Dzielny Bodzio-trójłapek na DOM!!! :)

ASK@ pisze:Jak Kocida?

Kocida ma się świetnie. Bryka sobie. Wieczorem dostaje głupawki i goni sama siebie, albo szaleje z zabawkami :lol:

Z resztą futer stosunki ma poukładane. Wszyscy wiedzą, że jak księżniczka nie ma ochoty na towarzystwo, to się do niej nie podchodzi. Pies również.

Załatwiła to sobie kilkoma pacnięciami drobnej łapki :mrgreen:

Nie zmienia to faktu, że czasem dopuszcza do drobnych poufałości.
Pozwala umyć sobie uszy, albo komuś łepetynę wymyje. Lubi jeść w towarzystwie innych kotów, albo odpoczywać razem na jednym tapczanie.

Oj, znowu to błyskanie po oczach...

Miło czasem wygrzać sobie tyłeczek

Kardamon - Burak, nie dość, że uwalił się dziewczynce na łapce, to jeszcze uśmiecha się jak głupek... :lol:

Ja?...

kochana kruszynka :1luvu:

30 października robimy porządek w pysiu i już nic nie będzie dokuczać myszeczce

Bodzio chrapie tak słodko :1luvu:

już nie wyobrażam sobie ciszy w domu

**Adopcje: 10 >>**

jaka ona drobniutka przy rudasie. damessa wie co jej sie słusznie nalezy!
A na marginesie: rude nie dość,że piekne to i duze zawsze jest :lol:

**Adopcje: 10 >>**

hanelka pisze:Bodzio chrapie tak słodko już nie wyobrażam sobie ciszy w domu

Daszek tak chrapie,że czasem mialam watpliwości czy to on czy TZ. takie drobne,brzuchate ciałko a takie odglosy :mrgreen:

wydawał!

ASK@ pisze:A na marginesie: rude nie dość,że piekne to i duze zawsze jest

Kiedy on wcale nie jest duży. To Kocida jest drobniusieńka.

ASK@ pisze:Daszek tak chrapie,że czasem mialam watpliwości czy to on czy TZ. takie drobne,brzuchate ciałko a takie odglosy wydawał!

Hihi! W drobnym ciałku wielki duch! :lol:

Bodzio chrapie całodobowo. Ma uszkodzone górne drogi oddechowe.
Tak się do tego już przyzwyczaiłam, że zupełnie mi nie przeszkadza.
Ale któregoś dnia jakoś tak się ułożył, że jego oddech ucichł. Oglądałyśmy z córką jakiś film na kompie. Nagle Kaja się zrywa na równe nogi: mamo, co tak cicho, gdzie Bodzio?!
Bodzio zachrapał i świat wrócił do normy... :lol:

**Adopcje: 10 >>**

Jak się kocha to nic nie przeszkadza :1luvu:

Na dobre i złe są z nami!

Mój Rych chrapie mi do uszka od 17 lat

(bo to pers, a persy też trochę inaczej oddychają

)
Też się nie raz w nocy zerwałam, bo nagle się cisza zrobiła ... szarpię kota, a ten nic ... pełna panika, aż nagle - chrapiemy dalej :twisted:

Kocham to charczenie

Avian pisze:pełna panika, aż nagle - chrapiemy dalej
Kocham to charczenie

**Adopcje: 10 >>**

Chrapanie jest piekne i melodyjna nadzwyczaj :lol:

powiedziałabym ,że Rubik sie nie umywa do takiej muzyki :wink:

hihi

**Adopcje: 10 >>**

jak tam kociaste?

**Adopcje: 10 >>**

Mamy nową budkę. Jest fajna i mięciutka. Wszyscy ją lubimy

Tylko ten rudy czubek woli granatowy namiot. Ale on w ogóle jest dziwny.
Trochę mnie wkurza, ale już go zaczynam lubić.
Wszędzie go pełno. Beczy, kwęka, skacze, biega. Nigdy nie wiem, gdzie właśnie jest. Jak próbuję na niego nasyczeć, żeby się trochę ogarnął, to wszyscy patrzą na mnie zdziwieni, bo ja syczę, a on już zupełnie gdzie indziej. :evil:

Zwariować można z tym typkiem. Ale robi się już fajny pomału.
Wczoraj tak gdzieś pędził, że przelazł mi pod brzuchem, bo mu na skróty było. Ci młodzi... wiecznie gdzieś pędzą... zwariować można...

**Adopcje: 10 >>**

oj świeta racja!taka dziś ta młodzież dzisiaj!!! U nas lecimy do młodej bo ona się zamyka :twisted:

i żadne gówniarstwo nam wtedy nie lata po głowach i ogonami nie bawi sie. Bo u nas nawet ogonem machnac nie mozna, by zaraz tałatajstwo sie nie zleciało.Oj musimy pogadac z Duzymi bo w ich duzych głowach mało widac rozumku zostało :roll:

**Adopcje: 10 >>**

dla koteczków :1luvu:

Dzielny Bodzio-trójłapek na DOM!!! :)

Kto przegląda forum