zdjecie Dakoty ktore peate troszke rozjasnila
Zbyszek walczy z alergia, ale na te chwile podjal decyzje ze kotki zostaja, a na pewno Diuna, bo nad Dakota, ze wzgledu na jej "przesladowanie" Diunki, to ciagle sie zastanawia, bo Diuna ucieka przed Dakota, boi sie jej, wiec faktycznie to nie jest dobre, ze ciagle jest zastraszona
a Diuna to jego oczko w glowie, bardzo ja polubil i mowi o niej "mala"
Dakota w nowym domu, na duuuzo wiekszej powierzchni niz oferowane przeze mnie 4 metry kwadratowe

okazala sie ciekawska kotka, umiejaca otwierac szafki, drzwi i zagladac w kazdy zakamarek
jest odwazna, przymilna ale wtedy gdy tego chce, na sile nie mozna jej wziac i tulic (w przeciwienstwie do Diuny ktora zawsze jest chetna na czulosci), wiec gdy cos sie Dakocie nie podoba to daje lapa intruzowi
no i poluje na Diune, czai sie za rogiem i wyskakuje z nienacka i ucieka, Diuna jednak nie potrafi podjac zabawy

nie rozumie ze to zabawa, ucieka wiec za tapczan i siedzi tam az do momenty, gdy uzna, ze juz jest bezpiecznie i moze wyjsc :shake:
to jest wlasnie niedobre, bo ona czuje sie zastraszona
mysle ze wychowana na wolnosci, w dziecinstwie szybko sie usamodzielnila i nie wie, a raczej, nie pamieta co to zabawa, bo kontakty z innymi kotami kojarza sie jej tylko z walka o wszystko, o jedzenie, teren, czy z obrona dzieci
u mnie nie zauwazylam sytuacji, by Diuna czula sie zaszczuta przez Dakote, moze dlatego ze gdy dolaczylam do Diuny Dakote, to ta druga byla nowa i dopiero badala teren i sytuacje w jakiej sie znalazla, potem zaraz przyszla Alaska i to ona zdominowala obie kotki, wiec Dakota wyciszona nie ujawnila swojego charakteru
jak juz pisalam na watku Diuny - wiemy, ze zaczepki Dakoty wzgledem Diuny to nie agresja!
to prowokowanie do zabawy, jednak Diuna tego nie rozumie
Diuna jest kotka Zbyszka i spi w jego pokoju, Dakota natomiast spi z jego mama, podzielily sobie domownikow