"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com
Cudny kradziej serca... Jeszcze tak kontaktowego łobuziaka nie spotkałam. Jest niesamowity. Zapatrzony w człowieka jak w cud jakiś. Towarzyszy we wszystkich zajęciach (zwłaszcza wymagających użycia wody - to chyba jego życiowa fascynacja ). Jeśli tylko gdzieś idę, jest natychmiast przy mnie. Nie idzie obok mnie, tylko tuż przy mnie, ocierając się o moje nogi nie odrywa ode mnie oczu.
bedziesz w klubie zlamanych serc jak pojdzie na swoje fajny i przemiziaty kicio!!! i jakos na tyc fajnych nie poznaja sie ludziska:cry: A może to czekanie na ludzia odpowiedniego przedłuża sprawę
ASK@ pisze:bedziesz w klubie zlamanych serc jak pojdzie na swoje
W sumie to już jestem. Coraz bardziej go lubię.
Mówię o nim "ta ruda pokraka", ale to nie działa. Jego czar działa mocniej niż wymyślane inwektywy obronne. Ten drań umie wkraść się w serce. Cały. Z łapami i ogonem włącznie.
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com
Kardamon to świetna inwestycja na jesienną szarugę i długie zimowe wieczory. Wzięty na kolana staje się mięciutki i cieplutki. Włącza swój radziecki agregat i... mrrrrrrrrruczy, mrrrrrrrrrrrrrruczy, mrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrruczy...
I nie wymaga ładowarki. To sprzęt samonapędzający się...