszyc i zamiescic.

dzisiaj jeszcze trafiły sie dwa małe kociaki wyrzucane ze strychu czy piwnicy.
oczy zaropiałe, brudne, zapchlone...ehh
siedza sobie w klateczce Loony, jutro jadą do schroniska:( przynajmniej beda mialy ciepło i jedzonko;)

To jeszcze przed snem :ok:

Czy już coś wiadomo :?:

Nieustająco :ok:

za Loonę

dzwonilam. Kicia czuje sie dobrze. ma apetyt i nie jest osowiała

mam dzwonic ponownie w poniedzialek, mysle ze wtedy juz ją zabore

danal1983 pisze:dzwonilam. Kicia czuje sie dobrze. ma apetyt i nie jest osowiała

No to na szczęście powiało optymizmem

Ale dalsze kciuki na pewno nie zawadzą :ok:

a czy juz wszystko jest dobrze zoperowane?

wygląda na to że wszystko juz ok. wczesniej też niby było ok, ale wet uprzedzał, że może tak sie stac... ciężki przypadek ,nasza Loona.

i jeszcze na dodatek dostalam drastyczny film na you tube , po którym ciężko bedzie zasnąc. ciężko życ w ogołe ze swiadomoscia ze zyjemy na jednej kuli ze zwyrodnialcami zdolnymi do takiego okrucienstwa. dlaczego??????

czy któraś z Ciotek mieszka niedaleko gdzieś niedaleko Oświęcimia. zapraszam Was na Dni Otwarte naszego schroniska 27.10