Wojownik, decyzja, w DS u FUFU. Schr Łódź

Czekamy na wieści popołudniowe

Trzymam mocno kciuki :ok:

Georg-inia rozmawialiśmy z Krzyśkiem i umówiliśmy się na 15, więc chłopak powinien być gotowy. Jeżeli nie był szczepiony to nawet nie ma mowy o szczepieniu bo się chłopak rozchoruje. Na chwilę obecną zrobimy tylko testy na wirusy. Jak trochę dojdzie do siebie to morfologia i wtedy bysmy go zaszczepili.

huuuurraaaa :!:

Per aspera ad astra :!:

jesssss.... ja nie wiem, co się dzieje?

przed chwilą dzwonili do mnie Satyrki

... Wojownik podobno znalazł dom. I to od razu stały

I znany w schronisku

Satyrki jadą dalej, mają wybrać sobie kogoś innego na tymczas. Poddałam im pod rozwagę Viggo (wciąż siedzi pod łóżkiem) i Bono

Georg-inia pisze:3. Bono, nr 210 Kot trafił do schronu z buraskiem, który poszedł wczoraj. Bono jest przerażony, siedzi albo pod półką, albo gdzieś pod kołdrą, jest w trzecim boksie, tylko trzeba poszukać. Dałam ciała, bo tak naprawdę, to nic o nim nie wiem jakoś mi umknął przy sprawdzaniu w kartach, nawet nie mam 100% pewności, że to chłopak. To fajny kot, można spokojnie głaskać, nie gryzie ani nie bije.

w weekend był w szpitaliku, ale znalazłam go tylko dlatego, że była kartka z zaleceniami na boksie i szukałam namiętnie

Nie wychodzi spod kołdry, jest chudy, chyba wcale nie je...

Ale decyzja oczywiście należy do Satyrków (przepraszam, za ten kolokwializm, ale szybciej mi tak Was nazywać :oops:

) Popatrzą, podpytają Krzyśka, któryś kot na pewno odjedzie z nimi :love:

no cóż... cuda na tym świecie jednak się zdarzają :mrgreen:

ale fajnie :ryk:

a co to za ds dla Wojownika????? :oops:

dlaczego nic o tym nie wiemy???

Hanulka pisze:a co to za ds dla Wojownika?????
dlaczego nic o tym nie wiemy???

dlatego, że dom adoptował Wojownika dziś?

wczoraj schronisko było zamknięte dla odwiedzających, w niedzielę wyszłyśmy z Ruru już po zamknięciu, więc innej możliwości nie widzę. Nie mogę teraz dzownić do Krzycha, jestem w pracy, ale pewnie Satryki się wywiedzą co i jak.

co za wspaniałe wiadomości!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Cuda

Czyżbym miała uwierzyć w rodzaj ludzki znowu ... :?:

za Wojownika i czekam na wieści o dalszych losach koteczka :ok:

coś mi sie popsuło w podpisie - samo - nie wiem, jak to możliwe? na razie więc nie wpisuję Wojownika, jeśli będzie adoptowany, to zostawię miejsce na kolejną bidulkę