Tymczasowe Niekochane III-czekają

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 14, 2009 15:53 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Ano :ok: :x :P

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Śro paź 14, 2009 17:58 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

wklejam i tutaj mój żłobek. może lepsze zdjęcia uda mi się zrobić jutro w ciągu dnia :wink:
Obrazek Obrazek
Obrazek

sabina_7

 
Posty: 168
Od: Wto wrz 01, 2009 12:23
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Śro paź 14, 2009 20:15 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

zgodnie z zapowiedziami wklejam zdjęcia Ptysia z nowego domku (mam nadzieję, ze mi się uda)

Obrazek

Obrazek

no i jeszcze jedno...
Obrazek
My + Bronek i Izydor i Florka (vel. Wania)

mysza78

 
Posty: 151
Od: Wto sty 16, 2007 11:11
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro paź 14, 2009 21:07 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Jaka cudna jesienna Arielka :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Taka subtelna i delikatna

I Ptys sliczny :D
baaardzo sie cieszę, ze u niego wszystko w porzadku
słodziak z niego niesamowity :1luvu:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Śro paź 14, 2009 21:09 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Ptyś :1luvu:

Pianko-Arielka cudna w kolorach jesieni :1luvu:

Sabinko-ale mają fajnie,cieplutko dzięki Tobie :1luvu: kruszynki kochane.
A jak piękny Stefcio?

Złomek wypuszczony z klatki,spaceruje po pokoju,dorwał myszkę i się znęca :mrgreen:
Pobawił się piłeczką ale na leżąco.
Skorzystał z kuwety Pięknej :evil: dziwne-Ona się boi moich kotów a tymczasów nie :? ,no i Nietoperka-teraz Miecia też toleruje.
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Czw paź 15, 2009 6:36 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Pianko - Arielka w jesiennym wydaniu i z Piotrusiem jest przeurocza :D

żłobek Sabinki tylko do kochania, kruszynki cudne, a ja jeszcze mam sentyment do krówek (mój Bronek to taka wprawdzie większa ale zawsze krówka 8) )

kciuki dla Złomka, oby szybciutko wracał do zdrowia

zdjęcia Ptysia następnym razem będą lepsze, tym razem coś mi się kiepsko wkleiły :|
My + Bronek i Izydor i Florka (vel. Wania)

mysza78

 
Posty: 151
Od: Wto sty 16, 2007 11:11
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw paź 15, 2009 8:12 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

:) Troszke slonca na tej stronce.
Ptysiuniu urusl ze dwa razy ;)
Proboje skolowac domek dla Arielki u babki ktorej klika miesiecy temu zmarl starszy kotek. Domek bylby idealny ale ona ciagle jeszcze mowi ze nie moze sie zdecydowac na kolejnego kotka.
Trzymajcie kciuki.

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Czw paź 15, 2009 8:19 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Ewaa6 pisze:Arnold niestety bardzo słaby i apatyczny. Ma obniżoną temperaturę, leży cały czas pod piecykiem włączonym, niestety nie ma żadnej poprawy. TZ próbował podać mu glukozę dopyszcznie ale zwymiotował wszystko.
Za chwilę zacznie podskórne nawadnianie. Niestety nie chce nic jeśćm nie chce też pić. Nawet jak się go podsuwa pod miskę to odwraca się i wraca na koc.


Ewa, czy kociak zyje? :(

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Czw paź 15, 2009 9:43 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

a Stefcio rozrabiaka goni moje koty, ale one sobie nic z tego nie robią. ładnie je i kuwetkuje. jest teraz nieco poszkodowany, bo ma zmniejszoną porcję pieszczot. chyba jest trochę na mnie obrażony. :?
a maluszki rano rzuciły się na jedzenie, pobrykały, teraz śpią :D w kuwetce same normalne koopki z wyjątkiem jednej podejrzanej...
Obrazek

sabina_7

 
Posty: 168
Od: Wto wrz 01, 2009 12:23
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

Post » Czw paź 15, 2009 11:21 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Puszek własnie wrócił od weta z moją mamą... bo ja tkwie w łóżku. Bałam się, że coś jednak przywlókł ze schronu, bo charczał co jakiś czas, odrobaczanie tego nie zminiło, a wręcz charczenie się nasiliło i zrobiło się mokre. Wetka go osłuchała, powiedziała, że w oskrzelach, płucach i gardle nic nie ma. Dała mu jednak dwa zastrzyki - jeden przeciwzapalny i drugi wykrztuszający, więc się trochę uspokoiłam. No i zobaczymy co dalej. Być może to kłaczki? Nie wiem, ale widzę, że go to męczy. Oczywiście w lecznicy nie zacharczał... standard. Teraz sprawdza, czy wrócił do tego samego domu i poszedł sprawdzić czy pralka dobrze pierze :)

Nov@

 
Posty: 538
Od: Pon maja 11, 2009 8:13
Lokalizacja: Mysłowice

Post » Czw paź 15, 2009 12:58 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

:( Moze ta sama infekcja co u Ariel mi wet mowil ze moze to byc tydzien inkubacji to by sie zgadzalo.

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Czw paź 15, 2009 19:04 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Pianka pisze:
Ewaa6 pisze:Arnold niestety bardzo słaby i apatyczny. Ma obniżoną temperaturę, leży cały czas pod piecykiem włączonym, niestety nie ma żadnej poprawy. TZ próbował podać mu glukozę dopyszcznie ale zwymiotował wszystko.
Za chwilę zacznie podskórne nawadnianie. Niestety nie chce nic jeśćm nie chce też pić. Nawet jak się go podsuwa pod miskę to odwraca się i wraca na koc.


Ewa, czy kociak zyje? :(


Arnold żyje. Było ciężko, było źle, ale jest coraz lepiej. Przez pewien czas był karmiony strzykawką, nawadniany strzykawką i podskórnie, dostawał także leki podskórnie.
Od wczoraj jest znacząca poprawa. Kociak wcina sasesztki royal canin, popija wodę.
chadza także do kuwety, jest znacznie żywszy. oczywiście nadal jest dogrzewany butelkami, nadal jest pod naszą kontrolą, ale wydaje się, że jest lepiej. bardzo pomogła smecta podana w dużych ilościach strzykawką, zahamowała najgorszą biegunkę.
Oczywiście nie można powiedzieć, że jest w pełni bezpieczny już, ale poprawa jest gigantyczna, nawet z kuwety samodzielnie zaczyna korzystać.
Mamy także wyniki Bruna: ma bardzo dużo leukocytów co świadczy o stanie zapalnym. Pozostałe wyniki, rozmaz krwi świadczą o tym, żeprzeszedł silną infekcję bakteryjną, z całą pewnością nie miał wirusa.
Obrazek

"Nigdy nie jesteśmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy, gdy kochamy, nigdy nie jesteśmy bardziej narażeni na nieszczęście niż wtedy, gdy utraciliśmy ukochany obiekt"
Teodor 1997 (?) - 02.03.2013

Ewaa6

 
Posty: 11202
Od: Sob paź 30, 2004 14:37
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw paź 15, 2009 19:43 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

Ewa, bardzo sie cieszę, ze u małego Arnoldzika lepiej :D
Biedny Bruno, mam nadzieje, ze bedzie juz dobrze.

sabinka, bardzo wesoło w Twoim żłobku ? :lol:

Pianka, i jak tam plany zameldowania Arielki w nowym domu ? 8)
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw paź 15, 2009 19:52 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

No, jutro ew. ma być odpowiedź, byłoby to idealne, bo jest to babka, która gdyby się z nią umówić to by na kotkę zaczekała.Ta pani bardzo troskliwie opiekowała się swoim umierającym na raka kocurkiem Moruskiem.Niestety jej sytuacja osobista i plany życiowe musza też być wzięte pod uwagę :| . Namawiam, nie żeby się kociaka pozbyć, wprost przeciwnie, skoro mój Piotruś już odzyskał humorek wolałabym kotkę całkowicie wyleczyć i jeszcze na początku listopada drugi raz odrobaczyć, żeby znowu nie było, że kotek brudzi i won z domu :( przy pierwszym odrobaczaniu zdarzyło się, że dupka nie całkiem była w kuwecie :|, a łapki nie całkiem czyste) ale wogóle to chciałabym Arielkę wydać w naprawdę dobre ręce, bo po historii z Ptysiem mam różne schizy :evil:

Pianka

 
Posty: 544
Od: Pt maja 13, 2005 21:42

Post » Czw paź 15, 2009 23:04 Re: Tymczasowe Niekochane III-czekają na domy

tangerine1, bardzo, bardzo wesoło w żłobku :-)
ale wieczorem w kuwecie większość koopek była luźna.
dziś dostały kurczaka z ryżem, troszeczkę gotowanej rybki, poza tym suchy weterynaryjny RC Weaning...
i było to w małych ilościach tak z 6 razy . gdyby nie to że wszystkie jedzą i brykają (ło matko co one wyrabiają :ryk: ), zaczęłabym się poważnie martwić...
może je trzeba odrobaczyć?
pysiolki kochane
Obrazek

aha, jeśli się nie mylę to są 2 kotki i 3 kocurki :wink:

a Stefcio lubi rybkę, kurczaka, wołowinkę i puszki których staram się mu dawać jak najmniej, a suchego nie ruszy i koniec :twisted:
Obrazek

sabina_7

 
Posty: 168
Od: Wto wrz 01, 2009 12:23
Lokalizacja: Siemianowice Śląskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 93 gości