Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 13, 2009 19:41 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

magdaleno, chyba trzeba się wstrzymać z rozpowszechnianiem nr konta tozu, dopóty dopóki sprawa nie stanie się przejrzysta...to konto to może być ściema :(
najpierw trzeba porozmawiać z p. Fischer, jeśli unika kontaktu to sprawa już nie wygląda dobrze
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 13, 2009 19:46 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

lidianb, potrzeba organizacji, która będzie podkładką dla formalności, na datkach z forum daleko nie zajedziemy, tu trzeba rozwiązań strukturalnych; poza tym jak mamy zbierac kasę - nie można tak po prostu podać swojego nr konta i prosić o wpłaty...
poza tym jeśli do akcji miałyby sie włączyć szkoły, uczniowie, może harcerze, to musi być patronat !!!
0.40 24.12.2010 Justynko [*] Śpij Spokojnie Nasze Słoneczko Kochane


Obrazek

KarolinaS

 
Posty: 4085
Od: Pt kwi 06, 2007 18:02
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 13, 2009 19:56 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Podpiszcie petycję do Prezydenta M. Gdyni:

http://www.petycje.pl/petycja/4529/zagl ... gdyni.html

Petycja z naszymi podpisami zostanie dostarczona do Prezydenta. Oprócz tego, wyślemy normalny list, ale jak zdobędziemy mnóstwo podpisów, to pokażemy, xe sprawa jest ważna!


Prześlijcie to wszystkim znajomym!

PS. Petycja jest ważna 30 dni, więc się spieszmy :)
Ostatnio edytowano Wto paź 13, 2009 20:09 przez yammayca, łącznie edytowano 1 raz

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 13, 2009 19:58 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Panikota, czy byłabyś tak kochana i zrobiła dla nas bannerek prowadzący do petycji? :)

yammayca

 
Posty: 2217
Od: Pt cze 27, 2008 15:54
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto paź 13, 2009 19:59 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

lidjanb pisze:Najlepiej dajmy sobie spokój z OTOZ-em i TOZ-em zróbmy coś swojego.


Ja jestem oczywiście ZA. Mam takie pytanie, czy aby wejść na stocznie jest możliwość wyrobienia przepustki tymczasowej jako np. gość? Wiem, że na terminalu kontenerowym coś takiego funkcjonuje, wystarczy dowód osobisty, jakiś prozaiczny powód, kamizelka i kask o ile szło się na plac. To pytanie może być niedorzeczne, ale w obecnej sytuacji nie mam pojęcia jak funkcjonuje stocznia, a w momencie kiedy cały majątek pilnuję tylko garstka ochroniarzy wyobrażam sobie, że dostęp na ten teren nie jest taki łatwy.

magdalenas

 
Posty: 49
Od: Nie paź 11, 2009 11:24

Post » Wto paź 13, 2009 20:00 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

yammayca pisze:Podpiszcie petycję do Prezydenta M. Gdyni:

http://www.petycje.pl/petycja/4529/zagl ... gdyni.html

Petycja z naszymi podpisami zostanie dostarczona do Prezydenta. Oprócz tego, wyślemy normalny list, ale jak zdobędziemy mnóstwo podpisów, to pokażemy, xe sprawa jest ważna!


Prześlijcie to wszystkim znajomym!



Kochani! Parę minut temu dzwonił do mnie Pan Piotr Wyszomirski z Gazety Świętojańskiej-tym którzy dzisiaj nie zaglądali na strony tej Gazety-radzę zajrzeć.Jest nowy artykuł i galeria zdjęć.W każdym razie Pan Piotr organizuje spotkanie w naszej sprawie abyśmy wspólnie zastanowili się nad nowym proponowanym przez niego i Gazetę rozwiązaniem tej patowej sytuacji w jakiej się wszyscy znależliśmy.Spotkanie odbędzie się w najbliższy czwartek o godz.16.30 przy ul.Pomorskiej 39/41 (szkoła) na IV piętrze.Przyjdżcie i przyproważcie wszystkich tych znajomych,przyjaciół,kolegów i koleżanki którym los stoczniowych kotów nie jest obojętny i chcieliby się włączyć do naszej akcji lub ją poprzeć!!!W jedności siła!!!Sami sobie poradzimy jeżeli inni nie chcą pomóc czy też są obojętni.To do zobaczenia!!!!

I jeszcze jedno:Jeszcze dzisiaj (ok.godz.22.00)Pan Piotr Wyszomirski w tej sprawie zamieści na łamach Gazety Świętojańskiej-artykuł-informację w temacie spotkania i garść szczegółów.Tak że jeszcze dziś śledżcie Gazetę Świętojańską.Przekażcie powyższe informacje
Wszystkim tym którzy chcą się włączyć do naszej akcji!!!

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Wto paź 13, 2009 20:02 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

magdalenas pisze:
kinga-kinia pisze:My PKDT jesteśmy małą grupką ludzi pomagającą kotom ale dzięki naszej kochanej Maji (yammayca) mamy piękną stronę internetową i są na niej wszystkie nasze rozliczenia.A jakie ładne ulotki mamy :wink:
Ja o istnieniu TOZ dowiedziałam się w tamtym tygodniu.



Byłam, widziałam i podziwiałam..stronka jest świetna, można pozazdrościć.

Jak dobrze pamiętam TOZ bardzo mocno udzielał się w szkołach, jakieś kilkanaście lat temu. Po kilku latach jak zobaczyłam to ich biuro na Portowej, pomyślałam, że to prawdziwi altruiści i wszystko na dobro zwierząt oddają nie martwiąc się o tzw. własny kąt. Może jestem naiwna, ale wierzę, że TOZ jak ruszy z tą ich ciężarówką, to żaden kot nie będzie po stoczni z pustym brzuszkiem chodził.


Kochani! Parę minut temu dzwonił do mnie Pan Piotr Wyszomirski z Gazety Świętojańskiej-tym którzy dzisiaj nie zaglądali na strony tej Gazety-radzę zajrzeć.Jest nowy artykuł i galeria zdjęć.W każdym razie Pan Piotr organizuje spotkanie w naszej sprawie abyśmy wspólnie zastanowili się nad nowym proponowanym przez niego i Gazetę rozwiązaniem tej patowej sytuacji w jakiej się wszyscy znależliśmy.Spotkanie odbędzie się w najbliższy czwartek o godz.16.30 przy ul.Pomorskiej 39/41 (szkoła) na IV piętrze.Przyjdżcie i przyproważcie wszystkich tych znajomych,przyjaciół,kolegów i koleżanki którym los stoczniowych kotów nie jest obojętny i chcieliby się włączyć do naszej akcji lub ją poprzeć!!!W jedności siła!!!Sami sobie poradzimy jeżeli inni nie chcą pomóc czy też są obojętni.To do zobaczenia!!!!

I jeszcze jedno:Jeszcze dzisiaj (ok.godz.22.00)Pan Piotr Wyszomirski w tej sprawie zamieści na łamach Gazety Świętojańskiej-artykuł-informację w temacie spotkania i garść szczegółów.Tak że jeszcze dziś śledżcie Gazetę Świętojańską.Przekażcie powyższe informacje
Wszystkim tym którzy chcą się włączyć do naszej akcji!!!

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Wto paź 13, 2009 20:03 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

magdalenas pisze:
lidjanb pisze:Najlepiej dajmy sobie spokój z OTOZ-em i TOZ-em zróbmy coś swojego.


Ja jestem oczywiście ZA. Mam takie pytanie, czy aby wejść na stocznie jest możliwość wyrobienia przepustki tymczasowej jako np. gość? Wiem, że na terminalu kontenerowym coś takiego funkcjonuje, wystarczy dowód osobisty, jakiś prozaiczny powód, kamizelka i kask o ile szło się na plac. To pytanie może być niedorzeczne, ale w obecnej sytuacji nie mam pojęcia jak funkcjonuje stocznia, a w momencie kiedy cały majątek pilnuję tylko garstka ochroniarzy wyobrażam sobie, że dostęp na ten teren nie jest taki łatwy.


Kochani! Parę minut temu dzwonił do mnie Pan Piotr Wyszomirski z Gazety Świętojańskiej-tym którzy dzisiaj nie zaglądali na strony tej Gazety-radzę zajrzeć.Jest nowy artykuł i galeria zdjęć.W każdym razie Pan Piotr organizuje spotkanie w naszej sprawie abyśmy wspólnie zastanowili się nad nowym proponowanym przez niego i Gazetę rozwiązaniem tej patowej sytuacji w jakiej się wszyscy znależliśmy.Spotkanie odbędzie się w najbliższy czwartek o godz.16.30 przy ul.Pomorskiej 39/41 (szkoła) na IV piętrze.Przyjdżcie i przyproważcie wszystkich tych znajomych,przyjaciół,kolegów i koleżanki którym los stoczniowych kotów nie jest obojętny i chcieliby się włączyć do naszej akcji lub ją poprzeć!!!W jedności siła!!!Sami sobie poradzimy jeżeli inni nie chcą pomóc czy też są obojętni.To do zobaczenia!!!!

I jeszcze jedno:Jeszcze dzisiaj (ok.godz.22.00)Pan Piotr Wyszomirski w tej sprawie zamieści na łamach Gazety Świętojańskiej-artykuł-informację w temacie spotkania i garść szczegółów.Tak że jeszcze dziś śledżcie Gazetę Świętojańską.Przekażcie powyższe informacje
Wszystkim tym którzy chcą się włączyć do naszej akcji!!!

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Wto paź 13, 2009 20:04 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

lidjanb pisze:
lidjanb pisze:
kinga-kinia pisze:Wysłałam do pani Ani Fischer smsa z zapytaniem czy jutro będzie w TOZ dostałam odpowiedź ze nie ale bedzie osoba która wie o sprawie i pomoże.Ciekawe hmmm :roll:


Czyżby Pani A.Fisher wstydziła się spojrzeć ludziom w twarz?Bo przyjdą ludzie którzy coś
próbują w sprawie zrobić i robią.Pani A.Fischer jak narazie widać nie kiwnęła palcem,a mało tego:naoopowiadała w różnych miejscach że było kilka konferencji prasowych w sprawie oraz że po Stoczni jeżdzi ciężarówka z karmą dla kotów.Kto na tej konferencji
prasowej był?Kto uczestniczył i pod czyją egidą one się odbyły?O ciężarówce z TOZ-u jeżdżącej po Stoczni nawet nikt ze strażników o tym nie wie-a kto ma lepiej wiedzieć jak
nie oni?Przecież taka ciężarówka musiałaby mieć zezwolenie na wjazd!Dopiero to my
przecieramy(i to z powodzeniem)szlak do Zarządcy Kompensacji Stoczni Gdynia S.A aby
taka ciężarówka zaczęła wjeżdżać.Nie ma nawet jak dostrczać karmy do TOZ-u bo tylko raz
w tygodniu i w czasie gdy ludzie są w pracy.A popołudniu gdzie dostarczać?.Nawet tego nie załatwiła.Ręce opadają...Redaktor P.Wyszomirski z Gazety Świętojańskiej chce stworzyć jakiś komitet społeczny do którego również zaprosi się TOZ.Ma też jakieś miejsce
na składowanie karmy.Chce zrobić spotkanie zainteresowanych.Prawdopodobnie w najbliższy czwartek.Ale szczegóły chce sam zamieścić na łamach tego Forum....Poczekamy,zobaczymy...


Słuchajcie!A może w TOZ będzie poseł Pan Z.Kozak!Przecież to On był jednym z pierwszych którzy odezwali się na mojego e-maila, zna całą sprawę i obiecał pomóc.No i jest przede wszystkim-nie zapominajmy-wice Prezesem TOZ-u! Rozmarzyłem się...Oczywiście naiwny nie jestem,poseł Z.Kozak jest teraz zajęty "aferą stoczniową".Trzeba by może wysmażyć-czy ja wiem-jakąś "stoczniową aferę kocią"....No w końcu to też Stocznia!!!Afery są teraz na topie.I z góry wiadomo,że napewno-jeżeli oczywiście ktoś będzie-nie będzie napewno osobą na tyle kompetentną i nie będzie miała żadnych plenipotencji aby w imieniu TOZ-u napisać odpowiednie pismo do Zarządcy Kompensacji Stoczni w wiadomej sprawie.Ja osobiście sądzę że pieniądze wpłacone na konkretny cel-przeznaczone nie mogą pójść na inny!!!Jeżeli tak,to wtedy należy zgłosić doniesienie do Prokuratury o przestępstwie.A to już sprawa kryminalna!!!Nie sądzę jednak by ktokolwiek posunął się do tego...Bądżmy dobrej myśli!


Kochani! Parę minut temu dzwonił do mnie Pan Piotr Wyszomirski z Gazety Świętojańskiej-tym którzy dzisiaj nie zaglądali na strony tej Gazety-radzę zajrzeć.Jest nowy artykuł i galeria zdjęć.W każdym razie Pan Piotr organizuje spotkanie w naszej sprawie abyśmy wspólnie zastanowili się nad nowym proponowanym przez niego i Gazetę rozwiązaniem tej patowej sytuacji w jakiej się wszyscy znależliśmy.Spotkanie odbędzie się w najbliższy czwartek o godz.16.30 przy ul.Pomorskiej 39/41 (szkoła) na IV piętrze.Przyjdżcie i przyproważcie wszystkich tych znajomych,przyjaciół,kolegów i koleżanki którym los stoczniowych kotów nie jest obojętny i chcieliby się włączyć do naszej akcji lub ją poprzeć!!!W jedności siła!!!Sami sobie poradzimy jeżeli inni nie chcą pomóc czy też są obojętni.To do zobaczenia!!!!

I jeszcze jedno:Jeszcze dzisiaj (ok.godz.22.00)Pan Piotr Wyszomirski w tej sprawie zamieści na łamach Gazety Świętojańskiej-artykuł-informację w temacie spotkania i garść szczegółów.Tak że jeszcze dziś śledżcie Gazetę Świętojańską.Przekażcie powyższe informacje
Wszystkim tym którzy chcą się włączyć do naszej akcji!!!

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Wto paź 13, 2009 20:05 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

lidjanb pisze:
kinga-kinia pisze:Wysłałam do pani Ani Fischer smsa z zapytaniem czy jutro będzie w TOZ dostałam odpowiedź ze nie ale bedzie osoba która wie o sprawie i pomoże.Ciekawe hmmm :roll:


Czyżby Pani A.Fisher wstydziła się spojrzeć ludziom w twarz?Bo przyjdą ludzie którzy coś
próbują w sprawie zrobić i robią.Pani A.Fischer jak narazie widać nie kiwnęła palcem,a mało tego:naoopowiadała w różnych miejscach że było kilka konferencji prasowych w sprawie oraz że po Stoczni jeżdzi ciężarówka z karmą dla kotów.Kto na tej konferencji
prasowej był?Kto uczestniczył i pod czyją egidą one się odbyły?O ciężarówce z TOZ-u jeżdżącej po Stoczni nawet nikt ze strażników o tym nie wie-a kto ma lepiej wiedzieć jak
nie oni?Przecież taka ciężarówka musiałaby mieć zezwolenie na wjazd!Dopiero to my
przecieramy(i to z powodzeniem)szlak do Zarządcy Kompensacji Stoczni Gdynia S.A aby
taka ciężarówka zaczęła wjeżdżać.Nie ma nawet jak dostrczać karmy do TOZ-u bo tylko raz
w tygodniu i w czasie gdy ludzie są w pracy.A popołudniu gdzie dostarczać?.Nawet tego nie załatwiła.Ręce opadają...Redaktor P.Wyszomirski z Gazety Świętojańskiej chce stworzyć jakiś komitet społeczny do którego również zaprosi się TOZ.Ma też jakieś miejsce
na składowanie karmy.Chce zrobić spotkanie zainteresowanych.Prawdopodobnie w najbliższy czwartek.Ale szczegóły chce sam zamieścić na łamach tego Forum....Poczekamy,zobaczymy...


Kochani! Parę minut temu dzwonił do mnie Pan Piotr Wyszomirski z Gazety Świętojańskiej-tym którzy dzisiaj nie zaglądali na strony tej Gazety-radzę zajrzeć.Jest nowy artykuł i galeria zdjęć.W każdym razie Pan Piotr organizuje spotkanie w naszej sprawie abyśmy wspólnie zastanowili się nad nowym proponowanym przez niego i Gazetę rozwiązaniem tej patowej sytuacji w jakiej się wszyscy znależliśmy.Spotkanie odbędzie się w najbliższy czwartek o godz.16.30 przy ul.Pomorskiej 39/41 (szkoła) na IV piętrze.Przyjdżcie i przyproważcie wszystkich tych znajomych,przyjaciół,kolegów i koleżanki którym los stoczniowych kotów nie jest obojętny i chcieliby się włączyć do naszej akcji lub ją poprzeć!!!W jedności siła!!!Sami sobie poradzimy jeżeli inni nie chcą pomóc czy też są obojętni.To do zobaczenia!!!!

I jeszcze jedno:Jeszcze dzisiaj (ok.godz.22.00)Pan Piotr Wyszomirski w tej sprawie zamieści na łamach Gazety Świętojańskiej-artykuł-informację w temacie spotkania i garść szczegółów.Tak że jeszcze dziś śledżcie Gazetę Świętojańską.Przekażcie powyższe informacje
Wszystkim tym którzy chcą się włączyć do naszej akcji!!!

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Wto paź 13, 2009 20:22 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

KarolinaS pisze:lidianb, potrzeba organizacji, która będzie podkładką dla formalności, na datkach z forum daleko nie zajedziemy, tu trzeba rozwiązań strukturalnych; poza tym jak mamy zbierac kasę - nie można tak po prostu podać swojego nr konta i prosić o wpłaty...
poza tym jeśli do akcji miałyby sie włączyć szkoły, uczniowie, może harcerze, to musi być patronat !!!


Kochani! Parę minut temu dzwonił do mnie Pan Piotr Wyszomirski z Gazety Świętojańskiej-tym którzy dzisiaj nie zaglądali na strony tej Gazety-radzę zajrzeć.Jest nowy artykuł i galeria zdjęć.W każdym razie Pan Piotr organizuje spotkanie w naszej sprawie abyśmy wspólnie zastanowili się nad nowym proponowanym przez niego i Gazetę rozwiązaniem tej patowej sytuacji w jakiej się wszyscy znależliśmy.Spotkanie odbędzie się w najbliższy czwartek o godz.16.30 przy ul.Pomorskiej 39/41 (szkoła) na IV piętrze.Przyjdżcie i przyproważcie wszystkich tych znajomych,przyjaciół,kolegów i koleżanki którym los stoczniowych kotów nie jest obojętny i chcieliby się włączyć do naszej akcji lub ją poprzeć!!!W jedności siła!!!Sami sobie poradzimy jeżeli inni nie chcą pomóc czy też są obojętni.To do zobaczenia!!!!

I jeszcze jedno:Jeszcze dzisiaj (ok.godz.22.00)Pan Piotr Wyszomirski w tej sprawie zamieści na łamach Gazety Świętojańskiej-artykuł-informację w temacie spotkania i garść szczegółów.Tak że jeszcze dziś śledżcie Gazetę Świętojańską.Przekażcie powyższe informacje
Wszystkim tym którzy chcą się włączyć do naszej akcji!!!

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Wto paź 13, 2009 20:23 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

Elżbieta pisze:W Gdyni są Animalsi-co oni na to?Czy znają sprawę?
Obawiam się,że gdyński TOZ-hmm..powolny jest..sorry,ale taka jest moja opinia..
Elżbieta


Kochani! Parę minut temu dzwonił do mnie Pan Piotr Wyszomirski z Gazety Świętojańskiej-tym którzy dzisiaj nie zaglądali na strony tej Gazety-radzę zajrzeć.Jest nowy artykuł i galeria zdjęć.W każdym razie Pan Piotr organizuje spotkanie w naszej sprawie abyśmy wspólnie zastanowili się nad nowym proponowanym przez niego i Gazetę rozwiązaniem tej patowej sytuacji w jakiej się wszyscy znależliśmy.Spotkanie odbędzie się w najbliższy czwartek o godz.16.30 przy ul.Pomorskiej 39/41 (szkoła) na IV piętrze.Przyjdżcie i przyproważcie wszystkich tych znajomych,przyjaciół,kolegów i koleżanki którym los stoczniowych kotów nie jest obojętny i chcieliby się włączyć do naszej akcji lub ją poprzeć!!!W jedności siła!!!Sami sobie poradzimy jeżeli inni nie chcą pomóc czy też są obojętni.To do zobaczenia!!!!

I jeszcze jedno:Jeszcze dzisiaj (ok.godz.22.00)Pan Piotr Wyszomirski w tej sprawie zamieści na łamach Gazety Świętojańskiej-artykuł-informację w temacie spotkania i garść szczegółów.Tak że jeszcze dziś śledżcie Gazetę Świętojańską.Przekażcie powyższe informacje
Wszystkim tym którzy chcą się włączyć do naszej akcji!!!

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Wto paź 13, 2009 20:24 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

magdalenas pisze:
lidjanb pisze:Najlepiej dajmy sobie spokój z OTOZ-em i TOZ-em zróbmy coś swojego.


Ja jestem oczywiście ZA. Mam takie pytanie, czy aby wejść na stocznie jest możliwość wyrobienia przepustki tymczasowej jako np. gość? Wiem, że na terminalu kontenerowym coś takiego funkcjonuje, wystarczy dowód osobisty, jakiś prozaiczny powód, kamizelka i kask o ile szło się na plac. To pytanie może być niedorzeczne, ale w obecnej sytuacji nie mam pojęcia jak funkcjonuje stocznia, a w momencie kiedy cały majątek pilnuję tylko garstka ochroniarzy wyobrażam sobie, że dostęp na ten teren nie jest taki łatwy.


Kochani! Parę minut temu dzwonił do mnie Pan Piotr Wyszomirski z Gazety Świętojańskiej-tym którzy dzisiaj nie zaglądali na strony tej Gazety-radzę zajrzeć.Jest nowy artykuł i galeria zdjęć.W każdym razie Pan Piotr organizuje spotkanie w naszej sprawie abyśmy wspólnie zastanowili się nad nowym proponowanym przez niego i Gazetę rozwiązaniem tej patowej sytuacji w jakiej się wszyscy znależliśmy.Spotkanie odbędzie się w najbliższy czwartek o godz.16.30 przy ul.Pomorskiej 39/41 (szkoła) na IV piętrze.Przyjdżcie i przyproważcie wszystkich tych znajomych,przyjaciół,kolegów i koleżanki którym los stoczniowych kotów nie jest obojętny i chcieliby się włączyć do naszej akcji lub ją poprzeć!!!W jedności siła!!!Sami sobie poradzimy jeżeli inni nie chcą pomóc czy też są obojętni.To do zobaczenia!!!!

I jeszcze jedno:Jeszcze dzisiaj (ok.godz.22.00)Pan Piotr Wyszomirski w tej sprawie zamieści na łamach Gazety Świętojańskiej-artykuł-informację w temacie spotkania i garść szczegółów.Tak że jeszcze dziś śledżcie Gazetę Świętojańską.Przekażcie powyższe informacje
Wszystkim tym którzy chcą się włączyć do naszej akcji!!!

lidjanb

 
Posty: 281
Od: Czw paź 08, 2009 7:01

Post » Wto paź 13, 2009 20:29 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

W listopadzie damy karmę
EOT
E/W
Ostatnio edytowano Wto paź 13, 2009 22:04 przez Elżbieta, łącznie edytowano 2 razy
Elżbieta
 

Post » Wto paź 13, 2009 20:43 Re: Kotki z opuszczonej Stoczni w Gdyni umrą z głodu i chorób?:(

yammayca pisze:Kinia, Anulka wpłaciła na stoczniowe kotki 100 pln, czy mogę Ci to przelać, abyś kupiła środek na odrobaczenie chociaż albo jakiś lek na koci katar? Może Doxocyklinę, nie wiem... :? Dr Łukuć na pewno powie co. I wtedy przekazałabyś karmicielom leki, nie chcę na razie tego wpłacać na TOZ, a z każdym dniem będzie kociakom coraz zimniej :(


Mogę kupić pójdę do dr Łukucia (super wet ) żeby doradził wypisał receptę tylko czy te koty dadzą sobie pomóc bo to jednak pewnie dzikie koty w większości.Najwyzej da się tym kotom które dadzą się złapać Mi został też antybiotyk Augumentin po kotce Milusi mogę też go dać na koty ze stoczni.
Obrazek Obrazek
Moje tymczasy viewtopic.php?f=1&t=120108&p=6675666#p6675666
Madzia ur 16.09.2011 :)

kinga-kinia

 
Posty: 4684
Od: Wto sty 27, 2009 19:28
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: whimsigothic i 41 gości