Cytrysia, Mruczek , Lucysia - Odeszła ['']

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 04, 2009 8:42

Meggi u moich rodzicow dokladnie to samo. Rodzice przygarneli 3 kota po zmarlych cioci i wujku i teraz Szarus, najbardziej dominujacy (mimo iz kastrat) zaczal wszystko znaczyc. Zakupilismy Feliwaya i czekamy z nadzieja na efekty...

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Czw sie 06, 2009 22:18

Madziu dzis wlasnie Mruczunio kochany obsikal cale pudełko kartonowe igiel , udusze kochanego ryjka .
Cytrysia matkuje tymczasom, Lucysia lezy i tyje , a Kacperek tylko patrzy co by dobrego ukrasc maluszkom.

Dobrze , ze kocina znalazł domek u Twoich rodzicow.
Wiem, ze Ci smutno :( z powodu tej niespodziewanje smierci.
Sciskam Ciebie.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Czw sie 27, 2009 21:27

Chyba pozatykam te swoje koty , Kacpra dzis przyłapałam
na sikaniu na szafki kuchenne, az popłynelo.
Lucyna sika na stól, a Mruczek na balkon
Musze kupic koreczki, zeby ich sobie nie odetkalli :smiech3:
Tak przypuszczam ,ze jest to spowodowane chyba zazdroscia o nowyme tymczasy maluchy.
Zazdrosc sie w kotach obudziła.
Maluchy dostaja lepsze jedzenie wlasnie na szafkach w kuchni i moze Kacper chce im to zniszczyc.
Moze ktos mi doradzi , moze kupic jakies odstraszacze - prosze o porade nie mam pojecia w tym temacie.
Moze cos do kontaktu, pryskam Vitoparem ale bez skutku :(
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie paź 04, 2009 19:01 Re: Lucysia, Mruczek ,Cytrysia ... i tymczasy

Za długo było dobrze ze zdrowiem Lucysi , we wtorek jedziemy znowu
do pani doktor.
Lucysi znowu cieknie slina i odrasta po lewej stronie nadziaślak,
ma kłopoty z przełykaniem pokarmu. Co za cholera znowu rosnie :(
Martwie sie , zeby znowu nie czekala nas operacja jak rok temu.
Zrobimy rozszerzone badania krwi, bo Lucynia juz rok jest na sterydzie
musimy sprawdzic jak sie sprawują nereczki i watroba grubasa.

Alareipan serdecznie dziekujemy za pieniazki na chrupki dla kotkow. :1luvu: :1luvu:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie paź 04, 2009 19:26 Re: Lucysia, Mruczek ,Cytrysia ... i tymczasy

Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18777
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto paź 06, 2009 19:50 Re: Lucysia, Mruczek ,Cytrysia ... i tymczasy

Juz jestesmy po wizycie , pani dr zadowolona z wygladu
zewnetrznego Lucysi, ale w pysiu jest bardzo brzydkie.
Ta choroba na ktora choruje moja staruszka, tak sie objawia
sa kryzysowe miesiace i dobre.

''Osłuchowo wzmozone szmery oddechowe, brzuch niebolesny,
dziasła brzydkie, obrzenięte, cukier 125 mg. cisnienie 160/150''

Lucynia miala zmierzone cisnienie , zrobione zdjecia rtg
klatki piersiowej, oraz bardzo rozszerzony profil krwi .
Jutro jak beda wyniki to bedzie decyzja jakie dalsze leczenie.
Dziekujemy za kciuki i prosimy o dalsze :)
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro paź 07, 2009 6:31 Re: Lucysia, Mruczek ,Cytrysia ... i reszta

Dawno mnie tu nie było :oops: , biedne te Twoje kociska i biedna Ty z tymi ich sikami.
W tej kwestii nie umiem Ci pomóc, moja Myszka też czasem obsika coś, np. kołdrę, ciuch, ręcznik leżący na pralce, itp. Ostatnio zauważyłam, że to samo zaczyna robić Brzózka, muszę coś z tym zrobić zanim ta moda się rozprzestrzeni na całe kociarstwo.
Mizianki dla Twoich futerek i dużo siły dla Ciebie no i zdrówka dla dwu i czworonogów :D :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon paź 12, 2009 17:37 Re: Cytrysia, Mruczek ,Lucysia bardzo chora .

Z Lucysia jest byle jak ,narastaja z obydwu stron okropne nadziąslaki,
Choroba znowu sie wzmaga :(
Nie ma zainteresowania jedzeniem , jak
zobaczy miesko to przez chciwosc je i płacze przy jedzeniu.
Znowu jest slinotok wycieka z pysia nie da sobie zajrzec do środka.
Pani dr mówiła ,ze martwi sie o trzustke Lucyni.
Nie wiem juz co mam jej dawac do jedzonka
Juz robie wysiadke tyle kotow chorych . :(
Podawanie Encortolonu zrobiło swoje szkody u kota.


Wyniki krwi;
Białko całkowite 104 norma do 80
Trójgliceryty 856 norma do 159
.
Lucynia musi brac Ornipural i dostala cytostatyk
Leukeran i zobaczymy co bedzie dalej :(
Za 4 tygodnie nowe badania krwi

Szkoda mi kociny
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Pon paź 12, 2009 18:59 Re: Cytrysia, Mruczek ,Lucysia znowu chora .

Kciuki Lucysiu! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

margo22

 
Posty: 1210
Od: Pt wrz 08, 2006 16:37
Lokalizacja: Wrocław/Amsterdam

Post » Wto paź 13, 2009 7:27 Re: Cytrysia, Mruczek ,Lucysia znowu chora .

Tylko kciuki mogę potrzymać :ok: :ok: :ok: :ok: i ciepłe myśli posłać :1luvu: :1luvu: :1luvu: trzymajcie się :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto paź 13, 2009 16:08 Re: Cytrysia, Mruczek ,Lucysia znowu chora .

Dzięki za kciuki. :)
Jestem coraz bardziej dobita stanem Lucyni
od wczaoraj nic nie je , cały czas chowa
sie po kątach lub siedzi w szafie.
Teraz miałam duze problemy z podaniem jej do pysia cytostatyka.
Mysle ,ze kicia ma nowotwór złosliwy i juz bedzie sie tak
męczyc do końca swoich dni. :( :(

Dwa nygusy Krecik i rudy Ptyś dokuczaja Lucysi.
Chyba musze znowu jechac do weta, ale czuje , ze dr zaproponuje
leki dozylnie , tylko ,że ja 2 godzin nie wysiedze z nia na kroplowce.
Czemu ta obrzydliwa choroba znowu sie przyplątała.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Śro paź 14, 2009 6:20 Re: Cytrysia, Mruczek ,Lucysia znowu chora .

Biedna Lucysia, kciuki mocno, mocno :ok: :ok: :ok:
może to jednak nie nowotwór, oby.....
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro paź 14, 2009 9:09 Re: Cytrysia, Mruczek ,Lucysia znowu chora .

A były jakieś wyniki, które świadczylyby ze to nowotwor?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Śro paź 14, 2009 17:51 Re: Cytrysia, Mruczek ,Lucysia znowu chora .

A jak dziś Lucysia się czuje?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15263
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro paź 14, 2009 20:38 Re: Cytrysia, Mruczek ,Lucysia znowu chora .

Czarna rozpacz :( , nic nie je w dalszym ciagu, sika
na srodku łazienki.
Nie moge patrzec jak sie meczy , jak farwocle krwiste
zaklejaja całe pysio.
Bylam dzis znowu u weta i dalej tak samo.
Moze to juz nadszedł jej czas , ale nie moge sie z tym pogodzic
jest u mnie 11 lat przyniesiona w kieszeni zaropiałymi oczkami. :cry: :cry:
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8744
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Iza KaeR, Lifter, magnolia.bb i 371 gości