GANG MIKUSIA...Franek czeka na kastrację ;p

Łoj, to z nim nie będzie problemu

I carny i tacki royala można u nas wszędzie dostać bez problemu

Za to ja się muszę nagimnastykować nieźle, żeby moją żabę nakarmić... anim. carny fuj, kurczak i indyk gerberka fuj, łaskawie ostatnio zjadła paróweczki z gerberka i jedyne czym nie gardzi to saszetki animondy rafine (dwa razy droższe niż carny, rzecz jasna

)

Strasznie się cieszę, że ostatnio odkryłam świetnie zaopatrzony a niepozorny i niewielki sklepik w Czeskim Cieszynie. W polskich zoologikach nigdy jeszcze nie widziałam innych karm poza RC i Puriną. A tam mieli na półce suchego Hillsa, Acanę, Orijena... z mokrych też wybór niezły, no i przede wszystkim saszetki anim. które jako jedyne bez zastrzeżeń zjada mój kot są ok. 1 zł tańsze niż w PL

ps.1 - Shiny, pewnie jak kazdy kociak lubi biegać za sznureczkami, piórkami itp

Dacie sobie radę z kocimi rozrywkami

ps.2 - mogę zdradzić, że zestaw kocich zabawek już też czeka

Isia jest taka zorientowana, bo ostatnio siedzialysmy u mnie i zrobilam prezentacje calej wyprawki

I pileczki, sznureczki i piorka sie jak najbardziej znajduja

Matko kochana, to nie przychodzi mi nic innego, jak wyprowadzic sie do Czeskiego Cieszyna

Bo w Bielsku wiekszosc zoologicznych jest zenujaco zaopatrzona. Chyba, ze ktoras z kolezanek po fachu w mojej okolicy zna jakas perelke?

bylamby dzwieczna:)

P.S. Z tego Cieszyna, to mialybysmy superblisko do siebie Isiuuuuuu

I nasze koteczki mialyby niezla frajde

Gangsterzy robią nocny skok na... pierwszą stronę

Nie umiem słowami wyrazić jak strasznie mi przykro .Dlatego żeby trochę oslodzić ci ten cięzki czas ukolorowalam na pierwszej stronie Gang.Trzymaj się Baska

Gang Mikusia skacze do góry

czy stało się coś złego?

ściski i glaski dla kotów i Baśki

Czikuś został przechrzczony na Armaniego "dla przyjaciol Maniuś":) Cała droge miauczał i wyciagał lapki i noseczek przez kratki transporterka. Ale jak tylko znalazl sie w domku, od razu zaczal badanie terenu. W gruncie rzeczy i tak nie chcial zejsc z kolan, co zreszta uwiecznilismy na zdjeciach, wkrotce sie pojawia

Lasil sie, caly czas mruczal, jak zaczarowany. Isia i jej mezczyzna moga poswiadczyc. Nachleptal sie wody, suszyło chłopaka, suszyło :> Zjadl pieknie mokra Animonde i zadowolony polozyl sie obok mnie, mruczal i cyckał kołderke, moja bluzke i ugniatał łapkami

Podobnie jak poncho Iski

I tak rozkosznie przespal ze mna cała noc, no anioł nie kocurek

Dzisiaj grzecznie zjadl tabletke i zrobil piekna kupke

Maniuś to czysta słodycz... :1luvu:

magu pisze:czy stało się coś złego?

Niestety Kali (kotek ze zmiażdżoną łapką) odszedł w zeszłym tygodniu za tęczowy most. Mikuś pewnie o tym jeszcze napisze za jakiś czas, ale narazie sprawa jest zbyt świeża i zbyt boli...

Co do Cziko vel. Maniusia, to muszę napisać, że jest najrozkoszniejszym kociakiem, jakiego w życiu widziałam :1luvu:

Jak pisała Shiny Mosquito, przyssał mi się do poncza i ciumkał je sobie przez chyba 10 minut, mrucząc i ugniatając łapkami :lol:

Nowy domek go zaciekawił ewidentnie, szybko zlokalizował swoje miseczki i kuwetkę

Dużo przesiedziałl i przespał nam na kolanach... no sama słodycz... Mój TŻ chciał go ukraść

Cieszę się, że pierwsza noc upłynęła Wam tak spokojnie i miło

Chciałam jeszcze tylko gorąco zachęcić do spojrzenia przychylnym okiem na pozostałe kociaki Mikusia. Są przerozkosznymi miziakami

Łaszą się, wchodzą na kolana, domagają się pieszczot, są żywe i ciekawe świata. Będą świetnymi kompanami dla kogoś, kto zechce im dać dom.

Pozdrowienia dla całej bandy Mikusia (uszczuplonej od wczoraj o jedną sztukę bandziora

)

Szukamy odpowiedzialnych domków

Musimy być na 1 :twisted:

Hej Wszystkim, to ja - Cziko od Mikusia, od wczoraj Maniuś

Wczoraj przyjchała do mnie moja nowa Duża, jeden wujek i jedna ciocia. Po rozmowie, posmarowaniu jakiegoś papierka atramentem i krótkiej zabawie z moimi kolegami włożyli mnie do transporterka a potem zanieśli do auta. Trochę się w podróży stresowałem, nie dość, że to bardzo dziwne uczucie - biec nie przebierając łapami, to jeszcze nie wiedziałem, gdzie mnie zabierają. Trochę płakałem, ale potem nowa Duża głasiała mnie przez kratkę po łapce i się uspokoiłem. Okazało się, że przyjechaliśmy do Bielska-Białej. Po przyjściu do mieszkania, od razu się zorientowałem, które to moje miseczki. Nowa mama dała mi też zabawki. M.in. -jak na zdjęciu widać- 3 piłeczki. Nie wiem, czy ona po prostu nie wie, że sporty z piłką uprawia się wykorzystując tylko jedną, czy to była delikatna sugestia, że mógłbym spróbować swoich sił w żonglerce ... ?

Potem pooglądałem sobie trochę pokoik, w którym będziemy z nową mamą rezydować. Pochodziłem po półlkach, kanapie... Wujek z ciocią pili w tym czasie kawkę i jedli ciasteczko a mnie się dostało nawet troszkę pianki z mleczka

Zrobiliśmy też sobie zdjęcie z moją nową mamą. Potem zmęczony wieczorem pełnym wrażeń położyłem się na cioci kolanach, pociumkałem troszkę jej sweterek i zasnąłem. Łaskawie pozwoliłem się położyć kopytkami do góry, żeby ciocia i wujek mogli mnie swobodnie głaskać po brzuszku. Potem śpiąc udawałem też kangurka

Spałem też troszkę na kolanach wujka. Wujek jest spoko, fajnie mizia. Był mną tak zachwycony, że chciał mnie mamie ukraść

Robiliśmy też noski-noski, ja już wtedy wprawdzie spałem, ale wujek i tak miał z tego frajdę

I tak to było wczoraj

A co nowego u Was?

Ps. i jeszcze chciałem przesłać całusy dla mamy Basi :*

Super wieści z nowego domku Czikulina :1luvu:

Odszedłeś Przyjacielu
w swą ostatnią drogę.
Po drugiej stronie lustra
czeka Cię życie nowe.

Zielone łąki i miska pełna,
radość i chwile ukojenia.
Choć krótko byłeś ze mną,
zniknęły twe cierpienia.

Nigdy Cię nie zapomnę,
nadal Cię mocno kocham
i wciąż wierzę, że kiedyś znowu
wolni w Raju się spotkamy.
[fragment ze strony Przystań Ocalenie]

KALI [*]

W mym sercu na zawsze...

Basiu, tak mi przykro... Kali [*]... już nic Cię nie zaboli, maluszku...

GANG MIKUSIA...Franek czeka na kastrację ;p

Kto przegląda forum