30 kotów na działkach, dt i ds dla pieszczochów, zdj. str.15

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

co to za wet jest w ogóle. wygląda na to, że nie ma ochoty ich leczyć i liczy na "naturalną selekcję" :evil:

Niech zgadnę...jakiś wet starej daty? :evil:

Bosz, co za idiota...

Trzymam kciuki za maluchy...i za wszystkie inne kocie :ok:

iwcia pisze:
Jana pisze:Ta trójka maluchów jest jakoś leczona? W jakiej są formie?

Niestety nie, lokalny wet karze czekać, niewiadomo na co.
Dziewczyny dziś sciągnęły surowicę z W-wy i mają podać maluszkom.
Maluszki wczoraj jeszcze jadły same, nie wiem jak dziś, dziewczyny dopiero do nich jadą.

a od zdrowego szczepionego?

nie ma innego weterynarza?

mysmy pokonali pp, zyczymy powodzenia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wiem, że oferta mało realna, ale może:

jeśli pozbędę się Sprintki (zdrowa, kastrowana, szczepiona, wcielone tornado, ok. pół roku, pingwinka) i Kszyka (Bliżej Niezydentyfikowane Bardzo Upierdliwe Kichanie i już prawie całkiem wytłuczona grzybica - do podawania orungal, antybiotyk przewlekle i hepatenal) to wezmę te 3 małe.

To oczywiście ma sens tylko jeśli będzie przeprowadzone szybko.

jopop, iwcia, dziękuję Wam bardzo za chęć pomocy i troskę o mińskie koty! Ja niestety nie mogę pomóc, bo jestem uziemiona w domu, jedyne co mogę to...siąść i płakać. Z kasą też nie bardzo mogę im pomóc, bo zaczął mi się urlop wychowawczy (bezpłatny). Jestem z Kaliną w ciągłym kontakcie i staram się ją duchowo wspierać, na szczęście Kalina nie jest całkiem sama, opiekuje się tymi kotami z Edytą. To mało jak na taką ilość kotów.
Cudownie by było uratować tę trójkę małych i ich mamę, a resztę kotów uodpornić i znaleźć domy, wtedy by było wiadomo, że to wszystko ma sens, że to nie jest taka syzyfowa praca...

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

dziewczyny! podajcie nr konta na priv, trochę się dorzucę na te bidulki :kotek:

Kolejne dwa maleństwa umarły wczoraj [']
Ostatnia kruszynka po podaniu surowicy żyje.
Błagam o dom tymczasowy dla niego, został tam samiuteńki, ma tylko 5 tygodni.

Wczorajsza zawierucha wypłoszyła koty, nie przyszły jak dziewczyny były.
Dziś od rana dziewczyny szczepią te, które wyglądają na zdrowe, niestety udało się zdobyć tylko 12 szczepionek, podrostki 2 i 5 miesieczne dostaną surowicę.

Trzymajcie za nie kciuki, bo przeciwko nim nawet pogoda się zwróciła

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

biedulki malutkie! trzymam kciuki za wszystkie ocalałe. domku! gdzie jesteś?

Biedaki

.

cholerna choroba. nawet do klatek w lecznicy ich nie mogę dać, dopiero co udało nam się wszystko odkazić

Rozmawiałam z TŻ Gu.
Jeśli grupa krwi będzie się zgadzała, Gapek zostanie krwiodawcą.
I bardzo mocno trzymajcie kciuki. Potrzeba cudu.

Trzymam kciuki. Mogę malucha wziąć na czas leczenia.

Agnieszko dziękuję, dla Faflunika to ostatnia szansa.

Jana czy mówisz o tym malutkim 5 tyg?

Tak, o tym malutkim. O ile jest jeszcze co ratować.

Niedługo wychodzę, do domu wracam późnym wieczorem niestety, jeżeli ktoś miałby malucha przywieźć, to albo dziś wieczorem (do 20.00) albo jutro rano (do 14.00), bezpośrednio do lecznicy na Białobrzeską, wcześniej umówiwszy się tam ze mną.

edit - mam 2 albo 3 fel-o-vaxy do oddania

['] Faflunik

Gu dziękuję Ci za wszystko co dla niego zrobiłaś, za to, że nie był niczyj, ża to, że go pokochaliście..

30 kotów na działkach, dt i ds dla pieszczochów, zdj. str.15

Kto przegląda forum