Kefir & Morfeusz - w oczekiwaniu na COOLKI :-)

Ech te smutne kocie historie... :roll:

mam parasol, który chroni mnie przed nocą....

pragnę zatrzymać czas, byś tu został ...

Acha, a pani zapomniala, a pada :twisted:

ja to sprintem od tych deszczowych dni krótkie dystanse - dom - auto - praca - sklep - dom - z przekleństwami na ustach zaliczam.
:-)

uu, jak to pogoda wzbogaca język :mrgreen:

@#% ma@ żebyś do usr@#% nędzy wiedziała, że to pi#%@ prawda.
:twisted:

dopiero deszcz pokazuje ile mamy dziur w chodnikach, jak ciezko zaparkowac nie na środku kałuży, itp itd....
JA KCEM złotej jesieni !

Ja też bym kciała... Jesień, wróć!

Pięknie napisałaś tamto, wyżej (nie to z $^&^& :lol:

). Jak czytam o M, to trochę widzę Rufusa...

Aha, i przecież chciałam podziękować za piękny bazarek! :1luvu:

dagmara-olga pisze:@#% ma@ żebyś do usr@#% nędzy wiedziała, że to pi#%@ prawda.

!

Tyż prowda :lol:

Dagmaro pięknie napisałaś o Morfeuszu. Biedny kot tyle musiał przejść. Jesteś niesamowita że dałaś mu dom i Morfi wreszcie odkrywa co to znaczy być kochanym, mieć dom, spać bezpiecznie i bawić się wesoło. Masz wielkie serce że ze wszystkich ślicznych kociaków Ty wybrałaś dwa starsze kocurki po przejściach.
Moje pięć kotków przesyła Ci mruczanki i ugniatanki. Pozdrawiamy Ciebie i starszych panów dwóch :1luvu:

dagmara-olga pisze:JA KCEM złotej jesieni !

Bardzo proszę

to z lenistwa. Kociaki są wszędobylskie i mają niszczycielskie zapędy a seniorzy ...hm....czyzby Morfeusz był kociakiem

Witaj, Kefirku

Koffam Cię, wies?
Inka

Inka, dzięki!
wiesz mała.....mnie się nie da nie kochać - mlasnął z przekonaniem Kefir.
Jestem bossski, burmssski czekoladowy i aksamitny.
ahhhh.....

Kefir ja też Cię kocham!! Ale mina - boski jesteś totalnie :1luvu:

Kefir & Morfeusz - w oczekiwaniu na COOLKI :-)

Kto przegląda forum