Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
ASK@ pisze:otrzymałam fotke z...Daszkiem na kolanach. Reszta relacji podobno później.
Oby zaczął sie miziać to i reszta pójdzie. On bez tego zyć nie może. No..jedzenie jest pierwsze!
A na spokój przypomniałam sobie(a własciwie córka to zrobiła),że Jaś w stresie traci kontrole na soba. Niby mizia sie ,mruczy ale kazdemu sie dostaje. A tu był Daszek pod łapką.
Kazdy nowy "nabytek"u nas był przez Jasia zażarcie ofuczany. I wywarczany był kazdy kto choć okiem mrugnął. Wiec mam nadzieje,że to to!!!
ASK@ pisze:Daszkowi przytrafiła sie wpadka i narobił na dywanOd niedzieli do wczoraj wszystko trzymał chłopina.Stres!!!A może nie była to wpadka,bo dywan zielony działkowa młoda trawke przypominajacy
![]()
Dom podszedł ze zrozumieniem.
No i w przełamaniu oporów daszkowych pomogła niezawodna watróbka. W nocy jak rozmawiałysmy to juz wpakował sie na kolana i uczestniczył w rozmowie.
Jasio bardzo dobrze się czuje. Wszystko zwiedził i wszedzie był.Pierwsze kwiaty poszły juz do pracy bo zaczęły byc w uzyciu. No i przestał warczec na Daszka.
Jeszcze ogłoszeń nie wycofuje-przesadna jestem!
hanelka pisze:Zostały już tylko trzy.
Ostatnia okazja
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości