Gibutkowa pisze:Tiaaa... moja kota też jest głucha ale tak wybiórczo. Jak mówię nie skacz po drzwiach to wtedy jest głucha a jak wyciągam z szafki kabanoska to usłyszy siedząc w łazience pod wanną i za 2 sekundy już stoi przy mnie. To jest taka kocia przypadłość - głuchota chwilowa

]
Pozwól, że nieco skoryguję

. Ta powszechna kocia przypadłość nazywa się "słuch wybiórczy". Niestety nie jest ona chwilowa

, tylko cechuje słuch koci podczas całego jego życia

Charakterystyczne jest to, że ulega on automatycznemu wyłączeniu przy sformuowaniach typu:
- oddaj ( np rajstopy, które właśnie zamierzamy założyć, a za minute musimy wyjść ),
- nie ruszaj, zostaw ( lub w bardziej rozwiniętej wersji - "błagam, zostaw chociaz ten ostatni kotlet mielony, bo głodny TZ już na schodach ),
- NIE RÓB TEGO ( w sytuacji, gdy np dawno nie widziana ciocia przyjeżdza do nas na uroczystą kolację, a kot, uważnie patrząc nam w oczy, uroczyście robi kupkę na brzegu dywaniu )
Choć tu muszę przyznać, że nic nie przebije zdolności słuchowych kota Kociamy, który to - o ile dobrze pamietam, podczas takiej okazji przebiegł przez pokój, radosnie powiewając jej barchanowymi majtkami, trzymanymi w pyszczku i lot swój zakończył nieopodal tortu. Kociama takze wtedy zapewne wydawała z siebie tego typu "komendy", które sprawiły, że słuch koci zareagował zamknięciem przewodów słuchowych jej Ogonka.
Natomiast koci słuch wyostrza się, gdy:
- jesteśmy w sklepie mięsnym 20 min od domu i kupujemy np wołowinkę. W takich wypadkach koci słuch potrafi wyłowić dzwięk wkładanego do siatki mięsa z powodzi innych dzwieków, jak szum uliczny, dzwięk radia za ścianą itd. ON JUŻ WIE i czeka na nas przy drzwiach,
- wyciągamy rękę w stronę kontenerka, bo chcemy zabrać kota do weta. Słuch koci bezzwłocznie analizuje odgłos pulsujacej w naszej rece krwii i przesyła alarm za pomoca mózgu do łapek, które natychmiast kierują się w miejsca dla nas niedostępne,
itd.........
moje Ogonki już dawno temu wytłumaczyły mi, że stan ich słuchu zależy TYLKO ode mnie.
No bo przecież nie chcę, żeby były narażone na jego zaniki
