Orijen i pożeranie ukradzionego chleba... pomocy

Było: Poszukuję wspólnej suchej karmy dla 6-miesięcznego kocurka i 4,5-letniej sterylizowanej kotki.
Koty coraz częściej zamieniają się na miski i potrzebuję karmy która żadnemu nie zaszkodzi.
Zostają same na ok 12 godzin dziennie i nie chcę ich rozdzielać lub zostawiać bez jedzonka.
Kocurek dostaje RC Kitten,
koteczka RC Exigent, Sensible, Indoor 27 lub Pure Feline 1,2,3,4;
dostają również gotowane mięsko, jogurt, żółtka.

Przeczytałam ABC i wątki o karmieniu kotów i nadal nic nie wiem.

Mamy kolejny problem. Czy powinnam zmienić karmę?
Od paru miesięcy koty dostają Orijena, czasem jako przysmak Royalka (Ruda zjada każdą ilość), oprócz tego raz dziennie surową wołowinę, gotowaną rybę, kurczaka, żółtka, jogurt lub śmietanę.
Z Rudą nie mam problemu, schudła, chętniej biega, bawi się...
A Mrusiowi chyba brak zbóż. Często podkradał mi kawałki pieczywa, okruszki znikają w jego pysiu jak w odkurzaczu.
Wczoraj wróciłam z pracy i znalazłam chleb a raczej to co z niego zostało... (kupiony rano, cały, schowany do szafki)... od góry wygryziona dziura wielkości kociego łebka, ze środka wszystko wyskubane i pożarte (nawet okruchów brak). Mruś zachwycony, brzuch wielkości piłki, sensacji żołądkowych brak.

Zawsze napełniona jest miska z suchym, wczoraj była też śmietana więc nie był głodny.

Nie ma karmy która by zaszkodziła. Też mieliśmy ten dylemat, wet powiedział nam że nie ma problemu czy kociak zje sterylized, a kastracik kittena. My mieszamy kilka rodzajów karm i dajemy naszym w jednej misce.

Satyr77 pisze:Nie ma karmy która by zaszkodziła. Też mieliśmy ten dylemat, wet powiedział nam że nie ma problemu czy kociak zje sterylized, a kastracik kittena. My mieszamy kilka rodzajów karm i dajemy naszym w jednej misce.

Rzeczywiście to nie będzie wielkie wydarzenie, bo te karmy, naprawdę, niewiele się różnią. Pytanie tylko po co powstaje tyle rodzajów karm? :wink:

Ja zmieniłabym dotychczasowe jedzonko suche na bezzbożową karmę, ona zazwyczaj nie ma podziału na kocięta, koty dorosłe, seniorów, kastrowane, sterylizowane, rasowe, nierasowe i Bóg jeden wie co jeszcze

edit: Są karmy, które szkodzą. Przez długie lata, niezauważalnie. Są nimi te wszystkie 'złej jakości' i nie mam na myśli tylko kk i wh, są nimi też te, które rozreklamowały się pięknymi hasłami głoszącymi dbanie o zdrowie, które pod płaszczykiem cudownych idei nastawione są na czysty zysk, jednym słowem - większość :wink:

Można też karmic kotki karmą Taste of the wild (smaczniejsza) lub Orijen (mniej lubiana przez koty). Obie karmy są przeznaczone dla kotów w każdym wieku (od maluszka do seniora), obie są bezzbożowe, Taste of the wild ma 75% mięsa, orijen chyba 70. Wydaje mi się, że są o wiele lepsze niż RC i nie są bardzo drogie - za 6,7 kg. Taste of the wild płaciłam ok. 130,- zł.

bloo to jest najlepsze wyjście ale można też to nie jest tak że się nie różnią. Po karmie dla kastratów faktycznie trochę więcej piją, ale za Orijen dadzą się pokroić

My mieszamy właśnie Purinę i Orijen czasem RC.

Czyli Orijen, Acana lub TOTW (w opisach znalazłam że są to karmy dla kotów dorosłych)

Karmy TOWT i Orijen (nie wiem jak Acana) są przeznaczone dla kotów w każdym wieku. Na opakowaniu TOWT opisane jest dawkowanie od 1 miesiąca, nie pamiętam jak jest opisane dawkowanie w Orijen (nie mam opakowania).

Wszak jak mamusia łapie myszkę to zjada ta samą myszke i ona i kocię, nie łapie specjalnej myszki dla kociaka

Spróbuj bez zbożowe karmy, na dobre im to tylko wyjdzie

Bez zbożowe karmy są prawie idealne... prawie bo to co jest ich zaletą czyli wysoka ilość mięsa, a więc i białka jest problemem przy kotach starych i z problemami nerkowymi. (białko szkodzi nerkom).
(podpisano Mysz która ma kociaka, kastrata tłuściocha i nerkowca... a tak by chciała móc karmić towarzystwo jednym rodzajem karmy

)

Dwukrotnie zaszalałam i kupiłam moim kotkom Orijen. Potem stałam nad worem i wygłaszałam Ogonkom tyradę, jaka to zdrowa karma. Ogólnie miały takie miny, jakbym im kazała karnie jesć szpinak. Karma to zapewnie zacna, ale niestety nie cieszyła sie aplauzem moich czworonoznych bandytów

Dwukrotnie zaszalałam i kupiłam moim kotkom Orijen. Potem stałam nad worem i wygłaszałam Ogonkom tyradę, jaka to zdrowa karma. Ogólnie miały takie miny, jakbym im kazała karnie jesć szpinak. Karma to zapewnie zacna, ale niestety nie cieszyła sie aplauzem moich czworonoznych bandytów

Mruś jest wszystkożernym kotkiem a Ruda zawsze była wybredna,
dla niej Orijen, Acana, Hills były niejadalne.
Chyba spróbujemy TOTW, Mruś będzie zachwycony jak będzie mógł jeść ze wszystkich misek,
a Ruda pewnie znowu się na mnie obrazi.

Nowy problem w poście 1

Ja swoim futrom (przedział wiekowy od 10 miesięcy do 3 lat i 10 miesięcy) kupuję m.in. amerykańską Nutra Nuggets. Dla każdego wieku dobra jest zwłaszcza pomarańczowa.

A ja znowu czytam kocie ABC, mogę zmienić karmę tylko nie wiem czy jest sens,
zboża nie są chyba kotom potrzebne (poza zieloną trawką)
a może powinnam zrobić Mrusiowi jakieś badania... albo dawać witaminki...

Coś dla mnie bo właśnie kombinuję. Przegrałam z matolstwem walkę o BARF - wolą rzygać z głodu i nie jeść nic przez dobę, a surowe w misce leży. Już było dobrze, coś im się "odkręciło" i jak nie ma suchej karmy to nie ma co jeść. Mają jedną miskę i nie widzę opcji zróżnicowanej karmy bo i tak będą sobie wyżerać. Jedynie Kłak dostaje pokątnie urinarkę, ale i tak dojada sobie z ogólnej miski.
Skład matolstwa:
Futro - ok 5 lat, zdrowa, lekko przedłużony włos, waga 3,2kg, sylwetka prawidłowa.
Kłaczek - 21mies., "kryształowy" po wyszyciu cewki, długowłosy, waga 4,2kg, sylwetka prawidłowa.
Tysiek - 2 lata, zdrowy, krótkowłosy, waga 3,3kg, tyje jak diabli.
Hino - 3 lata, zdrowa, ale wrażliwy przewód pokarmowy, czasem pojawia się krew w kale, długowłosa, waga 4,9kg, sylwetka prawidłowa.
Miyuki - 3 lata, zdrowa, długowłosa, waga 4,8kg, raczej szczupła choć nie chuda.

I czym taką bandę karmić żeby wszyscy mieli dobrze?

Orijen i pożeranie ukradzionego chleba... pomocy

Kto przegląda forum