Ptachu 2, Ptachu leje, zamorduję go. Biedaki na działkach

Wszystkie choroby są paskudne. Ale najgorsze właśnie takie, na które nie ma leku

Pajączuś po sterydzie zaczął jeść nie są to jakieś oszałamiające ilości, raczej takie wróbelkowe skubanie, ale je i to najważniejsze. Duża się bardzo z tego cieszy.

Duża z doc orzekły, że Stella jest jakaś niewyraźna i będą próbowały jej pobrać krew, szkoda, że tego nie zobaczę, ale będę widział pociętą Dużą jak wróci do domu :twisted:

.

Duża strasznie się martwi, bo Kratkę kotek o małym rozumku okresowo ma kamienie i chyba teraz ma jakiegoś dużego, bo od wczoraj nie mogą odetkać jej pęcherza. Duża już roztacza w wyobraźni wizję konieczności otwierania pęcherza.

Kurczak znowu gorzej, znów ma bóle mięśni.

Duża powiedziała, ze się zmówiliśmy i postanowiliśmy ją wykończyć, podobno chcemy aby zeszła na zawał.
Żeby już bardziej nie denerwować Dużej postanowiłem chwilowo odpuścić woskowej figurce, czyli Cośkowi i nie ganiać go.

Ptachu

Ptachu,

ale u Was sie dzieje...

Kciuki!

Mru

Dorota pisze:Ptachu,
ale u Was sie dzieje...

Nooo

I ja też wielkie kciuki trzymam za wszystkich chorusiów :ok:

Słonka brakuje, szaro buro to i choróbska się jakieś pojawiają. Jedne nowe inne stare się odzywają. Na nudę w domu narzekać Ptachu nie może. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze :ok:

Ptachu zdrówko lepiej?

Iwciu, kciuki i ciepłe myśli.

Ode mnie też :ok:

Cześć,

Piszę za Ptacha, który ma areszt w kuchni
Wnerwił dziś Dużą i zamknęła go
Zasikał nasze posłanka wszystkie 6, nasikał na drapak, do budki Zośki i pufę Dużych, to dorobek tylko dzisiejszego dnia :roll:

Jutro Ptachu jedzie do naszej doc, będą mu kłuć tyłek :twisted:

.
Ganiamy Cośka, dziś nie daliśmy mu zjeść, Duża powiedziała, ze jesteśmy wstrętny plebs bez wychowania :oops:

Cosiek od dziś je na szafce.
Pajączek bez zmian, trochę je, teraz przerzucił się na suchą, mokrego teraz nie tyka.
Kurczak znów nie chodzi, trzeba go nosić, bardzo bolą go mięśnie

.
Majka jutro idzie na test felv, skończyła 5 tygodniową kuracje, trzymajcie kciuki, aby tym razem wyszedł ujemny.

Kratka

Trzymam kciuki za całe towarzystwo :ok:

Trzymamy kciuki za negatyw testu.
Ptachu chyba trochę przesadził z sikaniem.

Zabije Mru!!!!!

Jak boooliii!
Mam przedramie poharatane.

Duza od Mru

Pajączku - przytulam.

Iwciu - dziękuję.

Dorota - wystaw Mru na balkon. Dupa mu zmarznie, to i głupie pomysły wywietrzeją.

Agn pisze:Dorota - wystaw Mru na balkon. Dupa mu zmarznie, to i głupie pomysły wywietrzeją.

Nie moge.
Balkon niezabezpieczony :oops:

Wiec nie otwieram :oops:

Tj. tylko pod nadzorem.

W pierwszych dniach listopada ma przyjechac moj syn
z Liverpoolu na urlop. Na 3-7 dni. Moze kupimy siatke :oops:

Dorota pisze:
Agn pisze:Dorota - wystaw Mru na balkon. Dupa mu zmarznie, to i głupie pomysły wywietrzeją.

Nie moge.
Balkon niezabezpieczony
Wiec nie otwieram
Tj. tylko pod nadzorem.

W pierwszych dniach listopada ma przyjechac moj syn
Liverpoolu na urlop. Na 3-7 dni. Moze kupimy siatke

No to będziesz mogła wywietrzyć agresora. :mrgreen:

Agn pisze:
Dorota pisze:
Agn pisze:Dorota - wystaw Mru na balkon. Dupa mu zmarznie, to i głupie pomysły wywietrzeją.

Nie moge.
Balkon niezabezpieczony
Wiec nie otwieram
Tj. tylko pod nadzorem.

W pierwszych dniach listopada ma przyjechac moj syn
Liverpoolu na urlop. Na 3-7 dni. Moze kupimy siatke

No to będziesz mogła wywietrzyć agresora.

Mru?

To najstrachliwszy kot na swiecie.
I najkochanszy :oops:

Swinski Ryj.

Od Eve69 z Gdanska.

Ptachu 2, Ptachu leje, zamorduję go. Biedaki na działkach

Kto przegląda forum