
A u nas leje i leje....


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Georg-inia pisze:Chat pisze:1. Musze leciec po buty dla Jasia, ...
2. A potem jeszcze inne zakupy, ...
3. pare spraw do zalatwienia,
4. lekcja
5. praca w ogrodku. Musze wreszcie poprzesadzac co nieco i posadzic tulipany...
nie zdawałam sobie sprawy jaka ja muszę być szczęśliwa i jak mało mam roboty
![]()
Chat pisze:Zgadza sie - witam cioteczki miedzy jednym a drugim lataniem![]()
![]()
Wlasnie Jas przyszedl z piwnicy z kuwetowa lopatka w reku i wrzeszczy: matka, zobacz jakiego Mimil potwora wypuscil!![]()
![]()
Ludzie, co ja za dziecko urodzilam? Czy ktos sie orientuje, kiedy wreszcie on wyrosnie z tej skatologii?
Chat pisze:Aha. Czyli, ze to jest genetyczne i niegdy mu nie przejdzie?No tak, ale ja nie latam z kupa po calym domu!
Chat pisze:Jak bylam mala to mialam eleganckie krzeslo z dziura, do ktorej wkladalo sie nocnik. Podobno godzinami na nim moglam wysiadywac, rysujac zajadleI zupelnie nie wiem dlaczego rodzina nazywala mnie biurowa z gazowni...
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: crisan, Kankan, nfd, zuzia115 i 16 gości