Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-część 6.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto paź 13, 2009 18:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

Mirka zajrzalam na temat watku 55 kotow 8O obledna ilosc , nie wiem jak sobie radzisz :roll:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103051
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 13, 2009 18:21 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

Wpadnij do mnie to się przekonasz. :lol:
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto paź 13, 2009 18:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

gdybym miala blizej :P .....zaczynam myslec ,ze masz stado krasnoludkow do sprzatania,czesania i obslugi ...ja sobie radze z trzema zwierzkaami ale tyle??? Ciesze sie z Maszy ,ze juz w nowym domku :D
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103051
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 13, 2009 21:14 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-54 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Z lepszych wiadomości to taka, że Beti czuje się u mnie coraz pewniej.

Obrazek


Bardzo mnie to cieszy, bo Beti zapadła mi w serce.
Dawno mnie tu nie było, bo ostatniej mojej sytuacji musiałam wszystko sobie przetłumaczyć i dojść do siebie.
A tu widzę, że nowi domownicy... Jestem oczarowana zwłaszcza Kitkiem, urzekł mnie jego pyszczor. Mam nadzieję, że długo nie będzie czekał na adopcję. Jak i reszta.

Ściskam serdecznie!! Ciebie i cudowne stadko :-)
Obrazek

kotolog

 
Posty: 110
Od: Pon wrz 21, 2009 17:41

Post » Wto paź 13, 2009 23:25 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

Beti nie jest aż tak nieporadna jakby to się mogło wydawać. Potrafiła znaleźć drogę do wdrapania się na kuchenne szafki i lubi tak przesiadywać. Uwielbia spać rozpłaszczona na oparciu fotela. Za pieszczotami nie przepada. Łatwiej zachęcić ją do zabawy niż pieszczot. Charakterny z niej pokurcz. :wink:




Na dobranoc :arrow: Grzdyl wędrowniczek.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro paź 14, 2009 9:54 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

jak tam się ma Kitek? :) widzę masz też nową panienkę puchatą

dragonfly.87

 
Posty: 1547
Od: Wto lut 24, 2009 16:43
Lokalizacja: Warszawa- Ursus

Post » Śro paź 14, 2009 9:56 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

Prześliczna ta nowa kicia!!! Pysio ma słodziutki i te oczy... :1luvu: CUDNA! Ty to naprawdę masz szczęście do wyszukiwania takich piękności!!! :mrgreen: Bardzo cieszę się z nowego domku dla Maszki! :ok:
Obrazek

Martinki

 
Posty: 168
Od: Pon sie 03, 2009 16:48

Post » Śro paź 14, 2009 13:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

Miłego dnia życzę . Nie mam nic mądrego do napisania to chociaż podrzucę :mrgreen:

mięta

 
Posty: 1131
Od: Pt sty 09, 2009 23:20
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro paź 14, 2009 16:58 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

Bardzo odważny turysta z tego Grzdylka :ryk: :1luvu:

makosz11

 
Posty: 456
Od: Pon sty 08, 2007 14:38
Lokalizacja: Świecie n/Wisłą

Post » Śro paź 14, 2009 17:41 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

:ryk: Dopiero filmik z Grzdylem obejrzałam!!! Ale delikwent wzbudził sensację w towarzystwie!!! No nie ma co- furrorę chłopak zrobił jak mało kto! A Chad to go chyba bardziej jako mysz odebrał niż jako kolejnego kota... :ryk: Fantastyczny widok! :lol:
Obrazek

Martinki

 
Posty: 168
Od: Pon sie 03, 2009 16:48

Post » Śro paź 14, 2009 20:11 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

Protestuję :!: - Beti nie jest pokurcz 8O , Beti jest dostojna matrona :lol:

Marudka

 
Posty: 1379
Od: Sob maja 03, 2008 15:22
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw paź 15, 2009 9:34 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

Grzydl jest rewelacyjny :1luvu:

Fredziolina

Avatar użytkownika
 
Posty: 11994
Od: Śro kwi 13, 2005 19:24

Post » Czw paź 15, 2009 17:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

Witam się wieczornie i jednocześnie żegnam na kilkanaście(dziesiąt?) dni. Jak wrócę, to obiecuję uzupełnić Stefanowo- Zuzannowy wątek (czyt. zasypać fotkami :mrgreen: ). Powodzenia na ten czas Mirka z futrami i oby wszelkie możliwe choróbska trzymały się od Was jak najdalej!!! :mrgreen:
Obrazek

Martinki

 
Posty: 168
Od: Pon sie 03, 2009 16:48

Post » Pt paź 16, 2009 8:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

anulka111 pisze:Mirka zajrzalam na temat watku 55 kotow 8O obledna ilosc


55 kotów -aż boję sie tu zaglądać - Mirka PROSZĘ zrób STOP-
Obrazek

Jamagda

 
Posty: 206
Od: Wto cze 09, 2009 8:06
Lokalizacja: Wrocław/ pomorze

Post » Pt paź 16, 2009 11:17 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-55 kotów-Bydgoszcz.

Na razie więcej kotów nie przyjmuję. Przedwczoraj odmówiłam przyjęcia jednego. Za dużo mam kotów, które powinny być jedynakami i przebywanie w stadzie jest dla nich dyskomfortem. Miałam nadzieję, że Czesio szybko znajdzie dom a tu nie dość, że nie ma nim zainteresowania to jeszcze złapał grzyba. Ludzie, którym tak bardzo spodobał się Arni milczą a o Śliwkę nadal nikt nie pyta. Kitek też mógłby iść do domu, choć powinnam jeszcze go zaszczepić. Czy jednak ktoś zechce tak niezbornego kota. Zastrzyki nie przynoszą poprawy i nie wiadomo czy problem nie będzie się pogłębiał. Wet straszy mnie, że może dojść do upośledzenia w funkcjonowaniu pęcherza.

:arrow: Kitek dzisiaj.

Czas przyzwyczajać kocięta do życia poza klatką. :arrow: Pierwsze kroki były bardzo niepewne, ale :arrow: za chwilę maluchy się rokręciły.

W poniedziałek czeka kocięta kolejne szczepienie jednak zaszczepione będą tylko trzy. Biała szylkreta jest na antybiotyku gdyż katar jej nie mijał. Czarna i Grzdyl również są jeszcze na antybiotyku.
Muszę zabrać się znowu za zrobienie bazarków, bo z kasą bardzo cienko. Wczoraj u weta zostawiłam prawie 200zł w tym 115zł za Optimune dla Dyzia. Poprzednia tubka się skończyła a kilkudniowa przerwa spowodowała mocne zmętnienie oka.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 53 gości