Twierdzą, że miały dobrego fotografa

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Maluchy walczą, ale nie ukrywam, że jest źle.... jeźdźą do weta.... jedzą co tylko najlepsze... dostają zastrzyki, antybiotyki, witaminy i jeszcze coś.....
Prawdopodobnie jeden z maluchów jest niewidomy, nie wiadomo jak reszta....
dzisiaj kolejny atak i kolejna wizyta u weta, zakup karmy... i inne takie codzienności
Jakby ktoś chciał podzielić się grosiakiem z kocinkami to będziemy wdzięczni
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości