
Myszka niszczy resztki maskotki.

Toaleta po zabawie i przygotowanie do snu.
Ciężko jest Myszce zrobić porządne zdjęcia , bo to diabełek w kociej skórze. Nie można za nią nadążyć. Gonitwy to jej żywioł.
Moderator: Estraven


Hanulka pisze:czyli jest dobrze i będzie jeszcze lepiej![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()



andzelika1952 pisze:Nie ma śladu / oprócz strupka na dupinie / po chorobie. Za to jest od dłuższego czasu czyszczenie uszu po podanych środkach p/ko świerzbowi. Baaardzo tego nie lubi i jak widzi patyczki i buteleczkę ucieka na wybieg. To co miała w uszach to po prostu nie do opisania , suche korki wychodzące z uszu, a po odmoczeniu odleżyny. Dzisiaj to już tylko zabiegi kosmetyczne.
Kolejny kot uratowany
Bardzo, bardzo się cieszę, że już ma się tak dobrze






Użytkownicy przeglądający ten dział: Alfanel i 25 gości