
dagmara-olga pisze:Aniołek - trochę boi się maleńkich kociaków w DT ale jak się go weźmie do miziania - to jest w siódmym niebie
Mrunia - jak trzeba to i przyleje towarzystwu kociemu i zajmuje najlepsze miejsce na kaloryferze
Relacja - od mojej Mamy, która dzwoniła do DT.
No kto te dwa łobuziaki zaprosi do siebie na zawsze? No kto?
Mrunia nad towarzystwo Aniołeczka przedkłada ciepły kaloryfer, natomiast kicołek coraz bardziej interesuje się tym co wokół niego się dzieje, co prawda jeszcze siedzi gdzieś ukryty, ale tylko wystarczy go wziąć na ręce..... to niesamowity miziak
przekonałam się wczoraj osobiście 

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości