a ja cały czas o tym samym....chorowitki spod balkonu
cały dzien w pracy ze zgrozą patrzyłam w okno na ten SNIEG, od razu po pracy poleciałam do kociaków spod balkonu, jakies siedziały w mojej prowizorycznej budzie, więc zakryłam otwór w budzie i całość zataszczyłam do weta...
w środku:
- czarna dziwczynka ok.4-5 tyg albo karzełek, jedno oko ok, drugie sklejone zaschnetą ropą, napęczniałe od ropy wewnątrz, ale po siłowym rozwarciu na dnie JEST ZYWE OKO
-kociaczek malutki BIAŁASEK w stanie bardzo złym , oczka oba sklejone , słabiutkie...
-kociak szary, wiek 7 tyg. jedno oko ok, drugie OGROMNIASTE, DO USUNIĘCIA !!!
kociaki jutro jadą na leczenie do lecznicy
TO SĄ CHYBA 2 MIOTY
ale to nie wszystko, zostały jeszcze dwa białaskowo-szare do przechwycenia, wiek 7tyg, jeden kociak ma oczka ok, drugi ma jedno do usuniecia-szukam dla nich miejsc
czyli 5 kociaków do leczenia + sterylki ich matek i starszego (5-6) misiecznego rodzeństwa w liczbie 2
